Newsy

Monika Richardson zaprzecza, że chce napisać książkę o Zamachowskim

2013-10-25  |  11:10
Monika Richardson zapewnia, że nie zamierza pisać książki o swoim partnerze. Gwiazda zaprzeczyła, że szykuje biografię Zbigniewa Zamachowskiego. Dziennikarce nie podoba się też, że niektóre media piszą na jej temat niesprawdzone informacje.

Monika Richardson ocenia, że Zbigniew Zamachowski jest jeszcze za młody, żeby pisać książkę o jego życiu.

– Nie zamierzam pisać książki o Zbyszku, ze Zbyszkiem, dla Zbyszka. Myślę, że Zbyszek jest na początku drugiej części swojej artystycznej kariery i że przed nim jeszcze wieledziesiąt lat sukcesów – powiedziała Monika Richardson agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Od kwietnia Richardson, razem ze Zbigniewem Zamachowskim, prowadziła program "Pytanie na śniadanie" w telewizyjnej Dwójce. Niedawno aktor  zdecydował, że rozstaje się ze stacją. Postanowił bardziej zaangażować się w swoją pracę w teatrze.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.