Newsy

Sylwia Gliwa: Moja bohaterka z „Na Wspólnej” nie zachowuje się jak normalny człowiek. Jako aktorka zawsze miałam łatwość grania diametralnie różnych stanów emocjonalnych

2023-04-21  |  06:16

Wcielanie się w postać, która ma chwiejną emocjonalnie osobowość i szybko popada w skrajności, to z zawodowego punktu widzenia dla aktorki niezwykle ciekawe zadanie i znakomite doświadczenie. Nie dość, że ta kreacja nie sprawia jej żadnego problemu, to jeszcze grana przez nią bohaterka cieszy się dużą sympatią wśród widzów. Sylwia Gliwa zaznacza jednak, że nie zna kobiety, która zachowywałaby się do tego stopnia anormatywnie jak serialowa Monika Zięba.

– Moja postać jest oderwana od rzeczywistości i to nie jest, że się tak wyrażę, „normalny człowiek”. Ona ma, nazwijmy to potocznie, odchyły od normy, płacze na zawołanie, śmieje się na zawołanie, manipuluje wszystkimi, potrafi naginać rzeczywistość, robi to perfekcyjnie i jeszcze wierzy w to, co nagina. Ale powiedzmy sobie otwarcie, ludzie się tak nie zachowują – mówi agencji Newseria Lifestyle Sylwia Gliwa.

Jak zauważa, jej bohaterka z serialu „Na Wspólnej” jest mocno przerysowana. Monika Zięba jest niestabilna emocjonalnie i trudno przewidzieć, jak się zachowa w danej sytuacji.

– Ludzie nie robią karczemnych awantur policjantom ani ich nie gryzą. I kiedy jesteś pijana za kierownicą, nawet kiedy ten samochód przeprowadzasz tylko na parkingu, to jesteś pijana i musisz ponieść konsekwencje, a Monika Zięba, a teraz już Cieślik, tego nie rozumie. Jej się wydaje, że wszystko ujdzie jej na sucho – tłumaczy aktorka.

Sylwia Gliwa podkreśla jednak, że mimo skandalicznego zachowania i problemów emocjonalnych jej bohaterka jest ulubienicą widzów. Podoba im się jej spontaniczność i otwartość.

– Spotykam się z ogromną sympatią ze strony kobiet, które do mnie bardzo często podchodzą i mówią, że są zachwycone tą postacią, że ją uwielbiają, że jest taka energiczna, taka charyzmatyczna, taka naturalna, że ma w sobie tyle różnych emocji. I ja się temu bardzo dziwię, ponieważ w tym serialu operuję bardzo skrajnymi emocjami, od śmiechu do płaczu, od płaczu do śmiechu. Jako aktorka od zawsze miałam łatwość grania diametralnie różnych stanów, natomiast powtarzam, grubą kreską podkreślam, to nie jest normalny człowiek – mówi.

Aktorka przyznaje, że choć ma w swoim dorobku wiele różnych serialowych czy też teatralnych ról, to właśnie najbardziej jest utożsamiana z postacią z popularnego serialu stacji TVN.

– Co ciekawe, kiedyś ludzie bardziej poznawali mój głos, np. wsiadam do taksówki, a pan taksówkarz jeszcze nie widział mojej twarzy, ale mówi: o, pani Monika Zięba. Ja mówię: przecież pan nawet nie spojrzał na moją twarz. A on na to: po głosie poznaję. A teraz już bardziej ludzie kojarzą moją twarz – dodaje Sylwia Gliwa.

Serial „Na Wspólnej” emitowany jest na antenie stacji TVN od 20 lat.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Farmacja

Ryzyko śmierci z powodów anestezjologicznych jest dziś praktycznie zerowe. W szpitalach rośnie jednak liczba zakażeń i powikłań pooperacyjnych

Dzięki wyśrubowanym standardom wypracowywanym w ostatnich dekadach anestezjologia jest dziś jedną z najbezpieczniejszych dziedzin medycyny. Mimo to problem powikłań okołooperacyjnych narasta z powodu rosnącej liczby zakażeń szpitalnych. To zaś drastycznie pogarsza rokowania pacjentów po zabiegach operacyjnych. – Trzy obszary, w których bezpieczeństwo pacjenta i optymalizacja leczenia może być poprawiona, to właśnie zakażenia, prawidłowa farmakoterapia i prawidłowa diagnostyka obrazowa – wskazuje anestezjolog, prof. Janusz Andres. Jak podkreśla, potrzebna jest dyskusja ekspertów różnych specjalizacji, która przyczyniłaby się do rozwiązania obecnych problemów i ogólnej poprawy bezpieczeństwa hospitalizowanych pacjentów.

Ochrona środowiska

W Polsce toczy się dziewięć spraw klimatycznych. Eksperci apelują o uchwalenie prawa ochrony klimatu

W ciągu ostatnich pięciu lat liczba pozwów klimatycznych na świecie wzrosła dwuipółkrotnie – z 884 w 2017 roku do blisko 2,2 tys. w 2022 roku. – Takich spraw bez wątpienia będzie więcej, co wynika ze złego stanu środowiska, jego destrukcyjnego wpływu na nasze zdrowie oraz wciąż pogłębiającego się kryzysu klimatycznego – ocenia Marcin Nowak, radca prawny Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. Jak podkreśla, Polska potrzebuje ramowej ustawy o ochronie klimatu, która zagwarantowałaby prawo do życia w bezpiecznym klimacie. Fundacja przygotowała taki projekt na wzór ustaw z innych państw. Prace nad podobnymi dokumentami toczą się również w innych krajach członkowskich Unii.