ALOPECJANKI - historie łysych kobiet
2Creo Magdalena Niemirowska-Kaczyńska
Fałata 3
43-300 Bielsko-Biała
dwacreo|dwacreo.pl| |dwacreo|dwacreo.pl
600206009
www.dwacreo.pl
14 października nakładem Wydawnictwa Harde ukaże się reportaż „Alopecjanki. Historie łysych kobiet” pióra Marty Kawczyńskiej. Są to poruszające historie dziesięciu kobiet mających alopecję, którym „łysa głowa” nie przysłoniła życia. Stoczyły walkę ze swoimi demonami i wygrały. Spełniają się zawodowo, realizują swoje pasje, tworzą udane relacje.
Alopecia areata, czyli łysienie plackowate, jest chorobą autoimmunologiczną objawiającą się utratą włosów na głowie, a także innych miejscach na ciele. Bywa, że włosy odrastają, ale zdarza się, że nie wracają nigdy. Naukowcy i lekarze nie znają przyczyny tej choroby. Nie ma na nią również jedynej skutecznej terapii. Według danych organizacji The American Hair Loss Association z 2017 roku dotyka ona 2 proc. światowej populacji. Z roku na rok osób z łysą głową, w tym w dużej mierze kobiet, jest coraz więcej.
Autorka, mająca podobnie jak bohaterki jej książki alopecję, mówi, że kobieta bez włosów nie ma łatwo. Żyjemy w świecie, w którym za atrybuty kobiecości uważa się piękne fryzury. Łysa kobieta budzi zdziwienie i przyciąga uwagę. Spotyka się z oceniającymi spojrzeniami i złośliwymi komentarzami. Czasem traktowana jest ze współczuciem lub podejrzewana o śmiertelną chorobę.
– Masz raka? – Słyszą setki, jeśli nie tysiące razy dziennie alopecjanki. Zadają je zupełnie obcy ludzie, ale też znajomi. Tak na wszelki wypadek, żeby się upewnić.
Wszystkie bohaterki reportażu „Alopecjanki. Historie łysych kobiet” mają za sobą traumatyczne doświadczenia stygmatyzacji, odrzucenia, upokorzenia. Przeszły długą drogę do akceptacji samych siebie i nauczyły się z alopecją żyć. Obalają stereotyp, według którego „kobieta musi mieć włosy”.
Integralną częścią książki są rozmowy pod wiele mówiącymi tytułami, jak na przykład „Dlaczego moje dziecko to spotyka? Co zrobiłam źle?” czy „Odwieczna prawda jest taka, że jeśli kochasz siebie, pokochają cię inni”, pokazujące życie kobiet z alopecją z matczynego, męskiego i boskiego punktu widzenia. Chciałoby się zapytać: „A jaki jest – czytelniku - Twój punkt widzenia?”.
Marta Kawczyńska – dziennikarka oraz psychoterapeutka tańcem i ruchem (DMT). Publikuje na łamach dziennik.pl oraz „Dziennika Gazety Prawnej”. Współpracowała m.in. z „Gazetą Stołeczną”, „Super Expressem” i TVP. Jako terapeutka pracuje z dziećmi, osobami niepełnosprawnymi intelektualnie, zagrożonymi wykluczeniem społecznym oraz po kryzysach psychicznych. Jest współautorką poradnika #Nastolatka. W wolnych chwilach gotuje i tańczy. Jest fanką jazzu i poezji E.E. Cummingsa. Podobnie jak bohaterki jej książki ma łysienie plackowate.
„Powstanie Bohaterów” – wyjątkowa książka 9-letniej Ali i jej taty
O agresji w książkach Young Adult - rzeczywistość czy przesada?
Młode głosy. Co by było, gdyby nie Wattpad? - debata Czwórki i Big Book Cafe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
Nie tylko producenci TVN-u chcieli widzieć w swoim formacie Jakuba Rzeźniczaka. Walczył o niego również Polsat, proponując mu udział w nowej edycji „Tańca z gwiazdami”. Były piłkarz nie wystąpi jednak na parkiecie, bo jak podkreśla, w tym momencie nie czułby się komfortowo w tym programie. Nie chce bowiem prowokować dwuznacznych sytuacji i dostarczać swojej żonie powodów do niepokoju czy zazdrości.
Konsument
Będzie ubywać mięsa na stołach Polaków. Eksperci radzą ograniczyć spożycie nawet o dwie trzecie
Produkcja zwierzęca nie zniknie, ale będzie musiała zostać ograniczona – oceniają eksperci rynku żywności i podkreślają, że przemawiają za tym zarówno względy zdrowotne, jak i środowiskowe. Obecnie przeciętny Polak zjada ok. 75 kg mięsa rocznie, a wskazywana przez dietetyków zdrowa granica to ok. 20–25 kg.
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.