Newsy

Romantyczne falbany i kurtki pilotki w nowej kolekcji marki Top Secret na sezon wiosna/lato 2017

2016-12-14  |  06:00

Trendy marki Top Secret na sezon wiosna/lato 2017 można podsumować jednym zdaniem: paryski szyk kontra projekty inspirowane lotnictwem. Z jednej strony nie zabraknie więc romantycznych falban, sukienek z obniżoną talią i pastelowych kolorów, a z drugiej – kurtek pilotek, koloru khaki i ubrań uszytych z denimu. Projektanci podkreślają, nowa kolekcja to nowa odsłona kobiecości. Zasada jest jednak prosta: w tym sezonie w każdym wydaniu stawiamy na wygodę i naturalność.

– Wiosna 2017 będzie trochę charakteryzowała się pomieszaniem stylów, mówię tu o latach 80., 90. i nadal jeszcze królujących latach 70. Oznacza to przede wszystkim, że projektanci w dużej mierze stawiają na wygodę, wszystko ma być trochę tak, jakby podszyte powietrzem – mówi agencji Newseria Lifestyle Eryk Górski, główny projektant Top Secret.

Jeśli więc chodzi o trendy modowe, to sezon wiosna/lato 2017 zapowiada się niezwykle ciekawie. Projektanci już mają wiele nietuzinkowych inspiracji, którymi będą chcieli oczarować swoich klientów.

Takie dwa główne hasła, które staramy się zaprezentować w naszej kolekcji, to jest po pierwsze paryski szyk, a po drugie kolekcja inspirowana trochę lotnictwem, jakimiś powietrznymi akrobacjami. Wszystkie rzeczy powinny być luźne, obszerne. Dużą inspirację czerpie się z też nakładanych kieszeni czy takie kurtki pilotki. To dwa takie główne nurty – a więc z jednej strony romantyzm, a z drugiej strony lotnictwo, jestem osobą, która lata w chmurach, ale też stąpa mocno po ziemi – wyjaśnia Eryk Górski.

Projektanci marki Top Secret chcą podkreślić najważniejsze aspekty kobiecości. Dlatego kolekcja obfituje w zmysłowe sukienki i spódnice.

– W nowej kolekcji zobaczymy nową odsłonę kobiecości, w tym sezonie bardzo stawiamy na falbany. To jest taki trend, który zresztą już od jakiegoś czasu się pojawia. Postawiliśmy również na taki paryski szyk, oznacza to przede wszystkim taką niezobowiązującą elegancję, czyli bardzo dużo falban i pastelowych kolorów, jak biały, mięta czy różowy. Kolory w ogóle są bardzo naturalne. Bardzo dużo jest też błękitów i niebieskości, dlatego że cała moda idzie w taką naturalność – tłumaczy Eryk Górski.

Falbany to świetna ozdoba każdej stylizacji. Największe triumfy przeżywały w latach 70. Teraz łączą się z modą w stylu boho.

– Nowe fasony to są właśnie sukienki z obniżoną talią, rozszerzane, jest to linia A, falbana na dole czy falbany przy rękawach – mogą być także rozszerzane rękawy, w związku z tym ta sylwetka się trochę poszerza ku dołowi – mówi Eryk Górski.

Jeśli chodzi o tkaniny, to projektanci marki również postawili na naturalność, króluje m.in. denim.

– Stawiamy na denim, dlatego, kiedy kończy się zima, bardzo lubimy tej tkaniny używać. A więc denim, dużo koloru niebieskiego, ale też pojawia się kolor khaki, beże – wymienia Eryk Górski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Teatr

Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora

W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.