Mówi: | Adam „Nergal” Darski |
Funkcja: | wokalista |
Nergal: Faceci pokochali mój barber shop. Codziennie mamy średnio 50 klientów
Adam „Nergal” Darski od pół roku jest właścicielem barber shopu. Muzyka cieszy zainteresowanie jego salonem ze strony warszawiaków. Salon zyskał już stałych klientów, a na wizytę u golibrody trzeba się zapisywać z wyprzedzeniem. Mimo intensywnej trasy koncertowej grupy Behemoth i promocji albumu „The Satanist” Darski stara się bywać w swoim barber shopie jak najczęściej.
– Codziennie przychodzą tutaj dziesiątki mężczyzn. Średnio mamy 50 klientów dzienni i to jest bardzo dużo. Faceci po prostu pokochali ten serwis, który tu oferujemy. Wracają i to jest podstawa naszego sukcesu – mówi Adam „Nergal” Darski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Barberian Academy & Barber Shop to zakład fryzjerski specjalizujący się w strzyżeniu i goleniu mężczyzn. Panowie mogą tam zadbać o brodę i wąsy oraz zrelaksować się po ciężkim dniu. Mogą także kupić niezbędne kosmetyki do pielęgnacji zarostu. W salonie odbywają się ponadto szkolenia ze stylizacji i dbania o zarost oraz posługiwania się brzytwą. Salon istnieje od jesieni 2014 roku, ale już zdobył sporą renomę wśród warszawiaków. Klienci barber shopu należącego do Adama Darskiego to przede wszystkim mężczyźni w wieku 20-40 lat, ale zdarzają się także znacznie młodsi.
– To, co mnie absolutnie nokautuje w pozytywnym sensie, to młodzi oraz ojcowie, którzy przychodzą ze swoimi synami. Tutaj wiem, ile lat mają synowie – pewnie między 6 a 10 lat i ten widok jest absolutnie nokautujący, urzekający. Zakochuję się w takich sytuacjach. Zdarzyło się też, że przyszedł ojciec ze swoim ojcem i z synem, czyli trzy pokolenia w jednym miejscu, wszyscy przyszli po to samo, czyli żeby się dobrze czuć, wszyscy uśmiechnięci. Cały czas zakochuję się w tym, co się dzieje w tym miejscu – mówi Adam Darski.
Mimo licznych obowiązków związanych z karierą zawodową muzyk nie ogranicza się jedynie do sygnowania salonu swoim nazwiskiem. Stara się bywać w barber shopie tak często, jak to jest możliwe, zwłaszcza że bardzo lubi rozmawiać z klientami. Jest także odpowiedzialny za fanpage salonu na Facebooku. Darski nie czuje się jednak ambasadorem mody na lumberseksualność i zarost.
– Niektórzy ludzie po prostu kojarzą moją osobę z zarostami, golibrodami, męskim fryzjerstwem, takim rdzennym, stylowym. To jest sympatyczne, aczkolwiek ja sam nie jestem ani barberem, ani nie mam takiego wykształcenia. Być może mam talent, tego nie wiem. Bardzo często w trakcie trasy sam ogarniam swój zarost i trymuję brodę, po prostu dbam o nią, więc być może mam jakiś talent, ale jeszcze o tym nie wiem – mówi Nergal.
Muzyk nie ukrywa, że jeszcze rok temu nie wiedział, czym jest barber shop. Pomysł na otwarcie salonu podsunęła mu koleżanka, jej zdaniem pasował bowiem do wizerunku Darskiego. Teraz sam chce edukować i uświadamiać ludzi, czym jest kultura barberingu, i zachęcać do dbania o siebie.
– Jestem wielkim fanem tego przedsięwzięcia i tego, co się dzieje teraz na ulicach w Polsce, i tego, co polscy faceci ze sobą robią, tego, że zaczynają dbać o siebie – mówi Adam „Nergal” Darski.
Należący do Darskiego Barberian Academy & Barber Shop mieści się w Warszawie przy ul. Emilii Plater. Muzyk przygotowuje się już do otwarcia kolejnego warszawskiego salonu. Został także ambasadorem i jurorem w programie "TURBObroda w TURBOpiątki" na kanale Discovery Channel. Udział w konkursie może wziąć każdy mężczyzna, który jest dumny ze swojego zarostu-wystarczy wysłać zdjęcie do redakcji. Organizatorzy i jurorzy liczą, że uczestnicy wykażą się kreatywnością i poczuciem humoru.
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
- 2024-06-27: Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
- 2024-06-11: Mateusz Banasiuk i Magdalena Boczarska: Po 10 latach razem można też pracować na jednej scenie, mieć z tego dużą frajdę i się wzajemnie inspirować
- 2024-01-31: A. Bodnar: Bez naprawy sądownictwa nie będzie inwestycji. Trzeba przywrócić zaufanie przedsiębiorców do sądów i prokuratury
- 2024-02-14: Zakochaniu towarzyszą duże zmiany w zachowaniu i emocjach. Australijscy naukowcy zbadali, które obszary mózgu za to odpowiadają
- 2024-01-22: Adam Woronowicz: Cieszymy się, że córka namówiła nas do posiadania psa. Charlie cudownie zintegrował naszą rodzinę, poza tym jest moim osobistym trenerem
- 2024-01-02: Adam Woronowicz: Takie postacie jak Sylwester Hepner ze „Skazanej” są mroczne i złe. Największy paradoks polega na tym, że fajnie się je gra
- 2023-12-05: Adam Woronowicz: Na planie „Skazanej” czułem się niekomfortowo. Wiem, że przemoc na ekranie dobrze się sprzedaje, ale podczas takich scen nogi się pode mną uginały
- 2023-08-21: Mateusz Damięcki i Adam Woronowicz: W polskim kinie brakuje dobrych filmów familijnych. Nasza nowa produkcja ma ogromną szansę skraść serca całych rodzin
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.