Mówi: | Olaf Lubaszenko |
Funkcja: | aktor |
Olaf Lubaszenko nie żałuje, że zdecydował się na szczery i momentami bardzo gorzki wywiad-rzekę „Chłopaki niech płaczą”
Traktuję tę książkę jak swoiste katharsis, bo opowiedzenie innym o swoich problemach sprawiło, że poczułem ulgę – przyznaje Olaf Lubaszenko. Aktor w niezwykle szczerej rozmowie z Pawłem Piotrowiczem podsumowuje swój dorobek artystyczny, weryfikuje przyjaźnie oraz robi bilans sukcesów i porażek – zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym. Aktor ma nadzieję, że książka będzie pozytywnie przyjęta przez czytelników.
Lubaszenko nie stroni od tematów trudnych i budzących mieszane uczucia. W książce „Chłopaki niech płaczą” opowiada o trudnej walce z depresją, otyłością i alkoholizmem. Wspomina również nie zawsze łatwe relacje rodzinne i spory z ojcem, również aktorem, Edwardem Lindem-Lubaszenką. Gorycz przeplata się z wnikliwymi życiowymi obserwacjami i barwnymi towarzyskimi anegdotami.
– Wbrew pierwszemu wrażeniu to nie jest książka przygnębiająca, nie jest tylko o depresji i niepowodzeniach. Jest tam również trochę optymistycznych, wesołych historii. Mam nadzieję, że jest w niej pewna równowaga i że nie zostanę po niej jedynie ekspertem od depresji – mówi Olaf Lubaszenko agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Lubaszenko przyznaje, że nosi w sercu kilka wyrzutów sumienia i w ten sposób chciałby kilka osób przeprosić, rozliczyć się z przeszłością i przyznać do błędów.
– Książka z założenia nie miała być katharsis, ale się nią okazała. Kiedy skończyliśmy z Pawłem Piotrowiczem zapisywać te rozmowy, poczułem się znacznie lżejszy duchowo. Poprzez mówienie o czymś uwalniamy się od pewnych problemów, traum – mówi Olaf Lubaszenko.
Aktor podkreśla, że w książkę chciał wyjaśnić sprawy, które w ostatnich latach budziły w mediach wiele kontrowersji.
– Jeśli na temat człowieka pracującego publicznie, w mediach, teatrze, filmie czy telewizji, niektóre tytuły mogą się wypowiadać właściwie bez żadnych ograniczeń i przede wszystkim bez związku z prawdą, to ta osoba też ma prawo na swój temat się wypowiedzieć – tłumaczy Olaf Lubaszenko.
Tytuł książki nawiązuje do tytułu filmu „Chłopaki nie płaczą”, wyreżyserowanego przez Lubaszenkę.
– Chciałbym bardzo, żeby oczywiście jak najwięcej czytelników poznało tę książkę. Z niecierpliwością czekam na reakcje – dodaje Lubaszenko.
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Czytaj także
- 2025-04-04: Spada spożycie alkoholu wśród młodzieży. Coraz mniej nastolatków wskazuje na jego łatwą dostępność
- 2025-03-18: Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
- 2025-01-23: Rośnie pokolenie osób otyłych i z nadwagą. To duże obciążenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi
- 2025-02-19: Iwona Guzowska: Nie myślę o powrocie do polityki. Ten rozdział jest definitywnie zamknięty
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2024-10-28: Martyna Wojciechowska: Sztuczna inteligencja zastępująca dziennikarzy i artystów to niepokojący trend. To prowadzi do dezinformacji
- 2024-10-18: Stereotypy społeczne sprawiają, że mężczyznom trudno szukać pomocy w depresji. W zdrowiu i edukacji ich sytuacja jest trudniejsza niż kobiet
- 2024-09-27: MNiSW wspiera programy badawcze dotyczące żywienia. W planach jest też popularyzacja zdrowej diety
- 2024-09-03: Edukacja zdrowotna za rok będzie nowym przedmiotem. Już teraz ma się jednak znaleźć wśród priorytetów szkół
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści
Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.
Problemy społeczne
Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań

Z danych SW Research i Runaways wynika, że 80 proc. Polaków nie czuje pasji do swojej pracy, a 77 proc. nie widzi sensu w wykonywanych obowiązkach. Prowadzi to do wzrostu poziomu stresu i wypalenia zawodowego, co powoduje, że na życie prywatne nie mamy już energii. Work–life balance, ważny zwłaszcza dla młodszych pokoleń, jest trudny do osiągnięcia. Dodatkowo rozwój nowych technologii i modeli pracy powoduje coraz większe zacieranie różnic między czasem wolnym a pracą.
Gwiazdy
Eliza Gwiazda: Polacy wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. Za chwilę nasza planeta będzie pełna śmieci

Influencerka przyznaje, że ją samą najbardziej w oczy kłują śmieci bezmyślnie rozrzucone w rezerwatach przyrody, w parkach, w lasach czy na plażach. Najczęściej są to zrywki, pety, plastikowe kubeczki czy opakowania po produktach żywnościowych, ale nie brakuje też elektrośmieci czy starych ubrań. Eliza Gwiazda dziwi się takim praktykom, bo przecież zamiast wywozić gdzieś samemu zepsute telewizory, pralki, laptopy czy telefony, można zamówić bezpłatny odbiór takich sprzętów z domu. Celebrytka chwali też ideę recyklingu i dawania ubraniom drugiego życia.