Newsy

Odżywki z drogerii nie zawsze sprawdzają się w domowej pielęgnacji paznokci. Lepsze są naturalne oleje

2017-07-31  |  06:00
Mówi:Ewelina Pietruszka
Funkcja:menadżer i szkoleniowiec
Firma:Nail & Beauty BAR
  • MP4
  • Domowa pielęgnacja paznokci może być równie skuteczna jak ta wykonywana w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym. Wystarczą tylko odpowiednie preparaty, ale zdaniem fachowców w tym przypadku dużo lepiej sprawdzają się naturalne produkty takie jak olej kokosowy, olej rycynowy czy oliwa z oliwek niż gotowe odżywki z drogerii. Tajemnica pielęgnacji tkwi także regularnie wykonywanym manicurze oraz zdrowej diecie i odpowiedniej suplementacji.

    Paznokcie są symbolem kobiecości i wizytówką każdej eleganckiej pani. Żeby jednak nie szpeciły dłoni, a wzbudzały zachwyt i przyciągały wzrok płci przeciwnej, powinny być odpowiednio wypielęgnowane.

    – Prawidłowa pielęgnacja paznokci powinna się rozpocząć od poznania problemu płytki, tego, czy paznokcie są suche, cienkie, łamliwe, czy twarde. Często najpierw sięgamy po odżywki dostępne w drogeriach, natomiast jeśli paznokieć jest cienki i łamliwy, taki preparat może się okazać zbyt silny i wówczas możemy odczuwać pieczenie. Z kolei odżywka, która wzmacnia paznokcie, może spowodować, że w rzeczywistości będą one bardziej twarde, przez co mniej elastyczne i mogą się łamać – mówi agencji Newseria Ewelina Pietruszka, menadżer i szkoleniowiec Nail & Beauty BAR.

    Kupując odżywkę do paznokci, zwróćmy uwagę na to, czy jest ona wzbogacona w kreatynę, wapń, krzem, magnez i witaminy. Zmywacz do paznokci nie powinien z kolei zawierać acetonu, ponieważ wysusza on płytkę paznokcia i działa na niego niszcząco. Eksperci radzą, by kiedy jest to możliwe, sięgać po naturalne preparaty, które dają trwały i satysfakcjonujący efekt.

    – Jestem zwolenniczką oliwy z oliwek, którą można delikatnie podgrzać, wmasować witaminę A+E, olej kokosowy, olej rycynowy. Te zabiegi poprawiają stan paznokci, na efekty trzeba poczekać nieco dłużej, ale na pewno oleje te są lepsze niż odżywki – mówi Ewelina Pietruszka.

    Panie, które same dbają o paznokcie, powinny pamiętać, że metalowe pilniczki powodują rozdwajanie płytki. Dlatego też kosmetyczki zalecają używanie pilników papierowych, mineralnych lub szklanych. Do skracania paznokci lepiej wykorzystać pilnik, ewentualnie nożyczki, obcinacze natomiast osłabiają płytkę. Niezalecane jest również częste polerowanie płytki paznokcia, ponieważ staje się ona przez to bardziej cienka i krucha. Kiedy problemy z paznokciami nie ustępują przez dłuższy czas, warto się zdecydować na profesjonalne zabiegi.

    – Możemy zapytać manikiurzystki o manicure japoński. Jest on przeznaczony na paznokcie suche i rozdwajające się, pomaga nawilżyć je w odpowiedni sposób poprzez produkty, które są w całym tym zestawie. Dzięki niemu paznokcie są odświeżone i nawilżone. Potrzeba co najmniej trzech takich zabiegów w odstępie 2–3 tygodni – tłumaczy Ewelina Pietruszka.

    Na stan paznokci wpływa również dieta. Trzeba więc regularnie dostarczać organizmowi białko, wapń, cynk, krzem, żelazo, miedź i witaminę B5. Ważne jest również to, aby przyjmować odpowiednie suplementy i regularnie sprawdzać stan swoich paznokci.

    – Jeśli coś się z nimi dzieje, może to być wynikiem naszego stanu zdrowia, dlatego warto dopytać profesjonalistki – manikiurzystki bądź lekarza –oraz kontrolować swój stan zdrowia – dodaje Ewelina Pietruszka.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

    Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.