Newsy

Połowa kobiet ze stwierdzonym rakiem szyjki macicy umiera. Badania w Polsce wykonywane są zbyt rzadko i zbyt późno

2015-11-27  |  06:43
Mówi:dr hab. n. med. Lubomir Bodnar
Funkcja:zastępca kierownika Kliniki Onkologii w Wojskowym Instytucie Medycznym
  • MP4
  • Rak szyjki macicy każdego roku diagnozowany jest u ok. 3,5 tys. Polek. Panie, które nie znajdują się w grupie wysokiego ryzyka, cytologię powinny wykonywać co trzy lata, o ile poprzednie dwa badania wykonane w odstępstwie jednego roku nie wykazały żadnych niepokojących objawów. W ten sposób można wykryć zmiany przedrakowe i nie dopuścić do dalszego rozwoju nowotworu lub zmiany wczesne, dające większe szanse na całkowite wyleczenie.

    Cytologia ma znamienny wpływ na diagnostykę, szczególnie, jeżeli jest wykonywana u kobiet, u których nie stwierdzono żadnych objawów, u kobiet, które są podczas rutynowych wizyt, najlepiej w badaniach przesiewowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr hab. n. med. Lubomir Bodnar, zastępca kierownika Kliniki Onkologii w Wojskowym Instytucie Medycznym.

    Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że połowa chorych, u których wykryto raka szyjki macicy, umiera. Może być to spowodowane tym, że nowotwór nie daje żadnych objawów we wczesnych etapach rozwoju, zaś kobiety nie wykonują badań cytologicznych lub robią to zbyt rzadko. W Polsce z bezpłatnych badań przesiewowych korzysta zaledwie ok. 22 proc. kobiet kwalifikujących się do programu. Połowa chorych, u których wykryto raka szyjki macicy, nigdy nie miała wykonanej cytologii.

    W 2007 roku w Polsce zaczęto stosować szczepionki przeciwko wirusowi HPV. Lekarze podkreślają jednak, że rak szyjki macicy diagnozowany jest u kobiet powyżej 50 roku życia, dlatego też gdyby na początku szczepienia objęły całą populację dziewczynek od 10 roku życia, na ich efekty trzeba poczekać jeszcze około 30 lat.

    Szczepionki przeciwko wirusowi HPV zdecydowanie zmniejszają ryzyko wystąpienia zarówno raka szyjki macicy, jak i stanów przednowotworowych związanych z rakiem szyjki macicy. Są one bezpieczne i przede wszystkim przeznaczone dla młodych dziewcząt i młodych kobiet. To jest grupa docelowa, chociaż w niektórych przypadkach istnieje również możliwość szczepienia kobiet dojrzałych, które mają za sobą moment inicjacji seksualnej – tłumaczy dr hab. n. med. Lubomir Bodnar.

    Badanie cytologiczne pozwala wykryć zmiany wywołane przez wirusa HPV, ale nie samą jego obecność. Do tego celu służy test DNA HPV. Ocenia on obecność i typ wirusa, a tym samym stopień zagrożenia rozwojem raka szyjki macicy. Pozwala więc wykryć infekcję na długo przed wystąpieniem zmian nowotworowych.

    Są specjalistyczne testy, które badają DNA wirusa HPV i one są bardzo efektywne, jeśli chodzi o wykrywanie nosicielstwa tej infekcji – wyjaśnia dr hab. n. med. Lubomir Bodnar.

    Zdaniem lekarzy mitem jest to, że tylko kobiety mające wielu partnerów seksualnych chorują na raka szyjki macicy. W jednym z badań epidemiologicznych stwierdzono wręcz odwrotnie – najczęściej ten nowotwór jest diagnozowany u kobiet, które od lat mają stałego partnera lub od dawna nie prowadzą współżycia. Dr hab. n. med. Lubomir Bodnar podkreśla, że wirus HPV uaktywnia się wówczas, gdy obniża się sprawność działania układu immunologicznego kobiet, a to ma miejsce najczęściej po menopauzie. Zatem nawet po jednorazowym kontakcie z wirusem w młodości rak szyjki macicy może wystąpić po wielu latach.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Gwiazdy

    Transport

    Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

    Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.

    Muzyka

    Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

    Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.