„Fast food” jak u mamy, czyli zdrowe pomysły na szybkie, domowe jedzenie
Ociekające tłuszczem frytki, hamburgery z mięsem niewiadomego pochodzenia czy zapiekanki faszerowane produktami „seropodobnymi” – tak, jeszcze do niedawna, prezentowała się czołówka najbardziej popularnych „fast-foodów”. I choć z biegiem lat jakość tego typu produktów serwowanych w przydrożnych budkach, barach i restauracjach znacznie się poprawiła, znacząco wydłużył się czas przygotowywania posiłków, a ich cena ostro poszła znacząco w górę. Znalezienie miejsca, gdzie można zjeść „szybko, tanio i zdrowo” zaczęło graniczyć z cudem, dlatego Polacy z pokorą wrócili do swoich kuchni, gdzie szybko odkryli, że przygotowanie pełnowartościowych dań z naturalnych składników nie jest ani skomplikowane, ani czasochłonne. Wystarczy kilka sprawdzonych patentów.
„Fast food” nie taki straszny, jak go dietetycy „malują”
Restauracje oferujące produkty typu „fast food” powstały ponad 70 lat temu z myślą o osobach, które muszą szybko i tanio zjeść coś ciepłego w przerwie lub zaraz po pracy. Ten nowy smak, wzmocniony różnego rodzaju związkami chemicznymi, szybko pokochały także dzieci, a w lokalach „fast-foodowych” zaczęły gościć całe rodziny. Machina ruszyła, a sieci najpopularniejszych marek w branży zaczęły otwierać swoje lokale na całym świecie. Równolegle zaczęto odnotowywać znaczący wzrost liczby zachorowań na różnego typu choroby układu pokarmowego i sercowo-naczyniowego. Szybko „połączono kropki”, ale uzależnienie od ulubionych smaków nie zawsze wygrywa ze zdrowym rozsądkiem.
Obecnie coraz uważniej przyglądamy się temu, co spożywamy. Z większą troską dbamy o jakość dostarczanego naszemu ciału „paliwa” oraz baczniej obserwujemy skład i proces obróbki gotowych dań. Współczesny konsument rozumie, że w ujęciu długofalowym zdrowie i dobre samopoczucie są znacznie cenniejsze niż szybkie i bezrefleksyjne zaspokajanie podstawowych potrzeb. Proces zmian dopełnił czynnik ekonomiczny. Rosnące ceny dań w ulubionych restauracjach sprawiły, że znacznie chętniej zaczęliśmy eksperymentować w kuchni oraz samodzielnie przyrządzać szybkie dania z naturalnych i sezonowych składników.
Jednym z bazowych składników wielu dań typu „fast food”, rozumianych jako niewymagających skomplikowanych i żmudnych przygotowań, jest ser żółty. – Nic dziwnego, produkt ten, jeśli zostanie poddany obróbce termicznej, przenika przez wszystkie warstwy potrawy, wzmacniając smak pozostałych składników – zauważa Ewa Polińska, MSM Mońki. - Warto jednak zwrócić uwagę na to, że właściwości te posiadają tylko sery żółte najwyższej jakości, przygotowane wyłącznie z naturalnych składników. – precyzuje.
Produkty „seropodobne” nie tylko nie dostarczają nam żadnych wartości odżywczych, ale mogą wręcz znikąć pod wpływem wysokiej temperatury, psując efekt końcowy przygotowywanego dania.
Kilka prostych trików, by odczarować złą sławę „fast foodów”
Każdy „fast food” może być zdrowy, jeżeli przygotujemy go z naturalnych i nieprzetworzonych składników najwyższej jakości. Bułkę pszenną możemy zastąpić bogatą w błonnik grahamką lub pełnoziarnistą tortillą, a kotlet z mięsa niewiadomego pochodzenia wymienić na kotlet z buraka lub panierowany gruby plaster żółtego sera.
Jednym z dań, po które nadal chętnie sięgamy w wersji gotowej i zamrożonej, jest pizza. Tymczasem przygotowanie pizzy od podstaw wcale nie jest tak czasochłonne i skomplikowane, jak mogłoby się wydawać. Ciasto na pizzę, mimo iż zawiera drożdże, wcale nie wymaga długiego czasu „odpoczynku”, by móc odpowiednio wyrosnąć. Ponadto, zwykłą mąkę możemy zastąpić mąką pełnoziarnistą, dzięki czemu zapewnimy sobie porcję zdrowych węglowodanów. Co ciekawe, w cenie gotowej mrożonej pizzy możemy mieć znacznie więcej naprawdę zdrowych dodatków, które możemy dowolnie komponować według własnych upodobań.
Innym „fast foodem”, bez którego wielu z nas nie wyobraża sobie życia, są frytki. Niewiele osób wie, w czym tak naprawdę smażone są frytki serwowane w popularnych restauracjach. Tym bardziej powinniśmy zacząć przygotowywać je samodzielnie. Smażyć możemy nie tylko ziemniaki, ale także pozostałe warzywa korzeniowe. Aby przygotować perfekcyjne i zdrowe frytki, wystarczy pokroić w słupki ziemniaki, buraki, marchewkę, seler czy bardziej egzotycznie – bataty. Wszystkie kawałki warzyw wrzucamy do miski i posypujemy ulubionymi ziołami oraz zalewamy kilkoma łyżkami oleju. Mieszamy dokładnie, a następnie wysypujemy warzywa w marynacie na blachę rozgrzanego piekarnika i pieczmy do miękkości. Dodatkowo, warzywa możemy posypać drobno tartym serem żółtym, dzięki czemu na ich powierzchni powstanie smaczna i chrupiąca skórka.
Koniec z nudą na talerzu – poznaj oryginalne pomysły na domowy „fast food”
Każdy kraj ma własny „fast food”, który przygotowywany jest na bazie lokalnych składników. Frytki możemy śmiało zastąpić chrupiącymi plackami ziemniaczanymi, które w towarzystwie aromatycznego sosu mogą stanowić wielowymiarowy posiłek. Ciekawym alternatywą wobec klasycznej pizzy mogą być natomiast ślimaczki z ciasta francuskiego, na które przepis podajemy pod artykułem. Z kolei interesującym „fast-foodem”, inspirowanym kuchnią azjatycką, są sajgonki, czyli farsz mięsny lub warzywny zawinięty w papier ryżowy i smażony na głębokim tłuszczu. Jednym ze składników, który wzmacnia smak farszu i doskonale łączy wszystkie pozostałe składniki, jest ser żółty w plasterkach – przepis zamieszczamy poniżej.
– Do zapiekania najlepiej nadają się sery twarde o zwartej, ale sprężystej konsystencji. Zarówno sery typu Gouda, Ementaler, czy Edamski doskonale poddają się obróbce termicznej i idealnie rozpływają się na gorących kawałkach mięsa lub warzyw. – podpowiada Ewa Polińska, MSM Mońki. Ciekawym pomysłem, który wzmacnia smak wielu popularnych potraw, jest łączenie różnych gatunków serów, nie tylko żółtych, ale także twarogów i serów pleśniowych.
Ślimaczki z ciasta francuskiego
Składniki:
- 200 g szynki parzonej
- 200 g świeżych pieczarek
- 2 łyżki oleju
- 200 g sera podlaskiego MSM Mońki
- 150 g kapusty pekińskiej
- 4 sztuki pomidorów suszonych z oleju
- pieprz do smaku
- 2 rolki (ok. 375 g każda) gotowego ciasta francuskiego
- 1 jajko
Wykonanie:
Szynkę pokroić w drobną kostkę, pieczarki w plasterki i podsmażyć na oleju, aż z pieczarek odparuje woda. Wystudzić, dodać starty ser, suszone pomidory pokrojone w paseczki i drobno posiekaną kapustę. Doprawić do smaku pieprzem i solą oraz dokładnie wymieszać.
Na płaty ciasta francuskiego równomiernie rozłożyć farsz, zwinąć i pociąć na parocentymetrowe krążki. Każdy posmarować roztrzepanym jajkiem i upiec w rozgrzanym piekarniku (ok. 180°C) na złoty kolor. Podawać z ulubionym zimnym sosem, np. czosnkowym.
Sajgonki z serem i warzywami
Składniki:
- papier ryżowy
- liście botwinki
- ogórek świeży
- marchewka
- papryka świeża
- dowolne kiełki
- ser Aldamer MSM Mońki
- sos sojowy
- chrzan wasabi
Wykonanie:
Papier ryżowy namoczyć w wodzie aż do zmięknięcia. Na każdy nałożyć liść botwinki, pokrojone w
cienkie paseczki warzywa, kiełki i plaster sera. Zwinąć jak gołąbki. Podawać z sosem sojowym
wymieszanym z niewielką ilością chrzanu wasabi.
Smacznego!
SERWIS NA GWIAZDKĘ MICHELIN – CZEGO SPODZIEWAĆ SIĘ W NAGRODZONEJ RESTAURACJI?
Kuchnie świata na talerzu z FRoSTA!
Egzotyczne podróże z Big-Active… bez wychodzenia z domu!
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nie żyje Bogumiła Wander
Bogumiła Wander: Bardzo tęsknię za telewizją, oglądam bez przerwy. Żałuję, że tak wcześnie odeszłam z pracy
Zdrowie
Lenka Klimentová: Od 12. roku życia męczą mnie silne migreny. Najbardziej cierpiałam w czasie ciąży, kiedy nie mogłam brać tabletek
Tancerka przyznaje, że ataki migreny uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie i czasami nie jest w stanie nic zrobić, nawet wykonać najprostszych czynności. I choć próbowała już wielu metod, by złagodzić tę niezwykle uciążliwą dolegliwość, to na dłuższą metę wszystko staje się nieskuteczne. Pomagają jedynie silne tabletki. Lenka Klimentová wspomina, że kiedy była w ciąży, przez pierwsze miesiące nie mogła się ratować w ten sposób i z ogromnym bólem musiała wziąć udział w pokazie tańca.
Nauka
Zła dieta może powodować obniżenie nastroju i zdolności poznawczych. Naukowcy potwierdzają związek żywienia z neurochemią
Jedzenie niezdrowej żywności może prowadzić do zmian w mózgu, związanych z depresją i zaburzeniami lękowymi. Obniżeniu mogą też ulec zdolności poznawcze. Do takich wniosków doszli naukowcy z Wielkiej Brytanii, obserwując skany mózgów pacjentów z różnymi nawykami żywieniowymi. Uwidocznione zostały zmiany w neuroprzekaźnikach i objętości istoty szarej u osób, które mają złą dietę, w porównaniu z tymi, które stosują dietę śródziemnomorską. Badacze wciąż poszukują potwierdzenia mechanizmów, które sprawiają, że jedzenie ma taki wpływ na kondycję ośrodkowego układu nerwowego. Jedna z koncepcji zakłada powiązanie ich z nieprawidłowościami w mikrobiocie jelitowej.
Handel
Z programów lojalnościowych w sklepach korzysta 85 proc. Polaków. Ważne są dla nich promocje, personalizowane oferty i zbieranie punktów na nagrody
Przy wyborze sklepu stacjonarnego Polacy zwracają uwagę na dogodną lokalizację, duży wybór produktów i atrakcyjne ceny. Istotne są dla nich również programy lojalnościowe, z których korzysta już 85 proc. konsumentów, a 40 proc. decyduje się na zakupy właśnie ze względu na oferowane w nim rabaty – wynika z badania SW Research na zlecenie sieci Carrefour. Przyszłością rozwoju takich programów są spersonalizowane oferty, które pomagają klientom oszczędzać pieniądze na produktach kupowanych przez nich najczęściej. W taką stronę swoją platformę rozwija również Carrefour. Ostatnio sieć połączyła siły z programem Payback, przez co zasięg programu lojalnościowego zwiększył się do 10 mln klientów.