Mówi: | Michał Szczygieł |
Funkcja: | wokalista |
Michał Szczygieł: Gramy w tym roku festiwale telewizyjne. Będzie to dla nas spory sprawdzian, bo przecież oglądają je miliony widzów
Wokalista przyznaje, że w weekend bardzo lubi wsiąść ze swoimi muzykami do busa i pojechać w trasę koncertową. Występy na żywo to dla niego swoista odskocznia od pracy w studiu nagrań, ale też okazja do tego, by zaprezentować fanom zarówno dobrze znany, jak i najnowszy repertuar. Słuchacze z niecierpliwością czekają na te muzyczne spotkania z Michałem Szczygłem, a on na scenie stara się dać z siebie wszystko, bo, jak podkreśla, emocji, które dostarczają koncerty na żywo, nie da się zastąpić niczym innym.
Wakacje to dla muzyków zazwyczaj bardzo pracowity czas, ponieważ wówczas odbywają się różne festiwale, koncerty plenerowe, eventy i inne wydarzenia masowe.
– Sezon plenerowy w pełni, a my z moimi chłopakami z zespołu specjalizujemy się właśnie w takich imprezach. Już mamy sporo koncertów za sobą, ale jeszcze wiele przed nami. Nie ukrywam, że chociaż przeszkadza to w pracy studyjnej, szczególnie kiedy kończysz płytę, ale jednak czeka się od weekendu do weekendu, żeby się z nimi zobaczyć, żeby zrobić tę sześciogodzinną trasę wzdłuż Polski, żeby zagrać koncerty – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Szczygieł.
Wokalista nie ukrywa, że szczególnie podekscytowany jest udziałem w dużych koncertach realizowanych przez stacje telewizyjne. Na tę okazję przygotowuje więc sporo muzycznych niespodzianek, bo zależy mu na tym, by jak najlepiej zaprezentować się przed kilkoma milionami widzów i promować najnowsze single, takie jak chociażby „Pocałunek lata”.
– Gramy w tym roku festiwale telewizyjne i to też będzie mocna propozycja. Mam nadzieję, że zagramy już nowe utwory z tej płyty. I na pewno to będzie spory sprawdzian, bo jednak publika tam jest największa i już nie mówię tylko o publice, która jest na miejscu, ale też o telewidzach, bo to już często idzie w milionach. I jednak koncerty telewizyjne mają swój czar – mówi.
Ale Michał Szczygieł zapewnia, że lubi także bardziej kameralne występy.
– Gramy też parę sztuk w Warszawie i niedaleko Warszawy i to też są koncerty, na które czekam, bo wpada na nie sporo moich znajomych. I zawsze inaczej się gra, jak widzisz znajome mordki gdzieś na publice. I jak się bawią świetnie, to zawsze podwójnie cieszy – podkreśla wokalista.
W takich sytuacjach tradycją stały się też nocne plenerowe posiadówki w gronie dobrych znajomych.
– Zwykle osadzamy się tam do 4.00–5.00 rano. Dookoła wszystkie namioty są już zwinięte, scena zawieziona do innej miejscowości, a my jeszcze siedzimy – dodaje Michał Szczygieł.
Czytaj także
- 2024-12-24: Alicja Węgorzewska: Święta Bożego Narodzenia nie są o Mikołajku, prezentach czy światełkach. W tym czasie trzeba wracać myślami do Betlejem
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2025-01-09: Krystian Ochman: Uwielbiam musicale i bardzo chciałbym wrócić na taką scenę. Nigdy nie grałem w polskim musicalu, ale mógłbym spróbować
- 2024-12-16: Krystian Ochman: Zawsze odrzucałem różne propozycje na sylwestra, ale teraz wezmę udział w wyjątkowym koncercie. Stworzę duet z moim dziadkiem
- 2024-12-17: Wiktor Dyduła: W sylwestra po raz pierwszy będę pracował jako muzyk, a nie kelner
- 2025-01-02: Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
- 2025-01-14: Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
- 2024-06-24: Klaudia Carlos: W „Pytaniu na śniadanie” pracuje się bardzo dobrze. Jest miła atmosfera i czujemy wsparcie z każdej strony
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
- 2024-04-04: Enej: Poprzez płytę „Vesna” chcieliśmy dać fanom pewien powiew świeżości. Pierwszy raz stworzyliśmy duet z ukraińskim raperem
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca
Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.
Transport
Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.
Handel
Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.