Mówi: | Jan Mosiejczuk |
Funkcja: | business challenger |
Firma: | Carat Polska |
Wśród młodych konsumentów Magda Gessler pod względem atrakcyjności reklamowej przegrywa z blogerami kulinarnymi
Potencjał reklamowy Magdy Gessler jest ogromny, ale uzależniony jest od wieku konsumentów. Restauratorka jest rozpoznawalna głównie wśród osób starszych, choć nie zawsze jest przez nich postrzegana wyłącznie pozytywnie. W młodszych grupach wiekowych większą popularnością i wiarygodnością cieszą się blogerzy kulinarni lub autorzy serwisów o tej tematyce, np. Kotlet TV.
Magda Gessler to obecnie jedna z najpopularniejszych polskich gwiazd. Ogromną rozpoznawalność zyskała dzięki programowi „Kuchenne rewolucje” emitowanemu na antenie telewizji TVN. Jej profil na Facebooku polubiło ponad milion internautów. Popularność tę chętnie wykorzystują reklamodawcy, Magda Gessler regularnie występuje w kampaniach promocyjnych, nie tylko własnych marek. Reklamowała już m.in. przyprawy, środek ułatwiający trawienie oraz pastylki do zmywania. Z badania przeprowadzonego na potrzeby House of Influence wynika jednak, że słynna restauratorka nie zawsze postrzegana jest wyłącznie pozytywnie.
– Są opinie, które świadczą o tym, że jest ona kontrowersyjna, angażująca, ale niekoniecznie od strony dobrych emocji. Dla niektórych ona nie jest pociągająca, choć pasuje do kategorii spożywczych produktów, słodyczy, może do alkoholu, co oznaczałoby, że jest bardzo duży potencjał dla wykorzystania takiej osoby – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Jan Mosiejczuk, business challenger Carat Polska.
45 proc. respondentów uznało Magdę Gessler za osobę kontrowersyjną, 35 proc. – za wyniosłą i zbyt pewną siebie, 34 proc. – za irytującą, a tylko 29 proc. –za ekscentryczną oraz 21 proc. – za utalentowaną. Wśród emocji, jakie restauratorka wywołuje wśród konsumentów, dominowały irytacja (25 proc.), życzliwość i sympatia (24 proc.), niechęć (16 proc.), radość i rozbawienie (14 proc.). Badanie pokazało również, że potencjał reklamowy Magdy Gessler uzależniony jest od wieku konsumentów.
– Jej oddziaływanie jest bardzo duże, natomiast ono w pewnych grupach wiekowych czy grupach zainteresowań zaczyna konkurować z serwisami, które są zbudowane tylko w internecie, nie wychodzą poza ten świat, ale świetnie sobie tam radzą i czasami wygląda, że mogą być lepiej dopasowane do potrzeb i rekomendacji i wykorzystania marketingowego – mówi Jan Mosiejczuk.
Największą rozpoznawalnością, bo na poziomie 96 proc., restauratorka cieszy się wśród starszych odbiorców, korzystających głównie z tradycyjnych mediów, np. telewizji i prasy. Znacznie mniej popularna jest w młodszych grupach wiekowych. Młodsi konsumenci za bardziej wiarygodnych uważają bowiem internetowych influencerów. Osoby te lub ich blogi i serwisy mimo że często są słabo rozpoznawalne poza światem internetu mogą mieć większą skuteczność marketingową niż gwiazdy takie jak Magda Gessler.
– Przykładem może być Kotlet.TV, który jest serwisem kulinarnym o zupełnie niższym poziomie znajomości, niezbudowany w celebrycki sposób, niezbudowany dużymi mediami telewizyjnymi, istniejący od dłuższego czasu w internecie, mający ogromną rzeszę wiernych fanów, subskrybentów i poleceń oraz o wysokim poziomie zaangażowania, wiarygodności i potencjalnej skuteczności – mówi Jan Mosiejczuk.
House of Influence to nowe narzędzie do badania potencjału marketingowego gwiazd i internetowych influencerów. Wykorzystuje ono nie tylko rozpoznawalność, lecz także wiarygodność i poziom zaufania w konkretnych grupach docelowych.
Czytaj także
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-26: Magda Bereda: Udział w „Tańcu z gwiazdami” to był ciężki czas. Nie mam do nikogo żadnego żalu za oceny, choć czasami były za bardzo krytyczne
- 2024-09-18: Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać
- 2024-09-20: Mateusz Gessler: Gastronomia mocno się zmienia, bo i portfele naszych klientów się zmieniają. Widać, że zamawiają mniej
- 2024-08-26: Mateusz Gessler: Jako „Halo tu Polsat” nie mamy konkurencji, jesteśmy najlepsi. U nas są najlepsze pary prowadzących i mamy najlepszych kucharzy
- 2024-08-01: Polska marnuje potencjał bycia europejskim liderem w produkcji biometanu. Jak dotąd nie działa żadna taka instalacja
- 2024-06-04: Lara Gessler: Bolączką naszej generacji jest brak czasu dla innych. Staram się poświęcać dzieciom jak najwięcej uwagi, bez telefonu i telewizora w tle
- 2024-05-21: Lara Gessler: Moje aktualne mieszkanie jest już szesnastym. Połowy kuchni jeszcze nie pokazuję, bo nie mam blatu kuchennego
- 2024-06-12: Lara Gessler: Najbliższy czas zamierzamy spędzić na Mazurach. Rozłożymy tam sześciometrowy namiot, w którym będziemy mieszkać cztery miesiące
- 2024-06-06: Samorządy liczą na rządowe zmiany w systemie finansowania. Ministerialne rozwiązania potrzebne także w zakresie oświaty i służby zdrowia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.