Newsy

Makijaż permanentny nie powinien nadmiernie przykuwać uwagi

2015-02-27  |  06:00
Mówi:Agnieszka Zapała
Funkcja:ekspert ds. mikropigmentacji
Firma:właścicielka marki Mikro Hair i Naturalny Permanentny
  • MP4
  • Makijaż permanentny zyskuje coraz większe grono zwolenniczek. Kobiety widzą, że dzięki nowoczesnym technikom wykonywania, nie jest on już karykaturalnym rysunkiem, lecz tylko delikatnie koryguje i podkreśla rysy twarzy. To doskonałe rozwiązanie dla pań, które nie mogą pozwolić sobie – zwłaszcza rano – na poświęcenie 15 minut na zrobienie zwykłego makijażu.

    Kosmetyczki przyznają, że wiele kobiet wciąż jeszcze nie może przekonać się do zrobienia permanentnego makijażu, bo ciągnie się za nim zła sława.

    Makijaż permanentny wciąż wielu osobom kojarzy się z czymś nienaturalnym, z takim rysunkiem, który na trwałe przylega do naszej twarzy. 15 lat temu, kiedy wchodził na rynek, były zupełnie inne techniki pigmentacji, przez co te makijaże były ciężkie, agresywne i faktycznie nadmiernie przykuwały uwagę – zauważa Agnieszka Zapała, właścicielka marki Mikro Hair i Naturalny Permanentny.

    W ciągu kliku ostatnich lat techniki wykonywania makijażu permanentnego zmieniły się diametralnie. Teraz nie tworzy on efektu maski, tylko delikatnie podkreśla brwi, oczy i usta.

    Wszystko zależy od profesjonalnego wykonania, umiejętności doboru barwnika do odpowiedniego subtonu skóry. Brwi nie muszą być przerysowaną plamą na twarzy, która przypomina naklejkę czarnego koloru, która dodatkowo z czasem może ten kolor zmienić na jakąś czerwień, zieleń czy granat – tłumaczy Agnieszka Zapała.

    Eksperci ds. mikropigmentacji podkreślają, że dzięki makijażowi permanentnemu można zatuszować niedoskonałości i nadać brwiom odpowiedni kształt.

    Mamy możliwość pełnej rekonstrukcji łuku brwiowego przy użyciu delikatnego cienia lub pojedynczych włosów, które idealnie imitują naturalny włos. Możemy wykonać również częściową rekonstrukcję łuku brwiowego, jeżeli klientka ma jakiś brak w końcówce brwi. Kolor brwi i ich kształt jest zawsze wynikiem precyzyjnych uzgodnień z klientem – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Agnieszka Zapała.

    Dużą popularnością cieszy się również makijaż permanentny oczu. Kobiety, które cenią wygodę i oszczędność czasu wolą zafundować sobie ten trwały tatuaż raz na kilka miesięcy, niż codziennie rano powtarzać tę samą czynność kredką lub eyelinerem. Umiejętne wykonanie kresek może spowodować wrażenie zagęszczenia rzęs, uniesienia kącików, a nawet liftingu.

    Dzisiaj szuka się naturalności. Makijaż ma być czymś, co podkreśli piękno twarzy, ale nie będzie nadmiernie przykuwał uwagi. To samo dotyczy pigmentacji powiek i ust. Usta nie muszą być wymalowane czerwoną szminką. Może to być tylko delikatny kolor, np. różowy imitujący błyszczyk, może to być delikatne napełnienie czerwieni wargowej i pozostanie przy naturalnym kolorze – tłumaczy Agnieszka Zapała, ekspert ds. mikropigmentacji.

    Dawniej permanentny makijaż wykonywany był na 5-8 lat. Teraz, przede wszystkim ze względów estetycznych, już nie stosuje się technik długotrwałych.

    Trudno jest zapanować nad kolorem w skórze i nad zmianami pigmentów w niepożądanym kierunku. Dziś pigmentacje, jeśli mają być naturalne, to muszą być wykonywane raz na 1-1,5 roku, maksymalnie na 2 lata. Po upływie tego czasu możemy albo odświeżyć ten makijaż lub ale trochę go zmienić, bo np. zmienił się nasz gust, kolor włosów czy upodobania – dodaje Agnieszka Zapała.

    Za makijaż permanentny brwi trzeba zapłacić ok. 800 zł, podobnie za wykonanie kreski dolnej i górnej wokół oczu. Kontur ust kosztuje 600 zł, a cieniowanie 200 zł.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

    Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.