Newsy

Monika Mrozowska podczas jednej z prób do programu „Celebrity Splash” uległa kontuzji

2015-02-24  |  06:50

Monika Mrozowska intensywnie przygotowuje się do programu „Celebrity Splash”. Przyznaje, że treningi są wyczerpujące, bywają też niebezpieczne. Podczas jednego z nich boleśnie uderzyła się kolanem w twarz. Aktorka twierdzi jednak, że przygotowania do nowego show dają jej dużo radości i satysfakcji  już teraz osiągnęła bowiem więcej, niż zakładała przed rozpoczęciem treningów.

– Największą trudnością jest pokonanie w sobie lęk przed wysokością, bo to jest najgorsze. Mam jakieś tam swoje maksimum, które wiem, że już prawdopodobnie w tej chwili osiągnęłam, a jest to i tak dużo więcej, niż zakładałam na początku. Cieszę się, że już tyle zrobiłam i nawet jeżeli na tym etapie pozostanę, to jest to już i tak więcej, niż myślałam, że uda mi się zrobić mówi Monika Mrozowska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Uczestnicy nowego show ćwiczą na tradycyjnych basenach lub basenach wypełnionych gąbkami. Monika Mrozowska przyznaje, że treningi są bardzo męczące, a czasami nawet niebezpieczne. Jako pierwsza przekonała się o tym Ilona Felicjańska  podczas wykonywania salta w przód modelka uderzyła się kolanem w okolice oka. Kontuzji uległa także Ola Ciupa, która podczas jednego ze skoków do basenu straciła kawałek zęba. Wypadek przydarzył się także Monice Morozowskiej.

– Miałam bardzo podobną kontuzję do Ilony, tylko nie uderzyłam kolanem w oko, bo to się stało podczas wykonywania salta w przód w momencie, w którym wpadamy w gąbki, one co prawda amortyzują upadek, ale ta energia nie wchodzi prosto w te gąbki, dlatego jeszcze można dostać rykoszetem, np. właśnie kolanem. I zasunęłam sama sobie kolanem w nos, lała się krew, ale nie było to nic poważnego. Nos jest cały, zęby są całe mówi Monika Mrozowska.

W programie „Celebrity Splash” bierze udział 12 kobiet i 12 mężczyzn. Wszyscy uczestnicy zostali podzieleni na sześć rywalizujących ze sobą drużyn. Zadaniem każdego uczestnika będzie skok z trampoliny wraz z akrobacjami, a oceniać je będzie jury w składzie: Danuta Stenka, Otylia Jędrzejczak i Tomasz Zimoch, oraz widzowie. Do następnego etapu w każdym odcinku przejdzie dwójka najlepszych uczestników z każdej drużyny.

– Oczywiście trenerzy liczą się z tym, że mogą się spotkać z wyjątkowo opornym materiałem na przyszłego zawodnika, dlatego każdy uczestnik wykonuje zadania w zależności od indywidualnych predyspozycji. Jeżeli ktoś się czuje na siłach, żeby tylko skoczyć na nogi z metrowej trampoliny i absolutnie nie jest w stanie zrobić nic więcej, to okej. Już i tak przełamie w tym momencie jakiś swój strach – wyjaśnia Monika Mrozowska.

W drużynie Moniki Mrozowskiej znaleźli się Andrzej Supron, Andrzej Szczęsny, Przemek Cypryański, Bilguun Bill Ariunbaatar i Elżbieta Jędrzejewska. Wszyscy trenują razem, co bardzo cieszy Mrozowską.

– Możemy się od siebie bardzo dużo nauczyć. Czasami paradoksalnie trenerowi jest łatwiej coś wytłumaczyć, jeśli patrzymy na osobę, która tak samo jak my dopiero się tego uczy, bo nie ma już w ciele zapamiętanych ruchów. Pod względem towarzyskim też jest bardzo przyjemne, bo poza ciężkim treningiem jest po prostu pretekst do tego, żeby się razem spotkać mówi Monika Mrozowska.

Pierwszy odcinek nowego show w sobotę 7 marca o godz. 20.00 na antenie telewizji Polsat.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.