Newsy

Prezenty walentynkowe stają się bardziej wyszukane. Lot balonem czy kolacja w ciemności coraz częstszym wyborem zakochanych

2019-02-13  |  06:10

Polacy coraz częściej świętują walentynki, a 70 proc. z nich zamierza z tej okazji wręczyć ukochanej osobie upominek – wynika z badania SW Research przeprowadzonego na zlecenie firmy Wyjątkowy Prezent. Choć nadal częstym wyborem na ten dzień są prezenty rzeczowe, to jednocześnie są one wymieniane jako te najmniej pożądane. Bukiet róż, perfumy czy biżuteria coraz częściej są więc zastępowane przez atrakcje, które wiążą się z emocjonującymi przeżyciami, jak np. skok ze spadochronem, przejażdżka czołgiem czy lot balonem.

Prawie 40 proc. badanych Polaków ma pozytywny stosunek do walentynek. Drugie tyle podchodzi do nich raczej neutralnie.

Jest to święto, które obchodzi już ponad 70 proc. Polaków. Z roku na rok zmieniają się nieco prezenty, które kupujemy dla ukochanych osób. Wcześniej to były prawie wyłącznie kwiaty, drobne upominki, w tej chwili są to coraz droższe prezenty – mówi agencji informacyjnej Newseria Mariusz Krawczyński, kierownik ds. marketingu w firmie Wyjątkowy Prezent.

Na popularności zyskują oryginalne prezenty, które wiążą się z niebanalnymi przeżyciami. W tej kwestii wybór jest coraz większy.

– Polacy szukają takich prezentów, które pozostawiają wspomnienia, które można zamieścić w postaci zdjęć w social mediach. Ponad 1/3 Polaków za taki wymarzony prezent uznałaby wspólny wyjazd, kolację w ciemności czy skok ze spadochronem albo lot balonem – wymienia Mariusz Krawczyński.

Badanie SW Research pokazuje, że uniwersalne upominki rzeczowe, które jednocześnie nadają się na wiele innych okazji, nie są najbardziej pożądane przez osoby obchodzące święto zakochanych.

– Pierwsze miejsce zestawienia najmniej oczekiwanych prezentów zajmuje bielizna. Wskazało ją ponad 9 proc. badanych Polaków. Następne miejsca to akcesoria kuchenne czy erotyczne, a także skarpety. Jednym z takich dziwniejszych wskazań był test ciążowy informujący o ciąży – mówi Mariusz Krawczyński.

Ponad 26 proc. badanych deklaruje, że walentynki planuje spędzić z bliską osobą w domowym zaciszu. I choć na razie większość Polaków 14 lutego spędza raczej konwencjonalnie, to coraz więcej osób marzy o czymś bardziej wyjątkowym. Dla 20 proc. respondentów idealnym prezentem walentynkowym byłby romantyczny wyjazd w dwoje, a 12,4 proc. liczy na prezent w formie przeżycia, takiego jak wspólny masaż, degustacja wina czy lot widokowy turystycznym samolotem. Zarówno panie, jak i panowie za dobry upominek walentynkowy uważają też bilet do kina, teatru czy na koncert.

Ponad 1/4 badanych planuje ten wieczór spędzić w domu – we dwoje, natomiast ponad 1/3 planuje aktywne spędzenie czasu poza domem. Może to być wyjście do teatru, do kina, wyjazd za miasto albo spędzenie czasu w SPA. Około 5 proc. Polaków myśli o czymś szalonym, ekstremalnym, np. skoku ze spadochronem czy locie balonem – mówi Mariusz Krawczyński.

Od kilku lat walentynkowy biznes kwitnie i pozwala handlowi zwiększyć obroty w trudnym okresie początku roku. Badania pokazują, że  w tym roku na walentynkowe upominki 20,5 proc. respondentów chce wydać kwotę od 50 do 100 zł, podobny odsetek przeznaczy na ten cel od 100 do 200 zł, a 6 proc. – ponad 300 zł.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Problemy społeczne

Stres w życiu zawodowym może działać destrukcyjnie. O profilaktykę muszą zadbać zarówno pracownicy, jak i pracodawcy

Co czwarty Polak doświadcza w pracy wysokiego lub bardzo wysokiego stresu, a trzech na czterech pracowników znajduje się w stresowej sytuacji zawodowej przynajmniej raz w tygodniu – wynika z badań Instytutu Psychologii Stresu. Najwyższy poziom częstego stresu dotyczy kobiet i pracowników powyżej 55. roku życia. To grupy najbardziej narażone na poczucie przeciążenia obowiązkami zawodowymi, co odbija się na ich zdrowiu fizycznym i psychicznym, a w kontekście społecznym niesie ze sobą poważne skutki ekonomiczne. W Unii Europejskiej stres zabija rocznie nawet 10 tys. osób.

Gwiazdy

Maciej Dowbor: Ostatnio kupiłem zdalnie sterowane motorówki dla córki. Ten wspólnie spędzony czas pozwala oderwać dzieci od smartfonów

Zdaniem prezentera nawet niepozorny gadżet może pomóc w budowaniu relacji ze swoimi pociechami i tworzeniu pięknych wspomnień. On sam przekonał się o tym, kiedy jego siedmioletnia córka chętnie zaczęła się bawić małymi, zdalnie sterowanymi motorówkami. Teraz kolekcja systematycznie się powiększa, a w zabawie bierze udział cała rodzina.