Newsy

Izabella Łukomska-Pyżalska: wolę wspierać polskich projektantów niż zagraniczne korporacje

2015-12-16  |  06:45

Prezes Warty Poznań lubi nosić ubrania od polskich projektantów. Jej zdaniem lepiej wspierać rodzimy przemysł modowy niż kupować stroje zagranicznych kreatorów. Spośród polskich projektantów szczególnie mocno ceni Tomasza Olejniczaka, Macieja Zienia i Natashę Pavluchenko.

Izabella Łukomska-Pyżalska zachwyca nie tylko idealną sylwetką, lecz także wyczuciem stylu. Chętnie nosi zwłaszcza krótkie sukienki i spódnice, które eksponują jej długie, zgrabne nogi. Prezes Warty Poznań nie ukrywa, że w jej szafie dominują stroje od polskich, a nie zagranicznych projektantów. 

Myślę, że warto wspierać naszą, polską modę, a nie ubierać się tylko w zagraniczne ciuchy z zagranicznych korporacji – mówi Izabella Łukomska-Pyżalska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Jedna z najbardziej znanych polskich bizneswoman uważa, że każda kobieta, nawet w zaawansowanej ciąży, znajdzie coś dla siebie w butikach polskich projektantów. Ona sama w każdej ciąży bardzo dbała o wygląd na imprezach chętnie pokazywała się w markowych sukienkach, które tylko nieznacznie maskowały ciążowy brzuch.

– Od wielu lat jestem stałą klientką Tomaotomo, mam wiele jego kreacji, mam również kreacje innych polskich projektantów, takich jak chociażby Maciej Zień, Natasha Pavluchenko czy Łukasz Jemioł – mówi Izabella Łukomska-Pyżalska.

Prezes Warty Poznań bywa też na pokazach swoich ulubionych projektantów ostatnio obecna była na pokazie marki Tomaotomo. Z tej okazji założyła krótką, podkreślającą figurę białą sukienkę projektu Tomasza Olejniczaka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Media

Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi

Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.