Mówi: | Patrycja Strzałkowska |
Funkcja: | autorka książki „Show mojego życia” |
Patrycja Strzałkowska: Chciałabym podążać drogą Remigiusza Mroza. Na początku swojej kariery nie był znany, a teraz każdy Polak wie, kim jest
Autorka książek takich jak „Cover girl” oraz „Niemoralne decyzje” chciałaby, aby któraś z jej powieści została zekranizowana. Tłumaczy, że bardzo zależy jej na systematycznym rozwoju. Ma cel, do którego zmierza. Inspirację stanowi dla niej Remigiusz Mróz, którego książki bardzo szybko stają się bestsellerami. Autorka widzi szczególny potencjał komercyjny w swojej nowej publikacji. Zaskakująca i pełna erotyki powieść „Show mojego życia” porusza kontrowersyjne tematy i pokazuje kulisy show-biznesu.
Patrycja Strzałkowska zyskała popularność dzięki udziałowi w popularnych programach telewizyjnych. Obecnie zajmuje się między innymi pisaniem powieści. Ma już na swoim koncie takie tytuły jak „Welcome to spicy Warsaw”, „Cover girl” oraz „Niemoralne decyzje”. W swojej najnowszej książce zastanawia się, jak daleko są w stanie posunąć się twórcy reality show w walce o oglądalność. Zaznacza, że kiedyś chciałaby zobaczyć losy swoich bohaterów przeniesione na wielki ekran.
– Moim największym marzeniem zawodowym jest ekranizacja którejś z moich powieści. Mam nadzieję, że kiedyś do tego dojdzie, bo to jest mój cel – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Patrycja Strzałkowska.
Tłumaczy, że jest dopiero na początku swojej kariery. Zamierza jednak ciężko pracować, żeby dorównać obecnie popularnym twórcom. Ma nadzieję, że za kilka lat będzie tak rozpoznawalna i ceniona jak oni.
– Remigiusz Mróz na początku swojej drogi nie był znany. Ciężką pracą doszedł do tego, że właściwie każdy Polak wie, kim jest. Jego książki są ekranizowane, na ich podstawie powstają również seriale. Chciałabym podążać jego drogą i dzięki systematycznej pracy osiągnąć satysfakcjonujące rezultaty – wyjaśnia aktorka.
Patrycja Strzałkowska zdradza, że do napisania najnowszej powieści zainspirowały ją sytuacje, z którymi spotkała się, biorąc udział w reality show. Wątki autobiograficzne wzbogacają powieść i sprawiają, że staje się ona pamiętnikiem emocjonalnym. Zdaniem autorki ekranizacja historii okazałaby się dużym sukcesem.
– Ze wszystkich książek, które napisałam, najbardziej lubię „Niemoralne decyzje”, ponieważ jest zaskakująca. Do jej napisania zainspirowała mnie historia bliskiej mi osoby, dlatego mam do niej duży sentyment. Z kolei najbardziej komercyjną książką, którą napisałam, jest właśnie „Show mojego życia”. Zdradza kulisy programów typu reality show, które teraz są niesamowicie popularne.
Czytaj także
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.