Mówi: | Rafał Cieszyński |
Funkcja: | aktor |
Rafał Cieszyński: obawiałem się, że biorąc udział w programie „Gwiazdy w karetce”, będziemy dezorganizować pracę ratowników medycznych
Rafał Cieszyński podkreśla, że o jego udziale w nowym cyklu dokumentalnym stacji TLC zaważył edukacyjny charakter programu. Gdyby był to zwykły show, a on miałby tylko przeszkadzać w pracy ratownikom, to odpowiedź byłaby odmowna. Aktor nie kryje jednak satysfakcji z tego, że zaangażował się w projekt, w którym widzowie dostaną wskazówki, jak współpracować z załogą karetki pogotowia i jak udzielać pierwszej pomocy przedmedycznej. Sam również dużo skorzystał z tej lekcji.
Rafał Cieszyński przyznaje, że na początku odrzucił propozycję udziału w programie. Obawiał się, że zespół ratowniczy karetki zamiast skupiać się na błyskawicznej pomocy potrzebującym, przede wszystkim będzie starał się spełniać oczekiwania reżysera i producenta.
– Moja pierwsza reakcja, jak dostałem propozycję wystąpienia w tym programie, była taka, że obawiałem się, że będziemy spowalniali pracę karetki. Mówię, kto wymyślił taki program? Ja cztery razy wzywałem karetkę do swojego dziecka i gdyby mi ta karetka wylądowała z jakimś piosenkarzem albo inną znaną osobą, to zdecydowanie powiedziałbym, że ta osoba ma się zatrzymać przed drzwiami, a panowie mają jak najszybciej ratować moje dziecko – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Rafał Cieszyński.
Aktor podjął decyzję dopiero po wnikliwej analizie scenariusza, kiedy okazało się, że to nie jest show, tylko dokument o dużej wartości edukacyjnej dla widzów, a on sam nie będzie przeszkadzał, a wręcz przeciwnie – w miarę możliwości pomoże ratować ludzkie życie.
– Ten program ma na celu uświadomienie społeczeństwu, jak ważne jest chociażby precyzyjne wskazywanie karetce drogi, dokładnego adresu, pod który należy przyjechać, że na przykład należy wjechać w tę i w tę bramę, skręcić w prawo lub w lewo, ponieważ nawigacja może zmylić i później trzeba tracić czas na swoje indywidualne dochodzenie gdzie, kto mieszka – tłumaczy Rafał Cieszyński.
Cieszyński przyznaje, że udział w programie to dla niego ogromna lekcja na przyszłość. Wyniósł z niej dużo merytorycznych wskazówek i uwag, ale także niezwykle przydatnych umiejętności. Aktor ma nadzieję, że również widzowie dostaną pewnego rodzaju instrukcje i wzorce postępowania.
– Ważną rzeczą jest nauczenie telewidzów, jak udzielać pierwszej pomocy, i uświadomienie im tego, jak ona jest ważna. Do tego dochodzi jeszcze masę rzeczy, bo chociażby świadomość tego, jak ważny jest czas w karetce, że jeśli chodzi o ratowanie życia, to każda sekunda jest bardzo cenna, dlatego gdy słyszymy karetkę, możemy naprawdę usprawnić przejazd, zjeżdżając z drogi na przykład na pas zieleni – mówi Rafał Cieszyński.
Aktor podkreśla, jak bardzo trudna i wyczerpująca psychicznie jest praca ratowników medycznych. Czasem mają oni zaledwie kilka sekund na to, by podjąć decyzję, która może zaważyć na czyimś zdrowiu i życiu.
– Jeśli chodzi o tytuł „Gwiazdy w karetce”, to dla mnie prawdziwymi gwiazdami to są ci ratownicy. Były przypadki patologii, przypadki prób samobójczych. Kilka razy czułem się bardzo niestosownie, bo czułem się jak osoba, która wchodzi w czyjąś prywatność, w czyjąś intymność z butami, a nie bardzo czułem się do tego uprawomocniony – przyznaje Rafał Cieszyński.
Oprócz Rafała Cieszyńskiego w nowym dokumentalnym cyklu kanału TLC wzięli udział innymi aktorzy: Olga Bołądź, Weronika Książkiewicz, Agnieszka Więdłocha, Piotr Głowacki i Radosław Pazura.
– Ten program ma dla mnie jakiś element metafizyki. Karetka jest takim miejscem, gdzie spotykały się, krzyżowały się losy ludzi, którzy tak naprawdę, myślę, w życiu by się nie spotkali, zwłaszcza starsze osoby otwierały się przed nami, przed ratownikami, opowiadając historię swojego życia, opowiadając o swoich córkach, synach. Były też osoby, które milczały, ale patrząc na tych ludzi również widziało się historie życia – dodaje Rafał Cieszyński.
Cykl „Gwiazdy w karetce” jest polską wersją holenderskiego formatu „On the ambulance with…”. Premiera programu 4 listopada o godz. 22:30 w stacji TLC.
Czytaj także
- 2025-06-18: Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-06-06: Qczaj: Moja siostra przeszła załamanie psychiczne. Dźwigamy na swoich barkach bardzo dużo i czasami po prostu nie mamy już siły
- 2025-05-30: Środowisko medyczne chce większych kar za napaść na pracowników ochrony zdrowia. Zjawisko agresji słownej i fizycznej się nasila
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
- 2025-04-17: Dramatyczna sytuacja w opiece długoterminowej. Kolejki oczekujących są coraz dłuższe [DEPESZA]
- 2025-04-15: 400 gmin w Polsce nie ma na swoim terenie apteki i sytuacja co roku się pogarsza. Samorządowcy apelują o zmiany w prawie
- 2025-04-02: Temat deregulacji dominuje media tradycyjne i społecznościowe. Więcej pozytywnej narracji niż negatywnych uwag
- 2025-03-20: Piotr Zelt: Planuję wziąć udział w wyścigach kolarskich Gran Fondo. Trenuję cztery razy w tygodniu
- 2025-04-18: UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Anna Czartoryska-Niemczycka: Mój tata czytał mi książki. Teraz nagrania z jego głosem są najpiękniejszą pamiątką po nim
Wspólne czytanie wzmacnia więzi rodzinne, rozwija u dzieci wyobraźnię, poszerza zasób słownictwa, kształtuje gust literacki i zachęca do kreatywnego spędzania czasu wolnego – uważa Anna Czartoryska-Niemczycka. Aktorka czerpie z tradycji, którą w jej domu rodzinnym szczególnie pielęgnował jej tata. Teraz ona również promuje czytelnictwo i zachęca do tego, by sięganie po lektury stało się codziennym rytuałem.
Transport
Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Muzyka
Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.