Newsy

Zaćma atakuje coraz więcej Polaków

2013-10-09  |  10:00
Mówi:Rafał Bohdanowicz
Funkcja:Dyrektor Generalny – dyplomowany optometrysta
Firma:Essilor Polonia
  • MP4
    aktualizacja 9.10.13 15:30

    Lekarze co roku przeprowadzają w Polsce 700 tys. operacji  usunięcia zaćmy. Jej przyczyną jest m.in. niewłaściwa ochrona oczu przed promieniowaniem ultrafioletowym. Najlepszą ochroną wzroku są okulary z dobrą powłoką i filtrem UV.


    Zaćma to tylko jedna z chorób, jaka może wystąpić z powodu m.in. niedostatecznej ochrony oczu przed szkodliwym promieniowaniem UV. Jest o tyle groźna, że jej objawy są rozpoznawalne dopiero po 20 lub 30 latach. 

     – Promieniowanie ultrafioletowe ma wpływ kumulatywny, w związku z czym choroby nie występują natychmiast – wyjaśnia Rafał Bohdanowicz, Dyrektor Generalny firmy Essilor Polonia. I dodaje, że są również schorzenia natychmiastowe – m.in. bardzo bolesne poparzenie rogówki, które może się zdarzyć np. podczas jazdy na nartach w  górach. 

    Dlatego ważne jest, by odpowiednio chronić wzrok.

     – Szereg produktów na rynku chroni przed promieniowaniem UV, które przechodzi przez soczewkę i wpada do naszych oczu. Istnieją również bardzo nowoczesne powłoki – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Rafał Bohdanowicz i wyjaśnia, że na rynku pojawiły się soczewki okularowe z takimi powłokami, które chronią  przed promieniowaniem UV odbijającym się od wewnętrznej strony soczewki. 

     – Trzeba wiedzieć, że bardzo dużo promieniowania ultrafioletowego odbija się od różnych powierzchni np. od ścian, śniegu, piasku, chodnika – mówi Rafał Bohdanowicz. – Praktycznie od każdej materii odbija się promieniowanie UV i może ono wpadać z różnych stron, a nie tylko przez okulary od frontu. 

    Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że zaćma jest powodem połowy przypadków utraty wzroku na świecie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

    Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.