Mówi: | Roksana Kudełka |
Funkcja: | kosmetolog |
Firma: | Epilira |
Laser diodowy to najskuteczniejsza forma trwałego pozbycia się zbędnego owłosienia. Usuwa prawie 95 proc. włosów
Polki coraz chętniej korzystają z zabiegu depilacji laserowej. Do tej formy usuwania zbędnego owłosienia przekonują się także mężczyźni. Zabieg pozwala trwale i bezboleśnie usunąć włosy z każdej partii ciała, ponadto w mniejszym stopniu niż tradycyjne metody golenia podrażnia naskórek. Najskuteczniejszy jest zabieg wykonywany laserem diodowym, bowiem usuwa owłosienie w 95 procentach.
Depilacja laserowa to zabieg trwale usuwający niepożądane owłosienie za pomocą lasera, który niszczy cebulkę włosa. Wiązka lasera działa na melaninę, czyli barwnik włosa, nie oddziałuję natomiast na skórę. Dlatego jest to zabieg bezpieczny i nieinwazyjny. Na światło lasera reagują tylko włosy znajdujące się w fazie wzrostu, a więc te widoczne na skórze. Pozostałe włosy są w fazie tzw. uśpienia. Z tego powodu zabieg należy powtarzać co najmniej trzykrotnie. Efekty jednak są zauważalne już po pierwszym zabiegu.
– Mniej więcej zabiegi wykonujemy co 8-10 tygodni, czyli możemy powiedzieć, że cała sesja trwa do 2 lat. Pierwsze efekty są widoczne już po pierwszym, drugim zabiegu. Klientki są bardzo zadowolone, czują się bardziej komfortowo, nie myślą już o goleniu albo o wosku, który trzeba powtarzać co 2-3 tygodnie – mówi Roksana Kudełka, kosmetolog z salonu Epilira.
Dzień przed zabiegiem należy usunąć owłosienie z miejsc, które mają być poddane depilacji laserowej. Bezpośrednio przed zabiegiem nie powinno się stosować balsamów nawilżających lub natłuszczających – skóra ma być sucha i nienatłuszczona. Zabieg jest bezbolesny, choć może być odczuwalny, zwłaszcza przez osoby o wrażliwej skórze. Przez kilka dni po depilacji laserowej skóra może być lekko zaczerwieniona, może też wystąpić niewielki obrzęk.
– Nie pojawia się zapalenie mieszków włosowych, włosy odrastają dużo wolniej, nie wrastają, co często prowadzi do pojawienia się blizn i przebarwień na skórze. W pierwszym momencie włosy są uszkodzone, a później sukcesywnie niszczone – mówi Roksana Kudełka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Aby zabieg był skuteczny i całkowicie bezpieczny dla skóry, należy dobrze wybrać gabinet, w którym będzie on wykonywany. Gabinet powinien posiadać odpowiednie certyfikaty bezpieczeństwa, a personal niezbędne szkolenia. Na polskim rynku istnieje kilka rodzajów laserów używanych do zabiegu depilacji. Są to: laser diodowy, rubinowy, aleksandrytowy, neodymowy oraz laser tradycyjny łączony z technologią IPL. Laser rubinowy stosowany jest głównie do usuwania owłosienia z twarzy. Najskuteczniejszy jest laser diodowy, bowiem nie tylko usuwa zbędne owłosienie, lecz także niweluje odrost włosa. Jego efektywność ocenia się na 95 proc., odrosnąć mogą tylko bardzo jasne i cienkie włosy.
– Osobiście polecam laser diodowy, który jest najbardziej skuteczny i przede wszystkim jest przeznaczony do depilacji stałej. Mamy też urządzenia, które są urządzeniami czasowymi. Podczas zabiegu z ich użyciem włos zostaje tylko uszkodzony, wypada, ale później odrasta. Ważne jest to, żeby w momencie, kiedy wybieramy się do gabinetu na taką depilację, mieć pewność, że są to urządzenia sprawdzone, czyli wybierać firmy, które mają wieloletnie doświadczenie, certyfikaty ISO, co gwarantuje, że są w pełni bezpieczne, i oczywiście odpowiednio przygotowany personel – mówi Roksana Kudełka.
Przeciwwskazaniem do wykonania zabiegu depilacji laserowej są: ciąża, świeża opalenizna, przyjmowanie leków i ziół fotouczulających, retinoidów, i antybiotyków, bielactwo, łuszczyca, używanie kremów zawierających retinol, kwasy owocowe i witaminę A.
Kremy do depilacji coraz częściej pielęgnują skórę i łagodzą podrażnienia po zabiegu
Przygotowania do depilacji laserowej należy zacząć już pół roku przed planowanym zabiegiem
Depilacja w wodzie jest znacznie mniej bolesna niż na sucho
Czytaj także
- 2021-08-12: Coraz bliżej pierwszej szczepionki na chorobę Parkinsona. W jej opracowywaniu udział biorą Polacy
- 2019-12-06: Do 2050 roku 5,8 mld ludzi będzie mieć krótkowzroczność. Przyczyną nadużywanie smartfonów i tabletów
- 2018-08-22: Dzięki sztucznej inteligencji sprzęt biurowy wykona wiele czynności automatycznie. Drukarki będzie można obsługiwać za pomocą głosu
- 2018-07-25: Najnowocześniejsze lasery korygują wady wzroku w ciągu kilku sekund. Naukowcy pracują nad nieinwazyjnymi metodami leczenia
- 2018-03-15: Polscy naukowcy opracowali nową metodę laserowej komunikacji optycznej. Nowa technologia zwiększy zasięg i odporność na zakłócenia podczas przesyłania danych
- 2018-02-05: Biały laser może zastąpić technologię LED. Jest jaśniejszy, wydajniejszy i bardziej energooszczędny
- 2018-01-23: Zima to dobry moment na rozpoczęcie serii zabiegów depilacji laserowej. Skóra ma wtedy jaśniejszy odcień i nie jest narażona na działanie promieni słonecznych
- 2017-12-07: Stomatologia jest coraz bardziej innowacyjna. Obrazowanie 3D i lasery są wykorzystywane w nowoczesnym leczeniu zębów
- 2017-10-13: Ponad 80 proc. dzieci w Polsce ma próchnicę. Ta niebezpieczna choroba zakaźna ma wpływ na stan zdrowia całego organizmu
- 2017-10-04: Już dwunastoletnie dziewczęta mogą usuwać niechciane owłosienie. Powinny tylko wybrać odpowiednią metodę depilacji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.