Mówi: | Kasia Pisarska |
Funkcja: | pomysłodawczyni kampanii „Pocker – The Polish DOGtrotter” |
Pies maskotka o imieniu Pocker gwiazdą kampanii zachęcającej do adopcji psów. Przez dwa lata obleciał Ziemię sześciokrotnie
240 tys. kilometrów i blisko 30 krajów – to bilans dotychczasowych podróży Pockera, bohatera kampanii społecznej „Pocker – The Polish DOGtrotter”. Pies maskotka wykonany został przez Kasię Pisarską, autorkę kampanii, z używanych materiałów. Pisarska chce w ten sposób zachęcać ludzi na całym świecie do przygarniania bezdomnych zwierząt.
Kasia Pisarska jest wielką zwolenniczką adopcji bezdomnych zwierząt – jej zdaniem psy i koty ze schroniska są tak samo wartościowe jak te kupowane w hodowli. Od lat, m.in. poprzez program „Psie adopcje” na antenie stacji TTV, namawia Polaków do przygarniania porzuconych zwierząt. Dwa lata temu uznała jednak, że telewizja to za mało, by przekazać ideę adopcji zwierząt na cały świat. Pisarska uważa bowiem, że bezdomność zwierząt to problem ogólnoświatowy.
– Chciałam mieć swojego rzecznika prasowego, który moje hasło, czyli: „Adoptuj, nie płać za miłość”, będzie właśnie gdzieś tam po świecie rozsiewał. I tak pewnego dnia wymyśliłam, że gdyby taka maskotka podróżowała zawsze pod opieką dobrych ludzi, to byłoby to sympatyczne – mówi Kasia Pisarska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Pisarska stworzyła więc kampanię „Pocker – The Polish DOGtrotter”. Jej bohaterem jest Pocker, czyli pies maskotka wykonany z materiałów kupionych w sklepie z używaną odzieżą. W akcji może wziąć udział każdy, musi jednak spełnić kilka istotnych warunków. Przede wszystkim maskotkę można otrzymać wyłącznie z rąk poprzedniego właściciela – nie można przesłać jej pocztą lub kurierem. Pockera można przygarnąć na minimum jeden, a maksimum dziesięć dni. W tym czasie codziennie trzeba mu zrobić zdjęcie, a co najmniej jedną osobę informować o tym, jak ważna jest adopcja zwierząt.
– Nie chodzi o to, żeby ludzie szturmowali schroniska i każdy przynosił po 10 psów do domu, bo to musi być bardzo przemyślana decyzja, psa adoptujemy na kilkanaście lat. Natomiast ważne jest, żeby zasiać ziarno, że gdyby ktoś chciał mieć w domu psa czy kota, to warto przed zakupem pomyśleć o adopcji – mówi Kasia Pisarska.
Autorka kampanii „Pocker – The Polish DOGtrotter” nie ukrywa, że jest pozytywnie zaskoczona rozmachem, jaki nabrała jej inicjatywa. Twierdzi, że liczba osób, które zaangażowały się w podróże Pockera, przeszła jej najśmielsze oczekiwania. O akcji informowały międzynarodowe media: brytyjskie, izraelskie, australijskie i amerykańskie. Pocker podróżuje nie tylko po Polsce, był już m.in. na Sri Lance, Malediwach, w Australii, Tanzanii i Brazylii.
– Pocker przez dwa lata obleciał Ziemię sześć razy, bo zrobił 240 tys. km, zwiedził mniej więcej 30 krajów. Na Sri Lance w sierocińcu dla słoni karmił małe słoniki, pilotował samolot, na Malediwach dostał super portki z jedwabiu, żeby się nie poparzyć, jak będzie się opalał – mówi Kasia Pisarska.
Pomysłodawczyni kampanii twierdzi, że Pocker to jedyny zwierzak, za którego zapłaciła. Materiały, z których maskotka została wykonana kosztowały ją 4 zł.
Czytaj także
- 2024-07-03: Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
- 2024-06-19: Ojcowie coraz częściej wykorzystują urlopy rodzicielskie. Wciąż jednak wiele zależy od podejścia pracodawców
- 2024-06-27: Rośnie skala wykorzystywania seksualnego dzieci przez internet. Ofiarami padają nawet kilkulatkowie
- 2024-06-06: Prawie milion domowych zwierząt w Polsce jest bezdomnych. W wakacje więcej czworonogów trafia na ulice
- 2024-05-23: Anna Kalczyńska: Za mało w naszym życiu społecznym dobrych uczuć i wzorców. Pomaganie powinno być fundamentem i jednym z filarów naszego życia
- 2024-05-27: Agata i Tomasz Wolni: Jest w nas głęboka potrzeba dzielenia się tym, co dostaliśmy od życia. Bliskie naszemu sercu są inicjatywy wspierające rodzinę
- 2024-05-20: Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami
- 2024-05-31: Katarzyna Zielińska: Nie dla mnie e-booki – jestem wyznawcą papierowych wersji książek. Uwielbiam czytać kryminały i książki na temat slow life
- 2024-06-10: Łukasz Dominiak: Mimo dominacji smartfonów dzieci da się też przekonać do wspólnego czytania książek. Musi to być jednak przyjemność, a nie przymus
- 2024-05-02: Rafał Zawierucha: Dostrzegam upadek zawodu dziennikarza. Dzisiaj dziennikarstwo opiera się na tym, żeby się dobrze klikało
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/436913832-banasiuk-zonglerka-2,w_274,r_png,_small.png)
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.
Ochrona środowiska
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
![](/files/1922771799/rolnictwo-transformacja-foto,w_133,r_png,_small.png)
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
Ochrona środowiska
Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów
![](/files/1922771799/badullovich-protesty-klimat-foto1,w_133,r_png,_small.png)
Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.