Newsy

Krystian Ochman: Gram na trąbce i na fortepianie. Nie mogę jednak ćwiczyć w domu, bo sąsiedzi interweniują

2025-01-27  |  06:21

W utworze „Gdy nikt nie widzi” artysta nagrał partię trąbki, ale jak przekonuje, nie było to dla niego szczególnie duże wyzwanie. Mimo dłuższej przerwy w grze szybko udało mu się wrócić do formy, choć nie mógł pozwolić sobie na ćwiczenie w domu, bo miał świadomość, że może być to uciążliwe dla sąsiadów. Zdarzały się już takie interwencje, więc teraz jest bardziej ostrożny. Krystian Ochman podkreśla, że umie jeszcze grać na fortepianie, ale żałuje, że będąc nastolatkiem, nieco z lenistwa nie kontynuował nauki gry na gitarze. Teraz chce to nadrobić.

Na swojej nowej płycie zatytułowanej „Klasycznie” Krystian Ochman po raz pierwszy w swojej karierze zaprezentował się także jako instrumentalista. W utworze „Gdy nikt nie widzi” można usłyszeć jego partię trąbki.

– Ja tam gram kilka dźwięków, to nie było aż takie trudne. Chyba najtrudniejsze było zabieranie tej trąbki do studia. Trochę ćwiczyłem w domu, bo musiałem wrócić do tego instrumentu. Myślałem, że będzie o wiele gorzej, bo miałem dłuższą przerwę – mówi agencji Newseria Krystian Ochman.

Muzyk nie ukrywa jednak, że w domu nie mógł ćwiczyć tak długo, jak by chciał, bo sąsiedzi są różni i bywa, że może to komuś przeszkadzać.

– Tak swobodnie poćwiczyć to najprędzej można w studiu, bo tam włączamy głośną muzykę. Natomiast jak chcę u siebie w domu, to 5–10 minut, bo potem zaczynam się bać. Już nie raz zdarzyło się tak, że ochrona przyszła i powiedziała, że o tej godzinie jest za głośno. Kiedyś chyba we Wrocławiu było tak, że ćwiczyłem śpiew przed koncertem, była dopiero 20.00, ale ochroniarz przyszedł i mnie wystraszył policją. To mu powiedziałem, że niech dzwoni na policję, to zaśpiewają razem ze mną  – wspomina.

Jego zdaniem czasem skargi są mocno przesadzone. Nigdy bowiem nie śpiewa ani nie gra na żadnym instrumencie w środku nocy, co najwyżej wieczorem, wtedy, kiedy jeszcze nie zakłóca ciszy nocnej.

– Zresztą godzina 20.00 to jest jeszcze wcześnie, więc to przesada. Cisza nocna jest od 22.00 – mówi.

Niewykluczone, że kiedyś w kolejnych autorskich kompozycjach Krystian Ochman zaprezentuje umiejętność gry na jakimś innym instrumencie.

– Gram jeszcze na fortepianie, ale chciałbym się pozbierać i zacząć uczyć się na przykład gry na saksofonie, na gitarze – mówi.

Ten drugi instrument nie jest mu obcy. Jednak mimo że kiedyś już zaczął naukę gry na gitarze, to jednak z braku motywacji oraz z uwagi na intensywny harmonogram ćwiczeń na innych instrumentach szybko zrezygnował.

– Kiedyś mama grała na gitarze, pamiętam, że ja spróbowałem przez godzinę poćwiczyć, jak jeszcze mieszkałem w domu, ale potem to zostawiłem. Miałem wtedy 13–14 lat, byłem też czasami leniem śmierdzącym i po prostu nie chciało mi się ćwiczyć, zresztą wiedziałem, że za chwilę będę musiał 1,5 godziny na fortepianie i potem na trąbce. To było dla mnie wystarczające – mówi wokalista.

Teraz jednak czuje niedosyt i przyznaje, że jest gotowy ponownie podjąć naukę i rozwijać swoje umiejętności muzyczne.

– Na ten moment czuję, że to za mało. Mam jeszcze trochę czasu, więc mogę zacząć – podkreśla Krystian Ochman.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Konsument

Konsumenci rynku telekomunikacyjnego narzekają na nieprzejrzyste oferty. Jeden z operatorów chce je wyeliminować

Co piąty Polak dostrzega pozytywne zmiany na rynku usług telekomunikacyjnych, głównie jego rozwój, zarówno pod kątem liczby ofert, jak i rozwoju technologii. Gorzej jednak wypada przejrzystość ofert – wynika z badania Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Konsumenci są zmęczeni skomplikowanymi taryfami i ukrytymi kosztami, dlatego coraz większym zainteresowaniem cieszą się proste pakiety. Dlatego też T-Mobile startuje z nową ofertą „Po prostu", z jednym, prostym abonamentem bez żadnych limitów.

Handel

Rynek piwa kurczy się w I półroczu 2025 roku. Zła pogoda w maju przyniosła 12-proc. spadek sprzedaży

Pierwsze półrocze br. to kolejny okres spadku rynku piwa w Polsce. I to mimo dynamicznego wzrostu produkcji i sprzedaży piwa bezalkoholowego. Zdaniem przedstawicieli Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie miały na to wpływ m.in. niesprzyjająca pogoda i negatywna narracja wokół branży piwnej. Ponadto wśród wyzwań, z jakimi musi się mierzyć rynek, są rosnące koszty prowadzenia działalności oraz przygotowania do systemu kaucyjnego, który zacznie obowiązywać już za trzy miesiące – wskazuje Mieszko Musiał, nowy prezes zarządu związku.