Newsy

Jesienną chandrę można złagodzić zmianami w diecie. Odpowiednio dobrane produkty mogą zapobiec spadkom nastroju i dodać energii

2016-11-23  |  06:00

Badania pokazują, że ponad połowa Polaków w okresie jesienno-zimowym odczuwa przygnębienie, apatię i spadek formy. By zapobiec jesiennej chandrze, warto zastosować kilka trików, również tych dietetycznych. Przede wszystkim trzeba wzbogacić codzienne menu w produkty bogate w przeciwutleniacze, kwasy tłuszczowe Omega-3, selen oraz witaminy z grupy B. Jeżeli humor są w stanie poprawić tylko słodycze, to dietetycy zalecają, by zamiast po batoniki i ciastka sięgać po gorzką czekoladę lub suszone owoce. W tym czasie wskazana jest również odpowiednia porcja aktywności fizycznej.

Z badań wynika, że spadek energii i jesienno-zimowe przygnębienie odczuwa ok. 55 proc. Polaków. Krótsze dni, coraz niższa temperatura oraz deszczowa aura sprawiają, że stajemy się osowiali i mniej chętni do wszelkiego rodzaju aktywności, a wolny czas w większości spędzamy w domowym zaciszu.

– Niestety, większość Polaków narażona jest na depresje sezonowe, które dotykają nas na przełomie jesieni i zimy. Jeśli chcemy złagodzić skutki działania tej depresji, czyli osłabienia i zmęczenia, możemy wprowadzić zmiany w diecie – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Wójs, specjalista ds. żywienia, psychodietetyk.

Dietetycy radzą, by zacząć od wzbogacenia diety o przeciwutleniacze, które chronią nasze komórki przed powstawaniem wolnych rodników i zniszczeniem.

Całkowicie nie jesteśmy w stanie pozbyć się wolnych rodników, natomiast możemy znacznie złagodzić proces niszczenia komórek, stosując w diecie witaminę A, C oraz beta-karoteny. Źródłem witaminy C jest na przykład natka pietruszki, kiwi, ziemniaki. W przypadku witaminy E są to przede wszystkim oleje, orzechy, nasiona i awokado, z kolei beta-karotenu morela, brukselka, brzoskwinie i bardzo popularne obecnie słodkie ziemniaki, czyli bataty – tłumaczy Katarzyna Wójs.

W momencie, kiedy dostarczamy organizmowi węglowodany, w mózgu wytwarza się hormon szczęścia, czyli serotonina. Węglowodany dzielą się jednak na dwie grupy: proste i złożone. Słodycze dostarczają sacharozy (cukier prosty), szybko podnoszą poziom glukozy we krwi i związku z tym samopoczucie się poprawia, ale ten stan nie trwa długo, bo równolegle podnosi się również poziom insuliny, stężenie glukozy się obniża, co prowadzi do uczucia senności. Dlatego w tym przypadku zamiast na mleczne batoniki lepiej postawić na gorzką czekoladę, brązowy ryż i pełnoziarniste makarony.

Węglowodany złożone dostarczają witamin, minerałów i błonnika, a te korzystnie wpłyną na gospodarkę energetyczną. Stopniowo uwalniając energię, nie powodują nagłego spadku energii i senności. Kolejnym elementem w diecie, który może się przyczynić do poprawy naszego nastroju, są białka, przede wszystkim te bogate w tryptofan – aminokwas podnoszący poziom serotoniny.

Tryptofan występuje w rybach, drobiu czy ryżu brązowym. Wprowadzając większe ilości tych produktów, poczujemy się mniej zmęczeni. Osoby, które pracują intensywnie lub mają pracę umysłową, mogą zastosować w swojej diecie dobre węglowodany, które mają niski indeks glikemiczny i nie są przetworzone. Należą do nich warzywa, w mniejszych ilościach owoce i kasze bezglutenowe, np. kasza jaglana – wyjaśnia Katarzyna Wójs.

Zdaniem dietetyków do codziennego menu trzeba też włączać jak najwięcej produktów zawierających kwasy tłuszczowe Omega-3, które wpływają na budowę i rozwój mózgu w tych obszarach, które odpowiadają m.in. za poprawę nastroju. Z badań naukowców wynika, że u osób z wysokim poziomem kwasów tłuszczowych zauważono niską podatność na depresję.

– Kwasy tłuszczowe Omega-3 są przede wszystkim w rybach, oleju rzepakowym, nasionach i orzechach. Możemy także wprowadzić selen, który znajduje się w makrelach, ostrygach i oleju z czarnuszki tłoczonym na zimno, oraz większą ilość witamin z grupy B, przede wszystkim B3 – podkreśla Katarzyna Wójs.

Najlepszym źródłem witamin z grupy B są otręby, chleb razowy, rośliny strączkowe, mleko, żółtka jaj, ziarna zbóż, orzechy, tuńczyk i łosoś.

W okresie jesienno-zimowym mimo niekorzystnej aury za oknem warto również pamiętać o regularnej aktywności fizycznej, która jest największym zastrzykiem energii dla wszystkich przygnębionych zmianą pogody. Uprawianie sportu, choćby przez 10–20 minut dziennie, powoduje, że organizm jest bardziej dotleniony i wytwarza więcej endorfin, hormonów odpowiedzialnych za dobry nastrój. Równie ważne są nawyki żywieniowe.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Teatr

Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora

W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.