Mówi: | Michał Szpak |
Funkcja: | wokalista |
Newsy
Michał Szpak: zaskoczyli mnie dresiarze, którzy wyrazili do mnie szacunek
2014-03-21 | 07:20
Michał Szpak często spotyka się z negatywnymi reakcjami na temat swojego wyglądu. Wokalista często bywa szykanowany i zaczepiany w miejscach publicznych przez swój kontrowersyjny styl. Zdarza się jednak, że otrzymuje wyrazy uznania od osób, od których zupełnie nie spodziewałby się sympatii.
Podczas niedawnego pobytu we Włoszech, Michałowi Szpakowi skradziono telefon, a następnie grożono nożem. Tym bardziej po powrocie, zaskakująca była dla niego reakcja ze strony kibiców z blokowiska, którzy przez część społeczeństwa postrzegani są jako agresywni i mało przyjaźni.
– Często jestem zatrzymywany przez osoby, które chcą skomentować moje zachowanie. Najbardziej zaskoczyli mnie dresiarze, którzy wyrażali do mnie szacunek, podkreślając, że z uporem maniaka tkwię przy swoim zajęciu i nie poddaję się mimo negatywnych opinii na mój temat – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Michał Szpak.
Długie kręcone włosy, mocno podkreślone kredką oczy, staranny manicure i niepowtarzalne stroje sprawiają, że Szpak jest uznawany za barwną osobowość polskiego show-biznesu. On sam uważa, że oryginalny wizerunek nie powinien wzbudzać antypatii, ponieważ pomaga wyrazić indywidualizm i własne potrzeby.
– Nie wyobrażam sobie podejść do przypadkowego przechodnia na ulicy, by powiedzieć, że dziś wygląda jak siedem nieszczęść i powinien się przebrać, bo nie mogę na niego patrzeć. Dlatego też nie widzę powodów, bym miał zrezygnować ze swojego stylu, skoro jest on w 100 procentach zgodny z moimi przekonaniami – dodaje wokalista.
24-letni artysta świadomie bawi się swoim wizerunkiem, jednak zawsze dba o to, by jego zachowanie dostosowane było do otoczenia. Tylko najbliższe mu osoby mają okazję poznać wszystkie z jego wcieleń.
– Jeśli ktoś zna mnie bardzo długo, dokładnie wie, jaki jestem. Natomiast wśród nowo poznanych osób, odsłaniam tylko oficjalną część mojej osobowości, a resztę zachowuję dla bliskich. Mój charakter jest mocno złożony, dlatego jego prywatna część zawsze będzie moją tajemnicą – mówi artysta.
Michał Szpak obecnie pracuje nad nowym materiałem muzycznym. Zachęcony dobrym przyjęciem swojej debiutanckiej płyty „XI” oraz sukcesem na ubiegłorocznym Festiwalu Piosenki Rosyjskiej w Zielonej Górze planuje wydać kolejny krążek.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-10-01: Margaret: Wymowa języka francuskiego jest dla mnie bardzo wymagająca. Teraz znowu zaśpiewam w tym języku i mam nadzieję, że pójdzie mi lepiej
- 2024-09-23: Monika Miller: Troszkę odeszłam z polskiego show-biznesu, bo ja nie do końca do niego pasuję. Na co dzień nie czytam i nie mówię po polsku
- 2024-09-03: Jessica Mercedes: Mój brat został potrącony na pasach, mimo że miał zielone światło. Była to dla nas strasznie stresująca sytuacja
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.