Dosłowne tłumaczenie i błędne rozumowanie, czyli jak można spalić się na przysło
Przysłowia to sformułowania, obecne w każdym języku, wyrażające jakąś myśl, wskazówkę, czy też poradę. Co więcej, Według Ośrodka Badania Opinii Publicznej, wśród Polaków powszechne jest przekonanie (90%), że są one mądrością narodu. Jednak, mimo że stosujemy przysłowia na co dzień, to nie zawsze robimy to poprawnie… Do jeszcze większych nieporozumień dochodzi, gdy próbujemy je przetłumaczyć obcokrajowcom.
By używać, trzeba rozumieć
Pouczenie, przestroga, morał, ogólna myśl, aforyzm – polskie powiedzenia mają różne cele. Są przekazywane z pokolenia na pokolenie i zawierają wskazówki, jak postępować w życiu, a czasem nawet nakazują pewne działania...
– Przysłowia to sposób na definiowanie i zrozumienie świata. W tradycyjnych społeczeństwach najistotniejszą treścią życia była praca, dlatego wiele z nich dotyczyło tej części aktywności (np. „chłopa poznasz przy robocie, a pana przy stole”) – mówi dr Tomasz Marcysiak, socjolog, Wyższa Szkoła Bankowa w Bydgoszczy. – Sens ciężkiej pracy na gospodarstwie był wyjaśniany przez sumienność, którą mierzono ilością wylanego potu i miarą niezmarnowanego czasu. Chłop więc nie musiał się kształcić, kiedy utrwalano mu w świadomości powiedzenia: „baba potrzebuje gospodarza a nie pisarza” i „chłop się rodzi filozofem, a pan się musi uczyć” – dodaje dr Tomasz Marcysiak.
Przysłowia także wzbogacają wypowiedź, sprawiają, że jest bardziej trafna i pokazują, że mówiący ma szerokie horyzonty. Ponadto przekaz staje się atrakcyjniejszy dla słuchacza. Czasem powiedzenia używane są tak często w codziennych sytuacjach, że gubimy właściwe znaczenie danego zwrotu. Interpretujemy je źle, więc rozmówca do końca nie jest w stanie odczytać naszej intencji.
Które przysłowia źle rozumiemy lub używamy błędnie?
- „Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki” – część osób interpretuje to powiedzenie w taki sposób, że nie warto wracać do np. zakończonego kiedyś związku, wcześniejszej pracy. W rzeczywistości powiedzenie to oznacza, że „rzeka nigdy nie będzie taka sama” – wszystko się zmienia, wszystko płynie.
- „Bogiem a prawdą” – często wplątywane jest pomiędzy te wyrazy słowo „między”, w rzeczywistości jednak „Bóg = prawda”, co rozumiemy jako „mówiąc szczerze”, „prawdę mówiąc”. Mówiący zapewnia o tym, że kieruje się prawdą, powołując się na Boga.
- „Pieniądze nie śmierdzą” – to sformułowanie nie oznacza, jak niektórzy sądzą, że z chęcią przyjmiemy każdą ilość pieniędzy. Powiedzenie mówi, że nieistotne jest źródło zarobku, a sam zarobek. Autor tego zwrotu, rzymski cesarz Wespazjan, zademonstrował to swoimi działaniami – w czasie kryzysu finansowego opodatkował publiczne toalety.
Przysłowia w innych językach
Także w innych krajach wypowiedzi są urozmaicane ciekawymi zwrotami. Nie próbujmy ich jednak dosłownie tłumaczyć na nasz język! Na dane powiedzenie bardzo często wpływa kultura, region, tradycja oraz historia, więc przekładanie ich na inny język często gubi sens. Podobnie wygląda to także w przypadku „zwykłych” zdań i sformułowań niebędących przysłowiem. – Bardzo częstym błędem podczas nauki języka obcego są tak zwane kalki językowe, czyli dosłowne tłumaczenie danych zwrotów. Część z nich swobodnie używamy, a są niepoprawne. Przykładem jest zwrot „dedicated to” (przeznaczony dla..., skierowany dla...). W języku polskim niektórzy tłumaczą „dedykowany dla… np. przedsiębiorców, profesjonalistów”. Jest to błąd i typowa kalka językowa zarazem – tłumaczy Katarzyna Grabiec-Clark, ekspertka językowa z Babbel.
W przypadku przysłów mamy do czynienia z całym zdaniem i to jeszcze niosącym dodatkowy sens bądź morał. Dlatego też jedno słowo może sprawić, że rozmówca nas nie zrozumie. Prezentujemy kilka powiedzeń w języku angielskim i niemieckim, które brzmią inaczej niż polskie, a ich sens jest bardzo zbliżony:
- „W marcu jak w garncu” czyli „March comes in like a lion, and goes out like a lamb”
dosłowne tłumaczenie: „Marzec przychodzi jak lew i wychodzi jak baranek"
- „Kłamstwo ma krótkie nogi” czyli „A lie has no legs”
dosłowne tłumaczenie: „Kłamstwo nie ma nóg”
- „Kiedy wejdziesz między wrony zaczniesz krakać tak jak one” czyli „When in Rome do as the Romans do”
dosłowne tłumaczenie: „Będąc w Rzymie, czyń jak Rzymianie"
- „Mądry Polak po szkodzie" czyli „Durch Schaden wird man klug"
dosłowne tłumaczenie: "Przez błędy, człowiek staje się mądry."
- „Co z oczu to z serca" czyli „Aus dem Augen, aus dem Sinn"
dosłowne tłumaczenie: „Co z oczu to z myśli."
- „Cicha woda brzegi rwie" czyli „Stille Wasser sind tief"
dosłowne tłumaczenie: „Ciche wody są głębokie.”
Jak to mawia polskie przysłowie: „Co kraj, to obyczaj”. Dlatego też powiedzenia należy traktować jako część tradycji narodowej i, jeśli nie mamy pewności co do ich znaczenia, nie używać ich w nadmiarze. Bowiem, chcąc wypaść lepiej, możemy uzyskać odwrotny skutek!
Inauguracja Senioraliów z gwiazdą na rynku Manufaktury
Poczuć się jak we Włoszech… – włoski jarmark wrócił na rynek Manufaktury
Nie śmieć w majówkę! - apel Operacji Czysta Rzeka
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.