Newsy

Monika Jarosińska: Doda jest absolutnym zaprzeczeniem idei koncertu „Artyści przeciwko nienawiści”

2019-02-05  |  06:13

Aktorka podchodzi sceptycznie do organizowanego przez Dodę koncertu. Samą inicjatywę uważa za słuszną, jest jednak zdania, że Doda zaprzecza idei wyrażanej przez to wydarzenie. Podkreśla, że wciąż nie otrzymała przeprosin za pobicie, jakiego 8 lat temu dopuściła się wobec niej Doda. Co więcej, mąż wokalistki chciał pozwać Jarosińską do sądu za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. 

Z inicjatywą zorganizowania koncertu „Artyści przeciwko nienawiści” Doda wystąpiła po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i rezygnacji Jerzego Owsiaka z funkcji prezesa Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Chęć udziału w tym wydarzeniu wyraziło kilkudziesięciu artystów, m.in. Katarzyna Nosowska, Grzegorz Hyży, Ewelina Lisowska i Margaret. Niektóre gwiazdy oraz internauci pozostali jednak sceptyczni, nie wierząc w dobre intencje organizatorki – w sieci pojawiły się sugestie, że Doda chce w ten sposób wypromować samą siebie.

Wcale bym się nie zdziwiła. Z drugiej strony nie można jej odbierać jakichś dobrych intencji, bo nie można być takim stronniczym potworem, natomiast przepraszam, ale naprawdę nie wierzę, że ludzie się aż tak zmieniają – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Monika Jarosińska.

Aktorka nie ukrywa, że do koncertu „Artyści przeciw nienawiści” podchodzi z dużą dozą sceptycyzmu. Chwali sam pomysł inicjatywy, która w zamyśle Dody ma być znakiem pokoju i próbą pogodzenia zwaśnionego środowiska, a jednocześnie głosem sprzeciwu wobec wszechobecnemu internetowemu hejtowi. Zastrzeżenia ma natomiast do organizatorki, jako osoby mającej na koncie wiele nieprzyjemnych działań wymierzonych w nielubiane przez nią koleżanki z branży.

– Uważam, że sama inicjatywa jest świetnym pomysłem, natomiast osoba, która to organizuje, jest absolutnie zaprzeczeniem tej całej idei – mówi Monika Jarosińska.

Aktorka ma na myśli m.in. własne doświadczenia z 2011 roku. Oskarżyła wówczas Dodę o napaść. Twierdziła, że zgłosiła to wydarzenie na policji i przeszła badanie lekarskie. Nie zdecydowała się jednak na podanie sprawy do sądu, twierdząc, że nie ma na to siły. Gwiazda podkreśla, że wciąż nie otrzymała przeprosin ze strony Dody, dlatego zarzuca jej hipokryzję – jako organizatorka koncertu „Artyści przeciw nienawiści” powinna bowiem wykonać gest pojednania wobec Jarosińskiej i przeprosić za bójkę sprzed ośmiu lat.

Powinna powiedzieć: bardzo przepraszam, moja bardzo wielka wina, zapomnijmy o przeszłości, zróbmy coś pięknego, wspaniałego. Wtedy podejrzewam powiedziałabym: jasne, nie ma co wspominać przykrych, nieprzyjemnych rzeczy – mówi Monika Jarosińska.

Jakiś czas temu aktorka opublikowała wyniki obdukcji w mediach społecznościowych. Jak powiedziała Newserii, obecny mąż Dody, Emil Stępień, chciał pozwać ją do sądu za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Z tego właśnie względu informację o planowanym przez Dodę koncercie Monika Jarosińska skomentowała krótkim wpisem na Facebooku: stop hipokryzji. 

Myślę tak: Pani Dorota Rabczewska mnie nie przeprosi, ale chętnie wyśle mi pozew, więc jeszcze raz: stop hipokryzji – mówi Monika Jarosińska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.

Ochrona środowiska

Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii

Według różnych szacunków w Polsce powstaje od 60 do nawet 200 tys. t odpadów medycznych. Wymagają one specjalnego trybu postępowania, innego niż dla odpadów komunalnych – jedyną dopuszczalną i obowiązującą w świetle polskiego prawa metodą jest ich spalanie. Obecnie zakłady przetwarzania odpadów to nowoczesne instalacje połączone z odzyskiem energii. Termiczne przekształcenie odpadów może też być elementem gospodarki o obiegu zamkniętym.

Moda

Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę

Aktor zaznacza, że jego garderoba jest skromna, ale zawiera dobre jakościowo ubrania, które choć były kupione nawet dwie dekady temu, wciąż wyglądają jak nowe. Jego zdaniem nie warto ulegać sezonowym trendom i gromadzić w szafie wielu rzeczy, które modne są zaledwie kilka miesięcy. Zamiast tego lepiej zainwestować w ponadczasowe kurtki, marynarki czy buty z dobrych materiałów i dbać o nie tak, by posłużyły jak najdłużej.