Mówi: | Anna Dereszowska |
Funkcja: | aktorka |
Anna Dereszowska: Z muzyką to jest bardziej romans niż małżeństwo. Myślę o dwóch kolejnych płytach
Aktorka chciałaby, żeby jeden z nowych albumów zawierał piosenki napisane specjalnie dla niej, a drugi był skierowany do najmłodszych. W głowie ma wiele muzycznych pomysłów, jednak ze względu na nadmiar innych obowiązków, brakuje jej czasu na to, by wejść do studia. Jak wspomina, od dziecka lubiła śpiewać i cieszył ją żywy kontakt. Na co dzień występuje z zespołem Machina del Tango.
Anna Dereszowska to nie tylko utalentowana aktorka, lecz także wokalistka. Ma na swoim koncie m.in. zwycięstwo na Festiwalu Piosenki Rosyjskiej w Zielonej Górze w 2010 roku. Była także finalistką 8. edycji programu „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. W listopadzie 2011 roku ukazała się jej debiutancka solowa płyta „Już nie zapomnisz mnie". Krążek składał się z kompozycji Henryka Warsa w nowych, zaskakujących aranżacjach. Aktorka podkreśla jednak, że w temacie muzyki nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
– Myślę o kolejnych dwóch płytach czy programach, z którymi bym koncertowała. Bardzo bym chciała je nagrać, niestety trochę brakuje mi czasu. Jedna płyta byłaby dla dzieciaków, bo jako mama wiem, że brakuje fajnych, mądrych piosenek dla dzieci – z dobrą muzyką, z dobrymi aranżacjami. Druga płyta byłaby dla dorosłych, z moimi piosenkami, nienapisanymi przeze mnie, bo aż takich zdolności nie mam, są w tym tysiąc razy lepsi ode mnie, ale jednak z utworami pisanymi tylko dla mnie – mówi agencji Newseria Anna Dereszowska, aktorka.
Dereszowska podkreśla, że od najmłodszych lat interesowała się muzyką i przejawiała zdolności wokalne. Na poważnie za śpiewanie wzięłam się w Akademii Teatralnej. Zaraziła mnie tym moja pani profesor od śpiewu – wspomina aktorka.
– Z muzyką to jest bardziej romans niż małżeństwo, bo małżeństwo zdecydowanie z aktorstwem. Nagrałam już trzy płyty, dwie płyty z Machina del Tango, jedną solową. Kocham muzykę, bo sprawia mi ona olbrzymią przyjemność. Kocham również śpiewanie i taki bezpośredni kontakt z widownią – mówi Anna Dereszowska.
Aktorka podkreśla, że dostaje wiele propozycji występów, a to niezwykle ją cieszy, bo lubi wyzwania.
– Kosztuje mnie to potwornie dużo. Każdy koncert jest naprawdę dla mnie olbrzymim stresem, ale współmierne do tego stresu jest poczucie satysfakcji i spełnienia po udanym koncercie, więc z całą pewnością z muzyki nie zrezygnuję i będę ją dalej uprawiała, bo ogromnie mnie ona cieszy, raduje – mówi Anna Dereszowska
Dereszowska ukończyła Prywatne Studium Muzyczne w Mikołowie w klasie fortepianu. Ma na swoim koncie również współpracę z teatrem muzyczny Buffo w Warszawie. Wystąpiła też w teledyskach grupy De Mono: „Siedem dni”, „Patrzę w Ciebie” i „Listy wiatrem unoszone” oraz w teledysku grupy Buldog – „Elita”.
Czytaj także
- 2024-04-05: Sprzedaż nagrań muzycznych rośnie w tempie prawie 20-proc. Streaming motorem napędowym, ale do łask wracają nośniki sprzed lat
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
- 2024-03-12: Budowanie potencjału militarnego wśród największych wyzwań NATO, szczególnie w Europie. Zwiększenie nakładów na obronność może w tym pomóc
- 2024-03-06: Enej: Współczesne kobiety muszą się mierzyć z nierównością w płacach i dostępie do stanowisk. Często stają przed trudnymi wyborami
- 2024-04-04: Enej: Poprzez płytę „Vesna” chcieliśmy dać fanom pewien powiew świeżości. Pierwszy raz stworzyliśmy duet z ukraińskim raperem
- 2024-03-12: Enej: Od dawna marzyliśmy o napisaniu piosenki do filmu. Na planie teledysku największe wrażenie zrobiła na nas Małgorzata Socha
- 2024-04-15: Joanna Trzepiecińska: W polskim kinie nie ma już ról dla kobiety w moim wieku. Weszło już inne pokolenie, które ma swoją widownię i są inne oczekiwania
- 2024-02-16: Anna Jurksztowicz: Powinniśmy mieć większą wiedzę na temat osteoporozy. Po 50. roku życia należy mierzyć wzrost i badać gęstość kości
- 2024-03-15: Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
- 2024-02-08: Joanna Liszowska: W tłusty czwartek zawsze ten jeden pączek na szczęście jest wskazany. Ale nie trzeba się objadać, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia i brzuch nie bolał
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.