Newsy

Zawarta w kremach spirulina nawilża i ujędrnia skórę, a także pomaga redukować cellulit

2015-03-05  |  06:20

Spirulina to najnowsze odkrycie kosmetologii. Ta mikroskopijna alga jest nieocenionym źródłem składników odżywczych: witamin, enzymów, minerałów i protein. Nawilża i ujędrnia skórę, zapobiega powstawaniu zmarszczek i zwalcza wolne rodniki. Zawarte w niej składniki przyspieszają rozpad tłuszczów, dzięki czemu spirulina jest ważnym składnikiem produktów antycellulitowych. Dostępna jest w postaci kremów i maseczek, a także w tabletkach jako suplement diety.

Spirulina to mikroalga z grupy sinic o niebiesko-zielonym kolorze. Jest bardzo bogatym źródłem protein, łatwo przyswajalnych przez ludzki organizm witamin B12, A i E, enzymów, aminokwasów, minerałów, takich jak potas, wapń, magnez, cynk, selen i fosfor, pełnowartościowego białka oraz beta-karotenu.

Spirulina oczyszcza organizm z toksyn, wspomaga przemiany metaboliczne i procesy trawienne. Ma silne działanie antyoksydacyjne, wzmacnia system odpornościowy organizmu, pomaga obniżyć poziom cukru we krwi i złego cholesterolu. Jako suplement diety polecana jest osobom osłabionym, cierpiącym z powodu niedoboru składników odżywczych, stosującym redukcyjne diety oraz palaczom. Ze względu na dużą zawartość białka chętnie sięgają po nią wegetarianie.

– Spirulinę może przyjmować każdy, nawet dzieci. W Afryce biednym dzieciom suplementuje się ją, by nabrały zdrowia. Mogą ją zażywać kobiety, młode osoby, by poprawić odporność, osoby na diecie, by uzupełnić niedobory witamin, sportowcy oraz ludzie z najróżniejszymi chorobami. Nawet trwają badania nad suplementacją spiruliny osobom z chorobą nowotworową. To składnik dla każdego. Nie ma jedynie badań dotyczących jej stosowania u kobiet w ciąży, ale myślę, że mogą one ją przyjmować  mówi Maja Duszota, kosmetolog, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Ze względu na bardzo dobry wpływ na skórę spirulina wykorzystywana jest w kosmetyce. Alga ta doskonale nawilża, ujędrnia i odżywia skórę, poprawia jej koloryt, likwiduje wypryski i zaczerwienienia, pomaga zwalczać trądzik, wspomaga też redukcję cellulitu. Wzmacnia także naczynia krwionośne, zapobiegając ich pękaniu, jest więc świetnym rozwiązaniem dla osób borykających się z tzw. pajączkami. Spirulina obecna jest w kremach do pielęgnacji dziennej i nocnej, w kremach pod oczy, produktach typu serum, a także kosmetykach do ciała. Oprócz pielęgnacji domowej warto poddawać się zabiegom w gabinecie kosmetycznym, które bazują na kosmetykach wzbogaconych o spirulinę.

– Najlepiej taki zabieg wykonywać raz w tygodniu, a minimum dwa razy w miesiącu. Dzięki takiej częstotliwości możemy poprawić wygląd naszej skóry i dodać jej jędrności. Spirulinę możemy znaleźć w wielu produktach pielęgnacyjnych: kremach do twarzy, liftingujących kremach pod oczy czy wypełniaczach zmarszczek, który wklepujemy bezpośrednio w zmarszczki – mówi Maja Duszota.

Uzupełnieniem pielęgnacji kosmetykami może być suplementacja spiruliny. Algę tę można kupić w postaci tabletek lub w proszku. Sproszkowaną spirulinę można dodawać np. do koktajli mlecznych. Kosmetolodzy zalecają przyjmowanie dwóch tabletek spiruliny dziennie przez co najmniej trzy miesiące.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Konsument

Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie

Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.

Podróże

Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok

W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.