Newsy

Medytacja powoduje obniżenie poziomu hormonów stresu i podwyższenie poziomu serotoniny. Jest bardziej skuteczna w relaksowaniu od snu

2020-09-10  |  06:16

O medytacji często mówi się jako o sposobie na wyeliminowanie stresu. Trenerka neuromedytacji Kamila Orlińska zaznacza, że ma ona dużo bardziej kompleksowy wpływ na organizm i holistycznie działa na zdrowie. Regularna medytacja przyczynia się bowiem do wzmocnienia odporności, reguluje również gospodarkę hormonalną. Efekty w postaci ogólnego odprężenia i poprawy samopoczucia są zauważalne niezwykle szybko. Plan wdrożenia powinno dopasować się jednak do indywidualnych predyspozycji psychologicznych.

– Medytacja pozwala utrzymać zdrowie mózgu oraz całego ciała. Potrafi być cztery do pięciu razy bardziej skuteczna w relaksowaniu od snu. Odprężenie to pierwszy i najszybszy efekt medytacji, ale są również inne, głębsze efekty, jak na przykład zmiana gospodarki hormonalnej. Medytacja powoduje, że obniżamy poziom hormonów stresu, a podwyższamy poziom serotoniny oraz hormonu DHEA. Nasze ciało się wtedy uzdrawia – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Kamila Orlińska, trenerka neuromedytacji.

Korzyści płynących z medytacji jest więcej. Trenerka tłumaczy, że prowadzi ona do spowolnienia procesów starzenia, a także wzmocnienia odporności. Nawiązuje do nauczania Dalajlamy, który twierdził, że jeśli przez długi czas rządzą nami negatywne emocje, układ odpornościowy przestaje prawidłowo funkcjonować. Stres działa destrukcyjnie na zdrowie psychiczne i fizyczne. Jednak kiedy pozwalamy pozytywnym emocjom się ujawnić, układ odpornościowy ma szansę zadziałać prawidłowo.

– W medytacji bardzo ważna jest systematyczność. Aby była dla nas jak najbardziej skuteczna, w mózgu muszą zadziać się pewne zmiany, które opierają się na neuroplastyczności. To jest proces, więc kluczową rolę odgrywa regularność. Najlepiej jest medytować codziennie, chociaż 10-15 minut. Będzie to dawało fantastyczne efekty – zaznacza trenerka neuromedytacji.

W ostatnim czasie świadomość dotycząca zdrowego życia wśród społeczeństwa znacznie wzrosła. Ludzie zaczynają doceniać korzyści płynące z systematycznych treningów, a także częściej spędzają czas na łonie natury. O zdrowie powinno się dbać holistycznie – nie wystarczą więc ćwiczenia poprawiające wytrzymałość fizyczną. Medytacja pozwala wzmocnić kondycję mózgu i spowodować, że będzie o wiele sprawniejszy.  

– Neuroplastyczność to możliwość generowania nowych połączeń w naszym mózgu. Podczas medytacji następuje również neurogeneza, która powoduje narastanie nowych komórek nerwowych. Ten proces według badań zachodzi przez całe życie, a w czasie medytacji rozwija się niesamowicie szybko, ponieważ rośnie hipokamp, który związany jest z pamięcią. Poprawia się połączenie między lewą i prawą półkulą mózgu oraz zwiększa się ilość szarych komórek, więc stajemy się po prostu mądrzejsi – tłumaczy Kamila Orlińska.

Ekspertka porównuje medytację do sportu. Tłumaczy, że aby osiągnąć maksymalne korzyści, warto dopasować ćwiczenia do indywidualnych predyspozycji i zdecydować się na te, które najbardziej nam odpowiadają. W krótkim czasie zobaczymy już pierwsze efekty, będziemy odprężeni, zregenerowani, a także bardziej produktywni.
 
– Medytacja jest dla każdego, ale należy odpowiednio dobrać ją do danej osoby i do stanu, w jakim się znajduje. Jeżeli ktoś miał wcześnie problemy psychologiczne, wskazane będą techniki relaksacyjne, niewchodzące zbyt głęboko w ciało oraz psychikę, bo to może  prowadzić do retraumatyzacji. Tak samo jak z uprawianiem sportu   jeżeli ktoś ma problemy zdrowotne, nie zaczyna od biegania w maratonach  – zaznacza

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.