Newsy

Jutro premiera nowej płyty grupy Jeden Osiem L

2014-09-29  |  06:40

We wtorek ukaże się czwarty album studyjny zespołu Jeden Osiem L pt. „deKada”. Na krążku znajdą się najważniejsze utwory formacji, na czele z piosenką „Jak zapomnieć”. Płyta będzie zawierać również nowe numery, zapowiadające piątą płytę grupy, która ukaże się w 2015 roku. Składankę promuje singiel „Znów to mam”.

„deKada” będzie pierwszym od siedmiu lat krążkiem wydanym przez formację. Znajdzie się na nim 18 kompozycji, w tym dwa utwory, które nie trafiły na poprzednie płyty – „Auto” oraz „Miś” – a także trzy całkiem nowe propozycje – „Zimny lód”, „Tylko mnie kochaj” oraz „Znów to mam”.

Chcieliśmy podsumować naszą dotychczasową działalność wydawniczą. Stwierdziliśmy, że najlepszym sposobem na uzyskanie fajnego efektu będzie właśnie coś w rodzaju „the best of”. Nie chcieliśmy jednak podawać słuchaczom odgrzewanego kotleta, lecz coś nowego. Dlatego też poza numerami, które znają wszyscy, na płycie znajdą się trzy nowe propozycje. Mają one spiąć klamrą naszą dotychczasową działalność. Kompozycje będą zapowiadać także naszą całkowicie nową płytę, która pojawi się w przyszłym roku – wyjaśnia Łukasz Wółkiewicz.

Płytę promuje singiel „Znów to mam”, do którego powstał teledysk. Muzycy planują także stworzenie klipów do pozostałych dwóch utworów.

Nowe numery są zupełnie różne pod względem stylistycznym i tekstowym. Mamy plan, aby każdy z trzech kawałków doczekał się teledysku i był singlem – stwierdza Chris Toffson.

Najaktywniejsza działalność grupy w latach 2003-2007 spotkała się nie tylko z pozytywnym przyjęciem, lecz także z krytyką słuchaczy. Zespołowi zarzucano ośmieszanie polskiego rapu, a styl, w jakim tworzyli, pogardliwie nazywano „hip-hopolo”. Członkowie Jeden Osiem L zaznaczają jednak, że od tamtego czasu nabrali sporo doświadczeń.

Wiele rzeczy uległo zmianie. Po pierwsze dorośliśmy. Jesteśmy oboje mężami i ojcami, więc mamy teraz inną perspektywę. Udało nam się stworzyć parę fajnych rzeczy, ale jednocześnie kilka nam nie wyszło, czego żałujemy. Jesteśmy teraz dużo mądrzejsi, mamy dużo większy dystans do całego rynku muzycznego i tego, co się na nim dzieje. Dokładniej wiemy, w którym kierunku chcemy podążać. Naszym atutem jest to, że wciąż możemy zaskakiwać. Nie wykorzystaliśmy wcześniej naszego potencjału, ale ten się nie myli, kto nic nie robi – dodaje Chris Toffson.

Dyskografię Jeden Osiem L zamyka krążek „Nowy folder”, który ukazał się na rynku w kwietniu 2007 roku nakładem wytwórni My Music.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.