Mówi: | Anna Popek |
Funkcja: | prezenterka |
Anna Popek przez 2 tygodnie jadła tylko owoce i warzywa
Anna Popek zdradziła, że właśnie przeszła kurację wzmacniającą organizm zalecaną przez dr Ewę Dąbrowską. Dieta polega na jedzeniu warzyw i owoców przez dwa tygodnie. Dziennikarce początkowo nie było łatwo, ciągle spała lub bolała ją głowa, jednak osiągnęła cel. Uważa także, że taki post powinno się zrobić raz na rok.
– Post dr Ewy Dąbrowskiej, który robiłam w ośrodku Waldtour, polegał na tym, że na dwa tygodnie odstawiłam wszystko poza warzywami i niewielką ilością owoców. Nie jadłam więc chleba, masła, sera, wędlin, mięsa, nie piłam alkoholu, kawy i herbaty. Wszystko po to, aby organizm mógł wrócić do naturalnego rytmu, wyciszyć się, nie mieć sztucznych pobudzaczy, jak teina, kofeina czy alkohol – mówi Anna Popek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
W diecie trzeba także wykluczyć cukier. Dziennikarka podkreśla, że pościła przez pięć dni, a początki nie należały do łatwych.
– Człowiek jest bardzo słaby na tym poście. Brak cukru na trzeci dzień czy nawet na drugi skutkuje tym, że boli głowa, nie ma się siły. Podczas postu musiałam jechać do Ciechocinka zrobić wywiad z Don Vasylem i to było trudne, bo bez cukru trudno zebrać myśli, jak ktoś jest przyzwyczajony do niego – mówi Anna Popek.
Jej zdaniem dieta dr Ewy Dąbrowskiej pomaga w różnych chorobach, oczyszcza organizm z toksyn, udrażnia jelita. Pozwala także łatwiej wprowadzić zdrowe nawyki żywieniowe do jadłospisu.
– Jeżeli ktoś ma problemy z kandydozą, czyli z zagrzybieniem czy zadrożdżeniem organizmu, ta dieta jest genialna. Ona świetnie to czyści, bo drobnoustroje nie mają się czym żywić i obumierają. Taki post wzmacnia, uodpornia i wyszczupla – tłumaczy gwiazda.
Anna Popek wiele razy podkreślała, że przywiązuje wagę do zdrowego odżywiania i aktywnego spędzania czasu. Już wcześniej stosowała diety, m.in. św. Hildegardy z Bingen w opactwie Benedyktynów w Tyńcu.
Czytaj także
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2025-01-22: Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-11-26: Biologicznie życie człowieka może trwać 120–150 lat. Niezbędna jest jednak praca nad własnym zdrowiem
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.
Gwiazdy
Damian Janikowski: Charakter wojownika pozwolił mi przejść z zapasów do MMA. Mam zamiar wysoko zajść w Federacji KSW
Były zapaśnik nie ukrywa, że przejście z dyscypliny, w której zdobył brązowy medal olimpijski, do MMA nie było łatwe. Przede wszystkim zaskoczyła go technika walki, w której dozwolonych jest dużo więcej chwytów niż na macie. Udało mu się jednak pokonać kryzys i teraz jest dumny ze swoich sukcesów na nowej płaszczyźnie. Ma nawet ambicje walczyć o najwyższe trofea w KSW. Damian Janikowski zaznacza, że nie boi się wyzwań ani ciężkiej pracy. Nie wyklucza więc, że po zakończeniu kariery sportowej zostanie trenerem albo wróci do wojska.
Sport
Rośnie pokolenie osób otyłych i z nadwagą. To duże obciążenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego młodych ludzi
Niemal co trzecie polskie dziecko w wieku 7–9 lat ma nieprawidłową masę ciała – alarmują eksperci ochrony zdrowia i wskazują, że będzie to mieć poważne konsekwencje. Rośnie pokolenie osób, które w młodym wieku będą się zmagały z chorobami metabolicznymi, ale też z problemami natury psychicznej. Wciąż brakuje efektywnych działań zapobiegających problemowi i współpracy międzyresortowej na tym polu. Eksperci ostrzegają jednak przed biernym oczekiwaniem na odgórne akcje i zachęcają do zmiany nawyków już na poziomie domu rodzinnego.