Newsy

Roma Gąsiorowska planuje trasę po Polsce ze spektaklem „Płyń”

2017-03-01  |  07:00

W warszawskim klubie Stodoła odbyła się premiera spektaklu „Płyń” w reżyserii Romy Gąsiorowskiej. Na scenie wystąpili m.in. Piotr Rogucki, Tomasz Schuchardt i Matylda Damięcka. Gąsiorowska, która pełniła również funkcję producentki, planuje obecnie trasę koncertową po Polsce. Niewykluczone, że spektakl zostanie pokazany na jednym z letnich festiwali.

„Płyń” to interdyscyplinarny spektakl łączący elementu teatru, koncertu z muzyką na żywo i wideo-artu. Jego bohaterem jest Jan Paweł Śliwa, przepełniony frustracją niespełniony artysta pracujący w Londynie jako hydraulik. Widowisko oparte jest na tekstach i muzyce z albumu „J.P. Śliwa” Piotra Roguckiego. Wokalista twierdzi, że z Romą Gąsiorowską łączy go nie tylko długoletnia znajomość, lecz także podobny sposób patrzenia na sztukę. Dlatego zdecydował się na współpracę przy spektaklu „Płyń”.

Roma zakładając W-Arte!, ma w planach tworzenie przestrzeni łączącej różnych artystów z różnych dziedzin artystycznych. Mój pomysł na płytę był podobny, czyli połączenie różnych dziedzin artystycznych, dramatu z muzyką i z wizualizacjami, to sprawiło, że znaleźliśmy wspólny język – mówi Piotr Rogucki agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

W spektaklu „Płyń” wystąpili: Tomasz Schuchardt, Piotr Rogucki, Matylda Damięcka, Irena Melcer oraz Agata Kulesza, która nie pojawiła się jednak na scenie osobiście. Gwiazda filmu „Ida” wraz z Michałem Bojarem stworzyła dwa wideo-arty, wcielając się w postać matki głównego bohatera. Za reżyserię spektaklu odpowiedzialni byli natomiast Roma Gąsiorowska, Pia Partum i Wojciech Urbański. Roma Gąsiorowska pełniła także funkcję producenta. Pierwsze pokazy odbyły się 26 i 27 lutego.

Nie oglądałam tego jako widz, tylko przede wszystkim jako twórca, więc łączyłam się z nimi w tej energii trochę premierowego stresu, bo jednak zawsze premiera powoduje delikatny stres – mówi Roma Gąsiorowska.

Gwiazda nie ukrywa, że jest zadowolona z pierwszych spektakli. Czuje dumę zwłaszcza z aktorów, którzy świetnie odnaleźli się w specyfice widowiska i uwierzyli w wolność i możliwości, jakie daje improwizacja. Zdaniem Gąsiorowskiej wszystkie improwizacje były bardzo trafne, choć na scenie miało miejsce kilka technicznych błędów. Aktorka nie wyklucza, że ich przyczyną był nadmierny stres wykonawców.

 Dla mnie to nie jest żaden problem, bo rzeczywiście miałam wrażenie, że to bardziej oni się w środku stresują, niż widzowie jakkolwiek mogą to zobaczyć czy odczuć, więc jestem dumna z nich – mówi Roma Gąsiorowska.

– Dużo emocji było. Bardzo intensywny czas pracy za nami. Widzimy potencjał tego naszego wspólnego działania. Został zaakceptowany przez ludzi – dodaje Piotr Rogucki.

Roma Gąsiorowska liczy na to, że wraz ze spektaklem wkrótce wyruszy w trasę po Polsce. Obecnie trwają rozmowy z klubami oraz organizatorami festiwali w sprawie ewentualnej współpracy. Aktorka chce bowiem wystawiać „Płyń” raczej na scenach klubowych i muzycznych niż teatralnych. Nie ukrywa też, że ma nadzieję na występy zagraniczne. Pierwsze koncerty mogłyby się odbyć już w czerwcu.

– Chcemy się pojawiać w różnych klubach muzycznych w Polsce, żeby ludzi, którzy słuchają muzyki, zachęcać do teatru, a tych, którzy lubią teatr, zachęcać do muzyki mówi Piotr Rogucki.

Spektakl „Płyń” to pierwszy duży projekt W-arte!, czyli założonej przez Romę Gąsiorowską przestrzeni artystyczno-edukacyjnej, łączącej centrum warsztatowe, scenę muzyczną i teatralną, szkołę aktorską założycielki oraz concept-store. W-arte! mieści się na warszawskim Mokotowie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.