Newsy

Urszula Chincz: Mam dobre geny i nie mam tendencji do tycia. Ważną częścią mojej codziennej diety są soki i musy

2017-11-14  |  06:44

Dziennikarka może się pochwalić nienaganną sylwetką, którą jak podkreśla, zawdzięcza dobrym genom i odpowiedniej diecie. W jej codziennym menu obowiązkową pozycję zajmują soki i musy, które z powodzeniem zastępują porcję owoców czy warzyw. Dzięki temu, że umieszczone są w poręcznych butelkach lub saszetkach, może skorzystać z nich w każdym miejscu i o każdej porze – zwłaszcza wtedy, kiedy pochłonięta obowiązkami zawodowymi nie ma czasu na zjedzenie pełnowartościowego posiłku.

Urszula Chincz jest uczulona na jabłka, w związku z tym z części soków i musów musi rezygnować. Wybiera więc spośród innych owocowych i warzywnych smaków. 

– Soki i musy są bardzo ważną częścią moje codziennej diety. Intensywnie pracuję i bardzo często nie jestem w stanie zjeść pełnowartościowego posiłku i to są rzeczy, które często ratują mi życie gdzieś w biegu, kiedy nie mam czasu – mówi agencji Newseria Urszula Chincz, dziennikarka.

Chincz przyznaje, że w nawale pracy lubi korzystać z gotowych rozwiązań producentów soków i musów.

– Bardzo lubię sok pomidorowy, zwłaszcza jeśli jakoś go doprawię odrobiną tabasco czy pieprzu, bardzo lubię musy na bazie banana czy z bananem, bo jest to sycące, zagęszczone – to są moje ulubione smaki – mówi Urszula Chincz.

Chincz przyznaje, że stara się włączać do swojej diety tylko wartościowe produkty, choć czasami pozwala sobie na małe grzeszki.

– Jem dużo warzyw i owoców, kasze, aczkolwiek jestem mięsożercą. Muszę raz w tygodniu zjeść dobry, krwisty stek, ale staram się jeść sensownie: często, mało, regularnie i jest to klucz do szczupłej sylwetki. Mam dobre geny i nie tyję od niczego. Niestety więc kończy się na tym, że jestem po prostu zbyt leniwa, żeby ćwiczyć, ale dużo się ruszam, bo nie mam pracy siedzącej, mam pracę w ruchu. Ale tak naprawdę dietą podpieram całą resztę – mówi Urszula Chincz.

Swoimi radami dotyczącymi zbilansowanej diety oraz ulubionymi przepisami Chincz często dzieli się z widzami programu „Dzień dobry TVN”, którego jest reporterką. Ostatnio prowadziła konferencję podsumowującą trzyletnią kampanię promocyjno-informacyjną „Soki i musy – witaminy w SMART formie”. Uświadomiła ona Polakom, że warzywa, owoce, 100% soki i musy owocowo-warzywne są nieodłącznym elementem zbilansowanej diety dzieci i dorosłych. W ciągu ostatnich lat nie tylko wzrosło spożycie soków i musów, lecz także zmieniło się ich postrzeganie.

 

 

Kampania finansowana przy wsparciu UE, Rzeczpospolitej Polskiej i Funduszu Promocji Produkcji Owoców i Warzyw

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.