Newsy

Natalia Nykiel: Czuję się jak przed zdobyciem popularności. Tak samo korzystam z życia codziennego

2018-08-21  |  06:32

Nagła popularność nie zmieniła radykalnie codziennego życia wokalistki. Gwiazda nadal mieszka z koleżanką i prowadzi dawny styl życia. Nie ukrywa, że jej status materialny uległ poprawie, zaznacza jednak, że jest to normalne zjawisko u każdej robiącej karierę zawodową osoby. Najważniejsza jest dla niej możliwość zajmowania się muzyką.

Na muzycznej scenie Natalia Nykiel zadebiutowała w 2012 roku i nie musiała długo czekać na sukces. Rozgłos zyskała dzięki udziałowi w telewizyjnym talent show „The Voice of Poland”, w którym dotarła do finału. Rok później ukazała się jej debiutancka płyta „Lupus Electro”, przy której pracowali najlepsi polscy tekściarze, m.in. Katarzyna Nosowska i Paulina Przybysz. Wokalistka została laureatką takich konkursów jak O!Lśnienia 2017, Plebiscyt Glamour, oraz Eska Music Awards 2015, a trzy jej single zdobyły status złotej oraz diamentowych płyt. Gwiazda twierdzi jednak, że sukces nie zmienił radykalnie jej życia.

– Kiedy twoje piosenki grają radia i stajesz się bardziej popularna, w pewnym stopniu na pewno zmienia życie codzienne, ale też nie uważam, żeby zmieniło jakoś bardzo radykalnie – mówi Natalia Nykiel agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Młoda gwiazda twierdzi, że najważniejsza jest dla niej możliwość zajmowania się tym, co kocha najbardziej, czyli muzyką. Poza tym czuje się dokładnie tak samo jak przed sukcesem w „The Voice of Poland” i w takim samym stopniu korzysta z codzienności. Nadal mieszka z koleżanką w wynajętym pokoju, choć jej sytuacja ekonomiczna uległa zmianie. Wokalistka uważa, że kwestie finansów nie powinny budzić zainteresowania, są bowiem oczywistym następstwem pracy zawodowej.

– Każdy z nas gdzieś zarabia, niezależnie od tego, czy jest artystą, pracuje w biznesie czy w branży budowlanej, każdy z nas się rozwija, pokonuje szczeble kariery i siłą rzeczy, rozwijając się, jego życie się zmienia, także pod kątem ekonomicznym, więc to jest raczej oczywiste – mówi Natalia Nykiel.

Rozwój kariery muzycznej pociągnął za sobą częste podróże, wokalistka twierdzi, że praktycznie żyje na walizkach. Są chwile, gdy jest zmęczona ciągłymi wyjazdami na koncerty, stara się jednak nie narzekać. Zdaje sobie sprawę z tego, że zawód artysty jest nierozerwalnie związany z podróżowaniem, zawsze ma też zapewnione komfortowe warunki.

– Jakoś dajemy radę, nie będę na to bardzo narzekać, bo wszystkie te koncerty, które gramy z tymi walizami, i tak nam to wszystko wynagradzają, to minus, ale takie minusy też muszą być – mówi Natalia Nykiel.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.