Newsy

Barbara Kurdej-Szatan: cieszę się, że „W rytmie serca” został tak pozytywnie przyjęty przez widzów. Będzie mnie za to mniej w “M jak miłość”

2017-10-04  |  06:41

Aktorka jest zachwycona oglądalnością pierwszych odcinków serialu „W rytmie serca”, w którym wciela się w postać szpitalnej pielęgniarki. Gwiazda nie rezygnuje również z pracy na planie „M jak miłość”, choć ogranicza ją czasowo ze względu na próby do spektaklu „Chicago”. Odbywają się one w Teatrze Variété, Barbara Kurdej-Szatan dzieli więc swój czas pracy między Warszawę a Kraków.

Barbara Kurdej-Szatan nie robi długofalowych planów zawodowych. Twierdzi, że nigdy nie miała wielkich marzeń odnośnie do kariery aktorskiej, dziś również stara się nie wybiegać w przyszłość, tylko żyć chwilą obecną i skupiać się na propozycjach, które na bieżąco otrzymuje. Zwłaszcza że od dłuższego czasu napływa ich całkiem sporo.

– Tak mi jest dobrze, bo uważam, że to, co robię teraz, zaowocuje w przyszłości. Skupiam się więc na tym, cieszę się z mojej pracy, z tego, co mam – mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda stale współpracuje z warszawskim Teatrem 6. piętro, gdzie gra m.in. w spektaklu „Miłość w Saybrook”. Przygotowuje się również do kolejnej premiery w krakowskim Teatrze Variété – tym razem będzie to musical „Chicago”, w którym Barbara Kurdej-Szatan zagra Roxy. To właśnie ze względu na próby do spektaklu, którego reżyserią zajmuje się Wojciech Kościelniak, sprawiły, że aktorka musiała ograniczyć czas pracy na planie popularnego serialu „M jak miłość”.

– W „M jak miłość” będzie mnie trochę mniej, dlatego że Asia jest w żałobie po Tomku, poza tym dlatego że mam próby w Krakowie, dlatego mój wątek został ukrócony na kilka miesięcy, ale oczywiście dalej będę – mówi gwiazda.

Aktorka gra również w nowym serialu telewizji Polsat „W rytmie serca”. Format opowiada historię chirurga, który dołącza do działającej w Afryce organizacji Lekarze bez granic, a Barbara Kurdej-Szatan wciela się w postać pielęgniarki Marii Biernackiej. Partnerują jej takie gwiazdy jak Piotr Fronczewski, Małgorzata Foremniak, Piotr Polk, Zbigniew Zamachowski oraz Elżbieta Romanowska. Premierowy odcinek widzowie Polsatu obejrzeli 10 września.

– Bardzo się cieszę, że został tak pozytywnie przyjęty. Pierwsze odcinki widziało 2,5 miliona widzów – mówi gwiazda.

Barbara Kurdej-Szatan została ponadto gospodynią nowego talent show dla dzieci Telewizji Polskiej „The Voice Kids”. Zapewnia, że praca przy tym formacie jest niezwykłą przyjemnością, a uczestnicy muzycznego show to wyjątkowo zdolne i rezolutne dzieciaki, które autentycznie chcą występować na scenie. Aktorka podkreśla, że współpraca z dziećmi nie jest wcale trudna.

– Dzieci są tak szczere, że my wszyscy staramy się być dla nich jak najlepsi, żeby te dzieci dobrze czuły się na planie, wszyscy bardzo się staramy – mówi Barbara Kurdej-Szatan.

W jury programu zasiadają takie gwiazdy polskiej sceny muzycznej jak Edyta Górniak, Dawid Kwiatkowski oraz Tomson i Baron z grupy Afromental. „The Voice Kids” ma trafić na antenę TVP na początku 2018 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Konsument

Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie

Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.