W DRODZE PO MEDALE W PEKINIE
Andrzej Bromski
Bromo
ul. Płowiecka 4/189
00-585 Warszawa
materialy.prasowedszkodowania|gmail.com| |materialy.prasowedszkodowania|gmail.com
510 139 576
www.bromo.pl
Już 4 lutego zapłonie w Pekinie znicz zimowych Igrzysk Olimpijskich. Przygotowania sportowców uprawiających dyscypliny zimowe oprócz treningów wytrzymałościowych i związanych bezpośrednio z daną dyscypliną uwzględniają jeszcze jeden kluczowy element. Chodzi mianowicie o odporność, którą o tej porze roku szczególnie należy wzmacniać. Jak robią to zawodowcy sportów zimowych? Rąbka tajemnicy uchylą nam siostry Natalia i Patrycja Maliszewskie – polskie łyżwiarki szybkie, specjalizujące się w short-tracku, wielokrotne medalistki Mistrzostw Europy i Świata.
WZMACNIANIE ODPORNOŚCI KLUCZOWE W SPORTACH ZIMOWYCH
Odporność na choroby i infekcje siłą rzeczy musi być wzmacniana przez wszystkich zawodowych sportowców. Żaden profesjonalista nie może sobie pozwolić na wykluczenie z zawodów czy treningów ze względu na przeziębienie. Ryzyko infekcji trzeba więc ograniczyć do absolutnego minimum. Dotyczy to zwłaszcza sportów zimowych. Zawodowcy tych dyscyplin sportowych z jednej strony większość czasu (podczas treningów) spędzają w niskich temperaturach, co w pewnym stopniu już ich uodparnia, z drugiej jednak strony najważniejsze dla nich zawody – finały mistrzostw czy igrzyska – odbywają się właśnie zimą – w miesiącach sezonu grypowego i przeziębieniowego, w których o infekcje dużo łatwiej. Dlatego właśnie dla sportowców sportów zimowych tak ważne jest dbanie o odporność w jeszcze większym stopniu. Zdają sobie z tego sprawę siostry Natalia i Patrycja Maliszewskie, znakomite polskie łyżwiarki szybkie, specjalistki w short-tracku:
Jeśli chodzi o budowanie odporności, już samo przebywanie podczas treningów po kilka godzin dziennie na chłodnej tafli lodu wiele daje. To taka mini krioterapia. – mówi Patrycja Maliszewska, po czym dodaje: Budowanie i wzmacnianie odporności u sportowca powinno trwać cały rok. To kwestia nawyków. Według mnie najlepszym sposobem na budowanie odporności jest picie świeżo wyciskanych i tłoczonych soków. Ja zastępuję jeden posiłek dziennie takim właśnie sokiem. To mój sposób na odporność. Taka dieta daje mi ponadto poczucie lekkości, odpowiednio nawadnia, mam pewność, że komórki mojego ciała będą odpowiednio odżywione.
Świeżo wyciskane soki to rzeczywiście najlepszy sposób na dostarczenie do organizmu niezbędnych składników odżywczych: Jeśli chodzi o sportowców, najlepszym, najszybszym i najmniej uciążliwym sposobem przyswojenia wszelkich dobroczynnych mikroskładników
zawartych w warzywach i owocach będą świeżo wyciskane skoki. Dla sportowców takie aspekty jak lekkość posiłku przed treningiem, szybkość przyswajania zawartych w warzywach i owocach składników, są kluczowe zarówno podczas treningu jak i na zawodach. Świeżo tłoczone soki to dla nich najlepsza forma spożycia warzyw i owoców. W przypadku zjedzonych warzyw i owoców przyswajamy tylko 17% zawartych w nich składników odżywczych, natomiast przy wypiciu szklanki jest to aż 75%. Wchłanialność takiego soku jest więc 5 razy większa, niż podczas zjedzenia posiłku złożonego z warzyw w formie stałej. Zdecydowanie warto jeden posiłek zamienić na świeżo wyciskany sok. – mówi Marcin Szczuka, przedstawiciel Kuvings Polska.
Natalia Maliszewska potwierdza słowa siostry: Soki to podstawa przy budowaniu odporności. Warto pamiętać jeszcze np. o zakwasie buraczanym czy pszczelim pyłku.
Czempionki zdradzają też przepisy na swoje ulubione soki wzmacniające odporność: Uwielbiam sok z imbiru, gruszki i pomarańczy. Taki sok nie tylko wzmocni odporność ale też ukoi bolące gardło. Moim sprawdzonym sposobem są też „imbirowe shoty”, które przygotowuję z jednej limonki z dodatkiem 3 plasterków imbiru. – mówi Patrycja Maliszewska
Ja z kolei mam stały zapas świeżo wyciskanego soku z imbiru, jabłka i gruszki. Bardzo lubię także połączenie świetnie nawadniającego selera z jabłkiem i cytryną – dodaje Natalia Maliszewska.
SIŁA W IMBIRZE
Nie bez powodu najczęściej pojawiającym się składnikiem w przepisach sióstr Maliszewskich na soki wzmacniające odporność jest imbir. Prozdrowotne właściwości tego wschodnioazjatyckiego kłącza znane są już od dawna. Zawarte w imbirze substancje (olejki eteryczne, zingiberol, gingerol, cytral, limonen, borneol, fenyloalkalony) wykazują wielokierunkowe działanie antybakteryjne, antywirusowe i przeciwzapalne. Imbir dodawany do wielu maści przeciwbólowych i rozgrzewających, wpływa na układ krwionośny, pobudzając krążenie krwi. Działa także korzystnie na układ trawienny, a także – co ważne dla sportowców w sposób naturalny podnosi poziom testosteronu we krwi – wzmacniając w ten sposób naturalny przyrost masy mięśniowej i ogólną wydolność organizmu. Dodatkowo imbir ma właściwości moczopędne i przeciwobrzękowe. Dodanie kilku plasterków imbiru do świeżo-wyciskanego soku może się więc okazać strzałem w dziesiątkę jeśli chodzi o budowanie odporności nie tylko u zawodowych sportowców!
Bieganie zimą? Marka Montis proponuje latarkę czołową
Świąteczna niespodzianka od siatkarek KSG Warszawa
Siatkarki KSG Warszawa wprowadziły sportową energię do warszawskich szkół
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.