Mówi: | Monika Kolano-Wysokińska |
Funkcja: | dyrektor marketingu |
Firma: | Agros-Nova, właściciel marki Fortuna |
Soki bez dodatku cukru spożywczego mają o jedną trzecią mniej kalorii niż ich słodzone odpowiedniki
Na polskim rynku pojawia się coraz więcej soków o niskiej kaloryczności, które w smaku przypominają tradycyjne, słodzone nektary wieloowocowe. Mają one nawet o 30 procent mniej kalorii niż te z dodatkiem cukru. Swój słodki smak zawdzięczają zawartości naturalnych cukrów owocowych, dzięki czemu są znacznie zdrowsze.
Soki owocowe stanowią bardzo dobre źródło wody i składników odżywczych, głównie antyoksydantów, witamin C, B, E oraz β-karotenu. Dostarczają jednak dużej ilości węglowodanów, dlatego nie powinny być pite w nadmiarze, zwłaszcza przez osoby walczące z nadwagą. Z codziennej diety należy wyeliminować soki słodzone, które zawierają bardzo dużą ilość cukrów prostych lub syropu glukozowo-fruktozowego. Szklanka takiego soku może zawierać tyle kalorii, co szklanka słodzonego napoju gazowanego.
– W normalnym napoju, który jest słodzony cukrem, zazwyczaj soku owocowego jest tylko 20 proc., cała reszta to woda i cukier. Natomiast w napojach bez dodatku cukru wsadu owocowego jest około 60 proc. i 40 proc. wody mineralnej – mówi Monika Kolano-Wysokińska, dyrektor marketingu Agros-Nova, producenta soków. – Sama wysoka zawartość soku owocowego powoduje, że produkt jest wystarczająco słodki i dobry w smaku.
Największą zawartość cukru mają nektary owocowe. Na polskim rynku pojawia się jednak coraz więcej soków owocowych bez cukru. Pozbawione są one konserwantów, barwników i sztucznych aromatów. Eliminując cukier spożywczy, można obniżyć kaloryczność soku owocowego nawet o 30 procent. Porcja takiego soku zawiera zaledwie 52 kcal.
– Konsumenci mają już teraz wybór, nie muszą sięgać tylko po napoje, które są słodzone cukrem, mogą sięgać po jakąś alternatywę, która jest zdrowsza, bez dodatku cukru. Nadal jest to nisza rynkowa, aczkolwiek trend prozdrowotny jest na tyle silny, że wierzę w to, że na przestrzeni najbliższych kilku lat sprzedaż takich produktów będzie rosła – podkreśla Monika Kolano-Wysokińska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Dzięki nowoczesnym recepturom soki bez cukru mogą przypominać w smaku wieloowocowe napoje. Producenci wykorzystują takie połączenia owoców, jak cytrusy i trawa cytrynowa, jabłko i arbuz z dodatkiem mięty czy jabłko i papaja.
– Pewne owoce nadają się do skonstruowania takich naturalnych napojów bardziej, niektóre nadają się mniej. Jest szansa na to, żeby powstały również inne smaki w oparciu o takie receptury, na przykład pomarańcza czy jabłko – zapowiada Monika Kolano-Wysokińska.
Należy jednak pamiętać, że soki te nadal zawierają cukry. Są to cukry naturalnie występujące w owocach. Owoce, które zawierają największą ilość cukru i mają wysoki indeks glikemiczny to: banany, melony, ananasy, mango i borówki amerykańskie. Ze względy na walory zdrowotne soki z tych owoców powinny znajdować się w codziennym jadłospisie, jednak nie należy spożywać ich w nadmiarze.
Ponad 90 proc. Polek lekceważy badania profilaktyczne. Brakuje im motywacji do zmiany stylu życia
Polacy zwiększają wydatki na naturalne i zdrowe soki
Polacy wolą krajowe owoce, nawet jeśli muszą zapłacić za nie więcej
Czytaj także
- 2024-04-03: Monika Richardson: Nowy kolor włosów to nowa energia. Dzisiaj jestem ruda, ale jutro może wrócę do fioletowych
- 2024-03-28: Monika Richardson: Co roku na święta organizujemy zjazd rodzinny w pięknym dworku w Wielkopolsce. Do śniadania wielkanocnego siada 40 osób
- 2024-04-10: Monika Richardson: Zdecydowałam się sprzedać samochód i nie kupować nowego. Naprawa po ostatniej drobnej stłuczce kosztowała ponad 60 tys. zł
- 2024-04-23: Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
- 2024-02-16: Produkcja cukru pod dużą presją kosztową. Dobre zbiory buraka nie przełożą się na spadek cen
- 2024-02-01: Monika Richardson: Jurek Owsiak to niezwykle szlachetny człowiek, który nikogo nie udaje. A to ważne w tym zalewie sztucznych influencero-celebrytów
- 2024-01-25: Monika Richardson: Każdego roku wspieram Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Kiedyś przeznaczyłam na licytację swoją suknię ślubną, teraz proponuję wspólne zwiedzanie Szkocji
- 2024-03-11: Monika Richardson: Po 25 latach pracy w telewizji niełatwo było mi zmienić zawód. Teraz jestem nauczycielką języków obcych i uczę nawet polskiego uchodźców z Ukrainy
- 2024-02-14: Monika Richardson: Styl zarządzania własnym biznesem to skomplikowana sprawa. Mój styl jest partnerski – nie na kumpelę, ale i nie na złą babę czy żmiję
- 2024-02-07: Monika Richardson: Jeżeli miałabym wracać do telewizji, to tylko do mediów publicznych. W TVP panuje jednak większy chaos, niż zakładałam, i brakuje strategii wprowadzania zmian
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.
Ochrona środowiska
Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.
Ochrona środowiska
Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów
Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.