Mówi: | Weronika Książkiewicz |
Funkcja: | aktorka |
Weronika Książkiewicz: Od pewnego momentu wybieram takie role i scenariusze, które są dla mnie wyzwaniem i zabierają mnie na nowe, wewnętrzne, nieodkryte wody
Aktorka zaznacza, że lubi grać różne role, dlatego wnikliwie analizuje propozycje zawodowe i wybiera takie projekty, które otwierają przed nią zupełnie nowe możliwości. Docenia więc to, że scenarzyści stawiają przed nią wyzwania, bo dzięki temu może uniknąć zaszufladkowania. 11 lutego wchodzi do kin film „Miłość jest blisko”, w którym Weronika Książkiewicz zagrała jedną z głównych ról. To opowieść m.in. o przyjaźni damsko-męskiej, pozbawionej kontekstu seksualnego.
Aktorka przyznaje, że kiedy przez dłuższy czas gra się w jednym gatunku filmowym, to w końcu nabiera się ochoty na coś innego. I choć czasem wizerunek predysponuje do określonych ról, to trzeba walczyć o to, by na ekranie móc pokazać swoje inne oblicze. Weronika Książkiewicz przyznaje, że wielu propozycjom zawodowym powiedziała „nie”, ale nie dlatego, że były złe, tylko dlatego, że były bardzo podobne do tego, co dotychczas robiła. Zdawała sobie sprawę, że musi trochę odczekać. I wtedy udało jej się zdobyć rolę ostrej policjantki w „Furiozie” w reżyserii Cypriana T. Olenckiego.
– Od pewnego momentu staram się wybierać takie role i scenariusze, które są dla mnie wyzwaniem, które zabierają mnie na jakieś nowe, wewnętrzne, nieodkryte wody. Ja bym nie chciała wybierać, ja bym bardzo marzyła o tym, żeby robić i to, i to – mówi agencji Newseria Lifestyle Weronika Książkiewicz.
Od 11 lutego aktorkę można oglądać w komedii „Miłość jest blisko” w reżyserii Radosława Dunaszewskiego, gdzie wciela się w rolę Natalii. Jej bohaterka i Adam (w tej roli Wojciech Solarz) znają się od dziecka. Nigdy nie byli parą, ale od zawsze byli razem. Są sąsiadami, korzystają wspólnie z pomieszczeń w swoich mieszkaniach, a ich sypialnie dzieli tylko cienka ściana. Aktorka zapewnia, że ona sama wierzy w przyjaźń między kobietą a mężczyzną. Jej zdaniem nie zawsze musi być coś więcej.
– Wierzę, jeżeli to są ludzie, którzy wychowują się od dziecka, to oni już trochę nie patrzą na siebie jak kobieta i mężczyzna, tylko oni po prostu są przyjaciółmi, jak człowiek z człowiekiem – mówi Weronika Książkiewicz.
Aktorka zaprasza do kin na najnowszy film z jej udziałem i zaznacza, że jest to dobra propozycja nie tylko na walentynki.
– Ja bym tego filmu nie nazwała komedią romantyczną. Moim zdaniem jest to dobre, ciepłe kino familijne, na które spokojnie można przyjść całą rodziną, z mniejszymi dziećmi również i każdy coś dla siebie odnajdzie. To jest właśnie zaletą tego filmu – mówi.
Weronika Książkiewicz z optymizmem patrzy w przyszłość i wierzy, że najbliższe miesiące przyniosą jej wiele miłych niespodzianek.
– Plany mam takie, że chcę miło, dobrze spędzać czas z najbliższymi i robić kolejne fajne projekty – mówi aktorka.
Gwiazda zaznacza też, że walentynki nie są dla niej jakimś wyjątkowym dniem.
– Nie obchodzę – przyznaje.
Czytaj także
- 2022-06-28: Krzysztof Zalewski: Mam mnóstwo znajomych, którzy kochają Marvela. To nie do końca jest mój typ rozrywki
- 2022-06-07: L.U.C. gwiazdą Festiwalu Wschód Kultury w Białymstoku. „Budujemy mosty i dialog pomiędzy narodami”
- 2022-06-10: Karolina Gruszka: Bardzo brakuje mi przyrody. Zamierzam wyjechać nad jeziora, w lasy i trochę się tam zaszyć
- 2022-04-12: Tom Grabowski: W programie „40 kontra 20” można znaleźć miłość. Daje okazję do poznania wielu wspaniałych kobiet
- 2022-04-22: Natalia Majos i Łukasz Hryniewicki: Marzy nam się wyjątkowa edycja „Hotelu Paradise” z uczestnikami z różnych edycji. Byłaby to nie lada gratka dla fanów
- 2022-04-29: Liroy: Trochę mnie będzie w tym roku. Nagrywam nową płytę, uruchamiam telewizję internetową i rozwijam biznes konopny
- 2022-02-11: Sylwia Juszczak i Mikołaj Krawczyk: Obchodzimy walentynki, ale uważamy, że każdy dzień jest odpowiedni na okazywanie miłości ukochanej osobie
- 2022-02-10: Olga Bołądź: Jestem szczęśliwą aktorką, że mogę grać różnorodne postaci. To jest dla mnie największym atutem tego zawodu
- 2022-03-02: Aleksandra Szwed: Bardzo lubię komedie romantyczne. Niosą nadzieję, a tego nigdy nie jest dość
- 2022-02-10: Aleksandra Szwed: Mam to szczęście, że żyję z człowiekiem, który robi mi walentynki niemalże każdego dnia
Więcej ważnych informacji
Partner serwisu
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner serwisu
Film

Karolina Gruszka: Lubię seriale przedstawiające ciekawe portrety psychologiczne postaci i z poczuciem humoru. Podobały mi się „Małe kłamstewka” i „Biały lotos”
Aktorkę można oglądać obecnie w drugiej części serialu „Nieobecni”. Kreowana przez nią postać jest nietuzinkowa, niejednoznaczna i bardzo tajemnicza. Charyzmatyczna Suzana jest właścicielką duchowego SPA, w którym pomaga ludziom mierzyć się ze swoimi traumami. Przygotowując się do tej roli, Karolina Gruszka konsultowała się z psychoterapeutami oraz osobami, które prowadzą zajęcia z jogi, medytacji i warsztaty pielęgnowania w sobie wewnętrznego dziecka. Przeszła też sporą metamorfozę.
Problemy społeczne
U młodych pacjentek rak piersi występuje rzadko, ale jest bardziej agresywny. Dla wielu z nich taka diagnoza brzmi jak wyrok

Liczba zachorowań na raka piersi w Polsce sukcesywnie wzrasta. Co roku taką diagnozę słyszy ok. 20 tys. kobiet. Pacjentki przed 30. rokiem życia stanowią niewielki odsetek chorych, ale w ich przypadku często nowotwór jest bardziej agresywny. To m.in. dlatego dla młodych kobiet, które są aktywne zawodowo, mają rodziny i dzieci bądź planują je mieć w przyszłości, taka diagnoza często brzmi jak wyrok. – Niektóre kobiety mają poczucie, że jak rozpoczną leczenie, to skończy im się życie, że nie będą mogły już realizować najprostszych ról społecznych. To nie jest prawdą – podkreśla psychoonkolog, dr Mariola Kosowicz. Lekarze wskazują, że metody leczenia raka piersi są już dziś na tyle zaawansowane, że ten nowotwór, o ile zostanie wcześnie wykryty, może być niemal w 100 proc. uleczalny.
Konsument
Ostatni dzień na złożenie deklaracji w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Spóźnienie może skutkować grzywną

Właścicielom i zarządcom nieruchomości został już tylko jeden dzień, żeby złożyć deklarację do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków i wskazać w niej swoje źródło ogrzewania. Ci, którzy nie dopełnią tego obowiązku, muszą się liczyć z karą grzywny. Trzeba też pamiętać, że obowiązkiem zgłoszenia do CEEB są objęte wszystkie budynki – mieszkalne i niemieszkalne – wybudowane i oddane do użytkowania przed styczniem 2022 roku.