Newsy

Patricia Kazadi: moja nowa płyta będzie intymna i nieco mroczna

2015-05-12  |  06:45

Patricia Kazadi pracuje nad nową płytą. Będzie to krążek całkowicie stworzony przez wokalistkę, która zresztą została jego producentem wykonawczym. Kazadi zapowiada, że płyta będzie bardzo szczera, a momentami nawet odrobinę mroczna. Trafi na nią m.in. utwór, który wokalistka napisała w wieku 11 lat. Już wkrótce ma się ukazać promujący wydawnictwo singiel.

Od wydania debiutanckiego krążka Patricii Kazadi minęły już dwa lata. Płyta zatytułowana „Trip”, na której znalazło się dwanaście utworów w języku polskim i angielskim, została bardzo dobrze przyjęta zarówno przez krytykę, jak i publiczność. Wkrótce po jej ukazaniu się wokalistka zaczęła pracę nad kolejnym krążkiem. Nowa płyta, której tytułu Kazadi nie chce jeszcze zdradzać, będzie całkowicie jej dziełem  wokalistka została bowiem jej producentem wykonawczym.

– Na tej płycie nie ma gości, na poprzedniej byli, na tej nie ma. Jest to płyta w stu procentach stworzona przeze mnie. Każda decyzja o tym, który utwór jest po którym, jaki jest ten utwór, kto produkował, kto dogrywał muzykę, pisał teksty, muzykę, była moja. Jest to płyta w stu procentach moja, od serducha. Większość kompozycji jest oczywiście moich, więc jestem podekscytowana, choć trochę boję się otworzyć przed ludźmi, ale było mi to bardzo potrzebne – mówi Patricia Kazadi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wokalistka zapowiada, że teksty na nowej płycie będą bardzo osobiste, momentami wręcz intymne. Podkreśla też, że muzyka zawsze była dla niej sposobem na uporanie się z własnymi emocjami i problemami. Jej najlepszym przyjacielem w dzieciństwie był fortepian, na którym wygrywała swoje obawy, radości i problemy.

– Fortepian nigdy mnie nie oceniał, nigdy nie wydawał jakichś opinii krzywdzących bądź nie. Mogłam po prostu z siebie wszystko wyrzucić i tak robię do dziś. Nie wszystko oczywiście wychodzi na jaw, mam ponad 600 utworów, które są w szufladzie i czekają na swój moment. Bo ja bardzo często wracam do utworów, które napisałam np. jako dziecko i je przerabiam – mówi Patricia Kazadi.

Do skomponowanych niegdyś utworów Kazadi sięgnęła także przy tworzeniu swojej drugiej płyty. Znajdzie się na niej m.in. kawałek, który napisała w wieku 11 lat. Wokalistka nie zdradza jednak, kiedy ukaże się nowe wydawnictwo, ale zapewnia, że wkrótce światło dzienne ujrzy promujący go singiel. Będzie to bardzo motywujący i dodający energii kawałek.

– Płyta jest bardzo szczera, intymna, nawet trochę mroczna, ponieważ opowiada o sytuacjach, które są gdzieś tam na pozór negatywne, ale doprowadziły do tego, że dzisiaj jestem w tym punkcie, w którym jestem, czyli w dobrym, bo się czuję bardzo dobrze, jestem szczęśliwa, a ten utwór właśnie, ten pierwszy singiel, jest tym słoneczkiem, które wychodzi z mroku – mówi Patricia Kazadi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Konsument

Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware

Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.

Psychologia

Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu

Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.