Mówi: | dr hab. Mirosław Markiewicz (hematolog i transplantolog, Klinika Hematologii i Transplantologii Szpiku SUM) Martyna Wojciechowska (dziennikarka) Anna Czerwińska (alpinistka i himalaistka, pomysłodawczyni projektu) |
Osoby po białaczce mogą żyć normalnie. Uświadomić ma to wyprawa "Szpik na Szczyt"
Dla wyleczonych z białaczki niezwykle ważny jest powrót do normalności. Osoby po przebytej chorobie mogą nie do końca wierzyć w swoje siły, a także mogą być dyskryminowane z powodu problemów zdrowotnych. W niektórych przypadkach niezbędna może okazać się pomoc psychologa, duża doza motywacji ze strony najbliższych.
– Ten kto wygrał walkę z białaczką lub inną tego typu chorobą, nie musi niczego sobie udowadniać. Ci, którzy wychodzą na szczyt, pragną jedynie dowieść sobie że są całkowicie zdrowi. Walczą z własnym strachem.Niektóre osoby po białaczce boją się przykładowo kontaktu z zaziębionymi, bardziej dbają o swoje zdrowie, bo wiedzą jak to jest być chorym – tłumaczy alpinistka Anna Czerwińska, która zdecydowała się na oddanie szpiku kostnego.
Za organizację podróży odpowiada Fundacja Przeciwko Leukemii, od 14 lat pomagająca chorym na nowotwory krwi. Stowarzyszenie ma w swoim dorobku m.in. organizację półmaratonu „Bieg po Szpik” oraz wspólną akcję z miesięcznikiem „Pani”, w którą zaangażowało się wiele gwiazd filmowych i muzycznych. Fundacja przeprowadziła także mnóstwo mniejszych akcji promujących oddawanie szpiku. Najnowsze przedsięwzięcie zostało zainspirowane przez Annę Czerwińską.
– Pomysł na wyprawę pojawił się w momencie, gdy moja biorczyni – Dorota – wróciła do całkowitej sprawności. Wtedy pomyślałam, że fajnie będzie zabrać ją w góry, najlepiej na Kilimandżaro. Dorota niestety nie była chętna na realizacje tego pomysłu, gdyż zajęła się opieką dziecka. Na całe szczęście pomysł podchwyciła Fundacja Przeciwko Leukemii. Rozpoczęto poszukiwania chętnych. Zgłosiło się ponad 20 osób – stwierdza Czerwińska.
Istotnym aspektem walki z białaczką jest też aktywnie zachęcanie do oddawania szpiku kostnego. Również wyprawa na Kilimandżaro ma rozwijać świadomość w społeczeństwie na ten temat.
– Mam nadzieje, że przyczynimy się także do popularyzacji przeszczepu szpiku. Mówi się o tym dużo, ale ludzie się boją. Na dawców powinni zgłaszać się ludzie młodzi, ale niestety obawiają się oni pobytu w szpitalu. Chcemy udowodnić, że nie jest to trudna sprawa – dodaje Czerwińska.
Dr Mirosław Markiewicz przekonuje, iż pobieranie szpiku nie jest już tak bolesne jak było kiedyś.
– Dla dawcy pobranie komórek krwiotwórczych najczęściej wykonywane jest drogą pobrania z krwi obwodowej. Polega ona na pobieraniu czynnika wzrostu przez 5 dni. Następnie aparat, przypominający urządzenie do dializy, odseparowuje komórki, o które nam chodzi. Drugim sposobem zdobywania szpiku jest pobieranie go na sali operacyjnej. Jest to jednak zabieg coraz rzadziej stosowany. Polega on na wyciąganiu szpiku z kości biodrowej w znieczuleniu ogólnym – dodaje Markiewicz
Oprócz doświadczonych alpinistów, w wyprawie na Kilimandżaro weźmie udział także Martyna Wojciechowska. Podróżniczka również miała trudne momenty w swoim życiu. Podczas jednej z wypraw złamała kręgosłup. Wypadek nie sprawił, że Wojciechowska na jakiś czas porzuciła marzenia, ale w końcu znalazła wolę walki. Podobną chęć życia widzi w osobach po przeszczepie szpiku.
– Idea przyświecająca wyprawie jest genialna. Pokazuje, że ludzie będący dawcami i biorcami szpiku startują z tego samego poziomu. Właściwie każdy, niezależnie od tego, jakie miał wcześniej problemy zdrowotne, może tego dokonać, jeżeli tylko tego zapragnie. Patrząc na ludzi po przeszczepie, nie mam wątpliwości, że są to osoby, które każdego dnia przesuwają granice swoich możliwości – stwierdza Wojciechowska.
Problematyką białaczki w Polsce, oprócz Fundacji Przeciwko Leukemii, zajmują się również Fundacja Urszuli Smak – Podaruj Życie oraz Fundacja DKMS. Jest ona odpowiedzialna za popularną akcję „Wspólnie przeciw białaczce”, w której wzięli udział m.in. Adam „Nergal” Darski, Magda Gessler oraz Czesław Mozil.
Czytaj także
- 2025-07-21: Zbliża się szczyt UE–Chiny. Głównym tematem spotkania będzie polityka handlowa, w tym cła
- 2025-07-11: Anna Dec: Klimat się zmienia i w tym roku wybitnie to widać. Musimy być przygotowani na różne warunki pogodowe na wakacjach
- 2025-06-25: Anna Powierza: W wakacje jadę z córką pod namiot rozkładany na dachu samochodu. Będziemy nad samym brzegiem jeziora
- 2025-06-17: Anna Powierza: Nie lubię kupować nowych rzeczy. Śpię w pościeli po mojej babci i używam ręczników po mojej mamie
- 2025-06-05: Anna Powierza: Mimo wyniku wyborów prezydenckich z czasem będzie mniej podziałów w społeczeństwie. Chciałabym pierwszej damy, która stoi po stronie kobiet
- 2025-05-16: Nowy rozdział we współpracy Wielka Brytania – Unia Europejska. Bezpieczeństwo jedną z kluczowych kwestii
- 2025-03-04: Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana
- 2025-02-19: Superluksusowy Maybach już po polskiej premierze. Fanki motoryzacji wieszczą powrót mody na kabriolety
- 2025-01-30: Za rok USA oficjalnie wycofają się z porozumienia paryskiego. To nie musi oznaczać rezygnacji z zielonych inwestycji
- 2024-10-28: Martyna Wojciechowska: Sztuczna inteligencja zastępująca dziennikarzy i artystów to niepokojący trend. To prowadzi do dezinformacji
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Beata Pawlikowska: Babia Góra to jest teraz moje ulubione miejsce w Polsce. Jest w niej coś magicznego, więc marzę o tym, żeby tam wrócić
Podróżniczka przyznaje, że majowa wyprawa na Babią Górę mimo kiepskiej pogody okazała się niezwykle ekscytującą przygodą. W prognozach na ten dzień miało być 20 stopni ciepła i dużo słońca, natomiast kiedy wyszła na szlak, padał deszcz, deszcz ze śniegiem i grad, a termometry pokazywały zaledwie kilka stopni powyżej zera. Beata Pawlikowska cieszy się jednak, że nie zniechęciła się taką aurą, bo ta wędrówka zadziałała na nią niezwykle kojąco.
Ochrona środowiska
Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze

Zażywanie kąpieli leśnych ma pozytywne oddziaływanie na zdrowie człowieka, zarówno w aspekcie psychicznym, jak i w zakresie wzmacniania układu odpornościowego. Badania naukowe wykazały między innymi, że taka forma odpoczynku przyczynia się do zwiększenia produkcji i aktywności podstawowych komórek układu immunologicznego, spełniających ważną rolę w walce z wirusami i nowotworami. Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego dobroczynnego wpływu, dlatego rośnie popularność kąpieli leśnych.
Podróże
Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić

Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.