Mówi: | Krzysztof Wojdat |
Funkcja: | dietetyk |
Firma: | DietBox |
Osoby, które nie jedzą śniadania, częściej mają problemy z nadwagą i spadkiem nastroju
Rezygnacja ze śniadania może być przyczyną problemów z nadwagą, a nawet depresji. Dietetycy radzą, aby poranny posiłek komponować tak, by dostarczał minimum 25 proc. dziennego zapotrzebowania na energię. Nie należy zapominać również o kolacji, bez której organizm nie zregeneruje się prawidłowo w nocy. Lekki wieczorny posiłek powinien dostarczyć składników odżywczych, ale nie zbędnych kalorii.
Dieta powinna być urozmaicona tak, aby dostarczała wszystkich składników odżywczych i witamin. Posiłki powinno się spożywać o stałych porach, co 3-4 godziny. Ich podstawą powinny być produkty pełnoziarniste oraz warzywa. Dziennie należy spożyć ok. 500-700 gramów warzyw. W codziennej diecie powinny znaleźć się także produkty nabiałowe, czyli mleko i jogurty. Dietetycy zalecają ponadto spożywanie mięsa i ryb 2-3 razy w tygodniu.
– Powinniśmy także do naszej diety wprowadzić różne rodzaje mięs oraz ryby. Możemy je zastępować także roślinami strączkowymi. Ostatnią grupą produktów, które powinny znaleźć się w naszej diecie, są tłuszcze, powinny być to jednak tłuszcze głównie roślinne, czyli nasz polski olej rzepakowy, oliwa z oliwek – mówi dietetyk Krzysztof Wojdat z firmy DietBox w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Najważniejszym posiłkiem musi być śniadanie. Poranny posiłek powinien dostarczać energię na cały dzień oraz paliwo niezbędne do pobudzenia ciała i umysłu. Pokarm ten powinien stanowić 25 proc. całkowitego dziennego zapotrzebowania na energię. Dietetycy przekonują, że osoby, które jedzą śniadanie, mają lepszy nastrój, są mniej podatne na depresję, rzadziej miewają problemy z nadwagą, a ich układ odpornościowy pracuje wydajniej. Poranny pożywienie należy komponować tak, aby zawierało warzywa, ewentualnie owoce, produkty pełnoziarniste, np. makaron lub pieczywo pełnoziarniste, oraz nabiał.
– Śniadanie musi być większe niż kolacja, która powinna być posiłkiem lżejszym, spożywanym mniej więcej trzy godziny przed snem. Natomiast jeżeli chodzi o drugie śniadanie i podwieczorek, tutaj zalecane jest spożywanie warzyw i owoców – mówi Krzysztof Wojdat.
Drugie śniadanie ma być zastrzykiem energii, której poziom zazwyczaj spada w ciągu trzech godzin od pierwszego posiłku. Dietetycy proponują zjedzenie kanapki z pełnoziarnistego pieczywa i warzyw, sałatki warzywnej, naleśników z kurczakiem lub warzywami. Uzupełnieniem mogą być suszone owoce, pestki dyni lub słonecznika, orzechy. Obiad natomiast powinien składać się z mięsa lub ryby, które wegetarianie mogą zastąpić roślinami strączkowymi, oraz surówki ze świeżych warzyw.
– W okresie letnim i wiosennym dobrze, żeby byłoby to świeże warzywo, natomiast w okresie zimowym i jesiennym zalecane są warzywa mrożone, gotowane na parze lub z wody, i do tego mięso lub ryba. Zaleca się, żeby to była raczej ryba duszona, przygotowana na parze, niż smażona, podobnie z mięsem – mówi Krzysztof Wojdat.
Ostatni posiłek powinno się spożywać nie później niż dwie godziny przed snem. Dietetycy odradzają jedzenia na kolację owoców i jogurtu, bowiem zawierają cukry, których organizm nie zdąży spalić. Lepiej sięgnąć po produkty zawierające dużo białka, mało tłuszczu i śladowe ilości węglowodanów np. omlet z warzywami lub chudą wędliną, sałatka z kurczaka, indyka lub tuńczyka albo rybę z warzywami. Lekarze przestrzegają, by nawet będąc na diecie, nie rezygnować z kolacji. Aby organizm mógł się prawidłowo zregenerować w nocy, trzeba dostarczyć mu odpowiedniej ilości składników odżywczych. Zjedzenie lekkiej kolacji zapobiegnie także napadom głodu w nocy lub nad ranem.
Instytut Żywności i Żywienia: dietę wegetariańską mogą stosować nawet bardzo małe dzieci i kobiety w ciąży
Żywność funkcjonalna wspomaga organizm i wspiera w walce z chorobami
Nadmierna liczba przekąsek w ciągu dnia może wyrobić w dziecku nawyk ciągłego podjadania
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-11-27: Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.