Newsy

Zaledwie 30 proc. kobiet w wieku od 55 do 64 lat jest aktywnych zawodowo. Szansą dla nich jest dodatkowa edukacja i zdobywanie nowych umiejętności

2015-03-31  |  06:10

Wśród kobiet w wieku od 55 do 64 lat zaledwie co trzecia jest aktywna zawodowo, a na rynku brakuje dla nich ofert pracy. Eksperci przekonują jednak, że kobiety po 50. roku życia nie muszą czuć się wykluczone z rynku pracy. Mogą rozwijać się, podnosić kwalifikacje i zdobywać nowe doświadczenia. Szansą dla nich są profilowane szkoły policealne i różnego rodzaju kursy, na przykład kosmetyczne.

–  W ten sposób kobiety są aktywizowane zawodowo. Na własny użytek uczą się makijażu, wizażu, stylizacji, zabiegów kosmetycznych na twarz, dłonie czy stopy. Dla nich bardzo ważny jest też kontakt z ludźmi. Część z tych kobiet nie ma pracy, więc pójście do szkoły w co drugi weekend jest dla nich bardzo korzystne. Czują się spełnione, realizują się w tym – mówi agencji informacyjnej Newseria Mirosława Nowinka kosmetolog, dyrektor policealnej szkoły kosmetycznej.

Panie po pięćdziesiątce mają odchowane dzieci i mniej domowych obowiązków, a przez to więcej czasu dla siebie. Udział w takich zajęciach to dla nich szansa, by nadrobić zaległości i poszerzyć swoją wiedzę.

One rozwijają się zarówno zawodowo, jak i intelektualnie, bo nauka nie polega tylko na zdobywaniu umiejętności manualnych, lecz także na nauce anatomii, fizjologii i kosmetologii. Po dwuletniej szkole kosmetycznej mogą wykorzystać tę wiedzę do własnych potrzeb, ale mogą się również realizować w pracy – tłumaczy Mirosława Nowinka.

Na rynku pracy niewiele jest ofert dla osób 50+. Często jedynym wyjściem jest przekwalifikowanie się bądź założenie własnej firmy. Dzięki dodatkowym kursom i szkoleniom można nie tylko podnieść kwalifikacje, lecz także zwiększyć poczucie swojej własnej wartości. Często jest tak, że w trakcie szkoły policealnej, kursu czy szkolenia panie połykają bakcyla, inwestują w sprzęt i zaczynają pracę w nowym zawodzie.

– Część z nich jest kosmetyczkami mobilnymi, czyli zaopatrują się w akcesoria, walizkę, w którą mogą spakować wszystkie kosmetyki, i w zależności od tego, jakie mają zdolności, czy to jest makijaż, czy to są zabiegi na twarz lub ciało, dojeżdżają do klientki i wykonują taki zabieg – tłumaczy Mirosława Nowinka.

Z czasem grono klientek się powiększa, kosmetyczka ma stałe źródło dochodu, a nauczyciel satysfakcję z tego, że dobrze przekazał swoją wiedzę.

– Kobieta już po pięćdziesiątce może realizować się w tym zawodzie, może być potrzebna. Ona wie, jakich kosmetyków używać do włosów, jakich do twarzy, jak się malować, jak wyszczuplać twarz, jak podkreślić oko, jak pewne rzeczy zakamuflować, a inne wyeksponować, jak się odpowiednio ubierać – dodaje Mirosława Nowinka.

Z badań Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że wśród kobiet w wieku od 55 do 64 lat zaledwie co trzecia jest aktywna zawodowo.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy

Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących

Handel

Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr

30 proc. firm handlowych uważa niedostępność pracowników za ważną lub bardzo ważną barierę w rozwoju – wynika z Miesięcznego Indeksu Koniunktury PIE z lipca br. Ponad dwukrotnie więcej uznało, że są nią wysokie koszty pracownicze. Brak kadr, który odczuwalny jest w wielu różnych branżach, często nawet mocniej niż w handlu, oznacza konieczność sięgania po pracowników z zagranicy oraz inwestowania w automatyzację.

Teatr

Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa

Najnowsza sztuka warszawskiego Och-Teatru przedstawia losy matki – przedwcześnie owdowiałej, ekscentrycznej Aurory i jej córki Emmy, która jak najszybciej chce wyjść za mąż, by uwolnić się od wpływu rodzicielki. Aleksandra Popławska, wcielająca się w rolę tej pierwszej, zaznacza, że kobiety łączy bliska, ale trudna, wręcz toksyczna więź. Jej zdaniem podobne relacje można zaobserwować również w polskich domach. Dlatego też, ta opowieść z przesłaniem powinna skłonić odbiorców do przemyśleń, bo być może jakieś sytuacje w ich rodzinach wymagają szybkiego uzdrowienia. Spektakl „Czułe słówka” powstał na podstawie jednego z najgłośniejszych amerykańskich filmów sezonu 1983/1984, jednak teatralna wersja została nieco zmodyfikowana.