Newsy

Operacja powiększenia biustu niesie za sobą ryzyko dla zdrowia. Nie należy też przesadzać z wielkością piersi

2014-06-23  |  06:20

Zabieg powiększenia lub podniesienia biustu może wiązać się z powikłaniami. Chirurdzy przestrzegają, że organizm może mieć trudności z zaakceptowaniem sztucznych implantów, a z kolei po wszczepieniu tkanki tłuszczowej pojawią się infekcje. Podkreślają także, by używać wyłącznie implantów najwyższej jakości, od sprawdzonych producentów, a w przypadku przeszczepu tłuszczu nie przesadzać z wielkością piersi.

Używamy implantów, czyli ciała obcego, więc organizm wcale nie musi tego zaakceptować i tu mogą wystąpić powikłania. Z drugiej strony użycie własnej tkanki tłuszczowej niesie ze sobą inne ryzyko, chociażby infekcje czy w miejscu dawczym, czy biorczym, jak również fakt, że tkanka tłuszczowa w dużym procencie się wchłania. Poza tym w przypadku powiększenia piersi własną tkanką tłuszczową to powiększenie nie może być duże. Nie da się wstrzyknąć bardzo dużej ilości tkanki tłuszczowej, dlatego że wtedy ciśnienie tkankowe rozpycha przeszczepioną tkankę i nie da się uzyskać oczekiwanego kształtu czy wielkości – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Janusz Obrocki, chirurg plastyczny.

Chirurgiczna korekcja piersi wykonywana jest pod narkozą. Przed takim zabiegiem lekarz zaleca więc szereg badań, które pozwolą określić stan zdrowia pacjentki.

 – Bezpieczeństwo każdego zabiegu zależy po pierwsze od warunków, w jakich wykonuje się dany zabieg. Dobrze jest wykonywać to w placówkach rekomendowanych i wyposażonych w dobry sprzęt. Druga rzecz to jest doświadczenie chirurga. W przypadku powiększania piersi ważne jest też, jakiego rodzaju implantów używamy – mówi dr Janusz Obrocki.

Taka operacja nie zwalnia z regularnych badań piersi pod kątem zmian nowotworowych. Najlepszym rozwiązaniem jest więc wszczepienie takich implantów, które będą wyraźnie widoczne podczas mammografii. Diagnostykę może natomiast utrudniać stosowanie kwasu hialuronowego. Lekarze podkreślają, że pacjentki muszą być w pełnie świadome konsekwencji zabiegów. Gabinety chirurgów plastycznych odwiedza rocznie prawie już pół miliona Polek.

 – Jeśli chodzi o rodzaj operacji, jak i grupy wiekowe, operacje plastyczne piersi możemy podzielić na dwie grupy. Pierwsza to są młode pacjentki w wieku 18-30 lat, które decydują się na powiększenie piersi i to głównie jeszcze przed urodzeniem dzieci. Natomiast drugą grupę stanowią pacjentki w wieku 30-45 lat, które decydują się na poprawę wyglądu piersi, których wygląd zmienił się pod wpływem grawitacji i przebytej ciąży. Wtedy wykonujemy operacje podniesienia piersi lub operacje redukcyjne piersi – mówi dr Janusz Obrocki.

Specjaliści medycyny estetycznej podkreślają, że po takiej operacji kobieta może wrócić do pracy już po tygodniu, ale by proces gojenia przebiegał bez komplikacji, trzeba ściśle przestrzegać zaleceń lekarzy.

 – Każdy zabieg  wymaga pewnego czasu rekonwalescencji. W przypadku użycia własnej tkanki tłuszczowej to jest około 2-3 tyg., a w przypadku użycia implantów piersiowych do miesiąca. Są ograniczenia dotyczące aktywności fizycznej i konieczność noszenia specjalnego stanika pooperacyjnego – dodaje dr Janusz Obrocki z kliniki Medicover.

Efekt korekcji biustu będzie widoczny dopiero po trzech miesiącach od operacji. W zależności od tego, czy do zabiegu zostaną wykorzystane sztuczne implanty, czy własna tkanka tłuszczowa, koszt korekcji piersi może się wahać w granicach od 8 do 18 tys. złotych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Psychologia

Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu

Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.

Konsument

Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.