Newsy

Punk rock i oversize, czyli trendy na sezon jesień zima 2013/2014 w najpopularniejszych butikach internetowych

2013-10-04  |  07:00
Punk rock i oversize to najmocniejsze trendy tegorocznego sezonu jesień zima 2013/2014 w polskich butikach internetowych. Modny okaże się też motyw moro, łączenie kolorów granat i czerń, a także tkaniny pikowane.  

Bunt, rebelia, kolczyki zastępowane agrafkami, łańcuchy rowerowe dołączone do skórzanej kurtki, bransoletki, naszyjniki z ćwiekami. Jak przekonuje Julita Wojczakowska ze sklepu internetowego Pakamera.pl - w takich stylizacjach na pewno będziemy modni w tym sezonie.

Stylowe okaże się wszystko, co luźne i trochę za duże, czyli po prostu oversize, szczególnie asymetryczne kroje w jednobarwnych kolorach. W tym sezonie dobrze jest zatem włożyć duży płaszcz czy bluzę z kapturem w rozmiarze XXL. 

Ci, którzy wolą bardziej elegancki styl, mogą w stylizacji użyć elementów punkowo-grungowych. Według właścicielki butiku internetowego Mostrami.pl może to być zestawienie typu: kraciasta koszula, dżinsowe spodnie, najlepiej lekko poszarpane, oraz szpilki.
–  Na to fajny kapelusz i jesteśmy gotowe do wyjścia – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Mona Kinal i dodaje, że to taki punk we współczesnym wydaniu.

Jak wskazuje Mona Kinal, w tym sezonie będzie można łączyć także czerń z granatem, co w swojej najnowszej kolekcji pokazała m.in. Ania Kuczyńska.
– Wcześniej te kolory były uznawane za trudne, teraz rzeczywiście są ze sobą w parze – mówi. 

Modny okaże się także motyw moro. 

– To jeden z najmocniejszych trendów, jakimi inspirowali się w tym sezonie nasi projektanci – mówi Marta Teodorowska z butiku internetowego Showroom.– Na przykład Mery Faithfull ze swoimi kombinezonami, Thunder Blond czy Konrad Parol ze swoją nową marką Boys left girls right – wylicza Marta Teodorowska.

Polscy projektanci sięgnęli w tym sezonie również po tkaniny pikowane. Choć na światowym rynku mody trend ten był znany już w poprzednim roku, teraz jeszcze bardziej się umocnił, co jest widoczne np. w tegorocznej kolekcji Michaela Korsa. Temat pikowania wykorzystał w swoich najnowszych propozycjach także Michał Pająk, znany jako Pajonk. 

–  U niego można sobie stworzyć outfit total look od stóp do głów – twierdzi Marta Teodorska.

Ekspertki zgodnie przyznają, że niezmiennie modna jest jeszcze jedna rzecz. To kupowanie ubrań polskich marek i sięganie po stroje młodych polskich projektantów.

–  Pozwala to wyróżnić się na ulicy i nie być ubraną na imprezie jak co druga dziewczyna – mówi Julia Turewicz.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Sylwia Butor: Badania profilaktyczne powinny być częścią naszej codzienności. Jak zrobienie paznokci czy koloryzacja włosów

Influencerka uważa, że nawet o tak trudnym temacie jak choroby nowotworowe można mówić w social mediach w taki sposób, żeby nie straszyć, ale skutecznie przekonywać chociażby do profilaktyki. Raport „Polki a profilaktyka raka piersi – motywacje, bariery oraz opinie o zaangażowaniu marek w kwestie prozdrowotne” pokazuje, że kobiety w tej kwestii coraz częściej sięgają po informacje z internetu, mediów społecznościowych oraz kampanii edukacyjnych, webinarów czy warsztatów. Dlatego też Sylwia Butor w swoich rolkach zamierza w sposób przystępny i niebudzący niepotrzebnego lęku jak najczęściej zachęcać swoje obserwatorki do badań profilaktycznych.

Prawo

Koszty certyfikacji wyrobów medycznych sięgają milionów euro. Pacjenci mogą stracić dostęp do wyrobów ratujących życie

Od 2027 roku wszystkie firmy produkujące wyroby medyczne w Unii Europejskiej będą musiały posiadać certyfikat zgodności z rozporządzeniem MDR (Medical Devices Regulation). Nowe przepisy wprowadzają dużo ostrzejsze wymagania w zakresie dokumentacji, badań klinicznych oraz procedur certyfikacyjnych. Branża ostrzega, że część małych i średnich producentów nie zdąży się dostosować. Problemem jest także wysoki koszt i długi czas uzyskiwania certyfikatów. W konsekwencji z rynku mogą zniknąć urządzenia ratujące życie.

Ochrona środowiska

Lasy Państwowe wywiozły w zeszłym roku z lasów 820 tirów śmieci. Kosztowało to 34 mln zł

Lasy traktowane są nierzadko jak dzikie wysypiska śmieci, gdzie można bezkarnie wyrzucać różne odpady, nie tylko resztki jedzenia czy plastikowe torby, butelki czy puszki, ale też elektrośmieci i toksyczne substancje. Z wyliczeń Lasów Państwowych wynika, że w ubiegłym roku wywóz śmieci kosztował spółkę 34 mln zł. Każda wycieczka do lasu wymaga przestrzegania podstawowych zasad, a nieśmiecenie jest jedną z nich. Leśnicy przestrzegają także przed wjeżdżaniem do lasów samochodami, płoszeniem dzikich zwierząt czy rozpalaniem ogniska czy grilla.