Newsy

Ewa Błaszczyk: Klinika „Budzik” dla dorosłych się buduje, ale ze względu na wzrost cen materiałów budowlanych musimy odświeżyć kosztorysy

2021-09-15  |  06:12

Aktorka przyznaje, że w ostatnim czasie sprawy związane z budową kliniki „Budzik” dla dorosłych obok Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego zeszły nieco na drugi plan, ponieważ musiała się skupić na prapremierze nowego monodramu. „Nazywam się Tamara Biakow i jestem legendą” to opowieść o drugiej po Rosie Raisie najsłynniejszej żydowskiej śpiewaczce operowej, która pochodziła z warszawskiej Pragi. Ewa Błaszczyk nie tylko wyreżyserowała tę sztukę, ale również wcieliła się w tytułową rolę.

Spektakl jest koprodukcją Teatru Studio oraz Muzeum Powstania Warszawskiego. Ewa Błaszczyk przyznaje, że w jego powstanie włożyła dużo pracy.

– Troszeczkę się zdekoncentrowałam przy „Budziku” i na chwilę odwróciłam się w inną stronę, ponieważ pandemia urodziła u mnie nowy monodram, który sama wyreżyserowałam, a napisał go Jacek Górecki. „Nazywam się Tamara Biakow i jestem legendą” miała prapremierę w Muzeum Powstania Warszawskiego 1 sierpnia i teraz pod koniec września będzie to grane w Teatrze Studio – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Błaszczyk, aktorka, prezes Fundacji „Akogo?”.

A jeśli komuś przypadnie do gustu stylistyka Jacka Góreckiego, to Ewa Błaszczyk zaprasza również na sztukę zatytułowaną „Papugi”, w której będzie można zobaczyć jej córkę Mariannę Janczarską wraz z koleżanką Dominiką Sakowicz.

– Powstaje nowa Scena na Bielanach i tam moja Mania z koleżanką swoją Dominiką będą grać tego samego autora, Jacka Góreckiego sztukę „Papugi”, która jest na dwie osoby, czyli jakby papugi, bo jedna przez drugą, jedna przez drugą. Ciekawe bardzo, bardzo utalentowany, młody dramaturg, który ma swój własny język, i w jednej sztuce, i w drugiej, tak że zapraszamy tu i tu – mówi aktorka.

Jeśli natomiast chodzi o pracę przy budowie kliniki „Budzik” dla dorosłych w Warszawie, to Ewa Błaszczyk ubolewa, że pandemia, zastój w branży i rosnące ceny materiałów budowlanych mocno zweryfikowały plany.

– „Budzik” się buduje, ale ponieważ zwariował budowniczy świat, więc trzeba będzie odświeżyć kosztorysy, policzyć, ile to do końca kosztuje, i myślę, że jesienią ogłosimy to na cały kraj, bo po prostu nikt się tego nie spodziewał, co się stanie. Chcemy to skończyć jesienią 2022 roku, ponieważ fundacja będzie miała 20 lat swojego istnienia, i myślę, że to jest dobry powód na taki bal, żeby oddać „Budzik” – mówi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji

Ponad dwie dekady swojego życia biegaczka poświęciła sportowi. Nie ukrywa, że w niektórych momentach bardzo trudno było jej pogodzić sferę prywatną z intensywnymi treningami i wyjazdami na zawody, ale zawsze mogła liczyć na wsparcie i pomoc ze strony męża. Na bieżni spędzała dużo czasu i jak zauważyła, bardzo ucierpiały na tym jej relacje przyjacielskie i koleżeńskie. Wkrótce Iga Baumgart-Witan kończy karierę. Zamierza jednak nadal działać w sporcie, szkolić innych i współpracować z klubami. Kusi ją też telewizja.

Media

Problem patotreści w internecie narasta. Potrzebna edukacja dzieci, rodziców i nauczycieli

Co czwarty nastolatek (26 proc.) ogląda w sieci tzw. patostreamy, wulgarne, obsceniczne i nacechowane przemocą widowiska lub transmisje internetowe nadawane na żywo w serwisach streamingowych i mediach społecznościowych – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. To zjawisko mające na młodych ludzi negatywny wpływ wciąż zyskuje na znaczeniu w przestrzeni internetowej, a prawo nie nadąża za rozwojem technologii. Specjaliści zauważają, że nie jest to tylko chwilowa moda, ale poważny problem społeczny, który wymaga zintegrowanych działań edukacyjnych i informacyjnych.

Media

Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca

Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.