Newsy

Margaret: stresuję się przed każdym koncertem

2018-05-24  |  06:32

Wokalistka podbija muzyczny rynek swoimi hitami, a jej grafik koncertowy pęka w szwach jeszcze na długo przed rozpoczęciem sezonu. W najbliższych tygodniach zaśpiewa m.in. na scenie opolskiego amfiteatru podczas corocznego festiwalu. Wokalistka nie kryje z tego powodu satysfakcji i przygotowuje dla swoich fanów sporą niespodziankę.

Koncert „Od Opola do Opola”, podczas którego wystąpi Margaret, odbędzie się w niedzielę, 10 czerwca. O godz. 20.20 widzowie telewizyjnej Jedynki będą mogli zobaczyć muzyczne podsumowanie roku, a w nim przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich miesięcy w każdym nurcie – od  popu do muzyki alternatywnej.

W Opolu wystąpię podczas koncertu „Od Opola do Opola”. Opole jest miejscem wyjątkowym, chciałabym, żeby moje piosenki, czyli „In My Cabana” i „Byle jak”, zabrzmiały trochę inaczej, więc przygotowujemy nowe aranżacje. Myślę, że będzie bardzo pięknie – „In My Cabana” chcemy zrobić trochę po kubańsku. Będzie też ze mną dwójka bardzo młodych ludzi, Cello Brothers, którzy wspomogą mnie pięknymi dźwiękami, będą grali na instrumentach smyczkowych. Myślę, że będzie bardzo pięknie i wzruszająco – mówi agencji Newseria Lifestyle Margaret, wokalistka.

Margaret podkreśla, że podczas koncertów daje z siebie wszystko – niezależnie od tego, czy jest to amfiteatr w Opolu, koncert w niewielkim miasteczku czy występ w klubie. Liczą się dla niej bowiem przede wszystkim wrażenia i odczucia publiczności.

Lubię wszystkie miejsca koncertowe – tych wielkich nie cenię bardziej niż tych mniejszych. To, co ważne dla mnie, to publiczność, a czy tam jest sto tysięcy czy dwadzieścia osób, to naprawdę nie ma znaczenia. Im mniej osób, tym bardziej intymniej, wtedy jest większa uwaga, co jest stresujące – mówi Margaret.

Wokalistka przyznaje, że każdy koncert to dla niej duże przeżycie. Mimo doświadczenia i obycia scenicznego zawsze pojawia się obawa, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem. Zależy jej bowiem na tym, by publiczność po koncercie nie czuła się zawiedziona, tylko usatysfakcjonowana.

– Przed każdym koncertem się stresuję, natomiast ten stres się trochę zmienia, ponieważ tych występów jest już tyle i nie podchodzę do tego, że to jest moja jedyna szansa. Wiem, że tyle już pracuję, że to się po prostu dzieje, to się jakoś toczy, więc nie ma obciążenia psychicznego, że albo teraz, albo nigdy, co jest – myślę – bardzo obciążające dla artysty, no i doświadczenie, ale stres pojawia się za każdym razem – mówi Margaret.

Margaret podkreśla, że pozwala sobie na to, żeby czasem popełniać na scenie błędy i robi to z podniesioną głową, ale z każdego potknięcia wyciąga solidną lekcję.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.