Newsy

Romantyczna kolacja powinna być lekka. Warto wcześniej zapytać drugą osobę o preferencje kulinarne

2016-03-16  |  06:40

Wybierając menu na randkę, przede wszystkim warto unikać ciężkostrawnych dań mięsnych smażonych w głębokim tłuszczu. Po ich konsumpcji może bowiem towarzyszyć uczucie przejedzenia, ciężkości i senności, a w takim momencie trudno o romantyczny nastrój i ochotę na flirt. Warto także zapytać druga osobę o jej preferencje kulinarne.

Zdaniem dziennikarza kulinarnego Pawła Lorocha randkowe menu powinno nie tylko pięknie wyglądać i pachnieć, lecz przede wszystkim musi być lekkostrawne. Karkówka, schabowy czy golonka, choć doskonale sprawdzają się podczas rodzinnego biesiadowania, to już na romantyczną kolację we dwoje zupełnie nie są polecane. W tym przypadku najlepiej sprawdzą się dania na bazie drobiu, delikatnych ryb, serów i warzyw.

– Na randce najlepiej postawić na potrawy lekkie, ale to jest oczywiście kwestia gustu i preferencji drugiej osoby. Dobrze to więc nieco wcześniej wybadać. Jeśli jest wegetarianką, to nawet najznakomitsza argentyńska polędwica nie zagwarantuje nam sukcesu, dlatego odrobina researchu jest niezbędna –  mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Paweł Loroch, dziennikarz kulinarny.

Podczas randki warto też unikać napojów gazowanych. Zawarty w nich dwutlenek węgla rozszerza ściany przewodu pokarmowego, co może się objawiać wzdęciami oraz częstym odbijaniem. Zamiast tego lepiej sięgnąć po niegazowaną wodę z dodatkiem plasterka cytryny czy listka mięty. Duży dyskomfort może też być odczuwalny po zjedzeniu potraw z dużą ilością cebuli.

Kwestią newralgiczną jest chociażby czosnek, ale jeśli oboje państwo zdecydują się na jego konsumpcję, to nikt nie będzie miał problemu – mówi Paweł Loroch.

Podczas romantycznej kolacji warto natomiast wypróbować moc afrodyzjaków. W tej roli świetnie sprawdzą się ostrygi, awokado, imbir i truskawki.

Kolacja płynnie może przejść we flirt towarzyski. Grę tę możemy toczyć przy talerzach, tutaj zupełnie nic nie stoi na przeszkodzie – dodaje Paweł Loroch.

Aby przygotować randkowe menu, wystarczy więc nieco fantazji. Warto dołożyć wszelkich starań, bo romantyczny obiad lub kolacja może być decydującym momentem dla relacji.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.