Mówi: | Piotr Kędzierski |
Funkcja: | dziennikarz |
Piotr Kędzierski: chyba się starzeję, bo zamiast seksownego coupé chcę kupić czterodrzwiowe auto z dużym bagażnikiem
Dziennikarz od niedawna jest zwolennikiem praktycznych samochodów o przestronnych wnętrzach i pojemnych bagażnikach. Przy kupnie nowego auta zwraca również uwagę na moc silnika oraz elektroniczne gadżety zwiększające komfort jazdy.
W ostatnim czasie motoryzacyjne potrzeby Piotra Kędzierskiego uległy sporej zmianie. Jeszcze do niedawna dziennikarz lubił małe sportowe samochody, których największym atutem była duża moc silnika, a co za tym idzie – spore przyspieszenie. Obecnie jednak Kędzierski skłania się raczej ku praktycznym samochodom z przestronnymi wnętrzami.
– Czasami trzeba przewieźć kolegów w liczbie więcej niż jeden, trzeba bardzo szeroko otwierać drzwi i wielkich chłopów wsadzać na tylne siedzenie, to mnie zawsze irytowało, bo zawsze krzesło pasażera było nie w takiej pozycji, w jak chciałem – mówi dziennikarz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Istotnym parametrem stał się dla Piotr Kędzierskiego także obszerny bagażnik. Kabriolet, którego właścicielem jest obecnie, nie spełnia tych wymogów, dziennikarz myśli więc o zmianie auta. Tym razem jednak zamierza kupić samochód bardziej odpowiadający jego potrzebom.
– Nie wybiorę bardzo seksownego coupé, ale chyba wybiorę auto czterodrzwiowe z dużym bagażnikiem. Chyba się starzeje, ale za to ma bardzo duży silnik, więc to mnie jara – mówi Piotr Kędzierski.
Moc silnika zawsze była dla dziennikarza istotnym parametrem. Gdy w 2014 roku został ambasadorem marki MINI, chwalił właśnie liczbą koni mechanicznych, w jakie został wyposażony silnik tego auta. Obecnie zwraca również uwagę na takie ułatwiające jazdę gadżety, jak Bluetooth czy nawigacja. Pod tym względem Piotr Kędzierski docenia wyposażenie nowego Volvo XC40.
– Słyszałem, że będzie się można umówić z kurierem – on zamiast odwiedzać cię w domu, może zostawić paczkę w twoim samochodzie za pomocą kodu. To już jest coś więcej niż oglądanie programu poza rok 2000, bo takie rzeczy się dzieją – mówi dziennikarz.
Nowe Volvo XC40 to miejski SUV, którego polska premiera miała miejsce w pierwszej połowie października. Piotr Kędzierski był jednym z gości imprezy premierowej samochodu.
Czytaj także
- 2024-09-19: Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-08-12: Polska kształci za mało specjalistów od sztucznej inteligencji. To bariera w wykorzystaniu tej technologii w gospodarce i nauce
- 2024-04-10: Monika Richardson: Zdecydowałam się sprzedać samochód i nie kupować nowego. Naprawa po ostatniej drobnej stłuczce kosztowała ponad 60 tys. zł
- 2024-04-15: Piotr Zelt: Zmiany klimatyczne nabrały już gigantycznego rozpędu. Na każdym kroku trzeba pamiętać o segregacji śmieci, oszczędzaniu wody i recyklingu ubrań
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-04-23: Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
- 2024-03-19: Niska dostępność małych i tanich samochodów elektrycznych blokuje rozwój rynku. W ciągu kilku lat mają się pojawić modele w przystępnej cenie
- 2024-04-04: Enej: Poprzez płytę „Vesna” chcieliśmy dać fanom pewien powiew świeżości. Pierwszy raz stworzyliśmy duet z ukraińskim raperem
- 2024-02-26: Autonomiczne samochody na drogach to już kwestia kilku lat. Zrewolucjonizują transport i działanie wielu branż
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć
Muzycy zespołu Enej do końca nie chcieli wierzyć, że powtórzy się czarny scenariusz sprzed 27 lat i na południu Polski dojdzie do powodzi na południu Polski. Niestety najgorsze przewidywania meteorologów i hydrologów spełniły się. Artyści mocno nad tym ubolewają i solidaryzują się z tymi, którzy przeżywają teraz dramat, bo z dnia na dzień zostali z niczym, bez dachu nad głową. W takich sytuacjach Polacy stanęli na wysokości zadania. Szybko ruszyły zbiórki pieniędzy i potrzebnych produktów dla powodzian. Piotr Sołoducha i Mirosław Ortyński nie szczędzą pochwał i słów uznania wobec wszystkich, którzy wykazują się empatią i zrozumieniem.
Gwiazdy
Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia
Uczestniczki programu „Azja Express” nie ukrywają, że na początku trudno im było przełamać barierę wstydu, zapukać do cudzego domu i poprosić o nocleg. Zadania nie ułatwiała obecność pozostałych członków ekipy, bo nawet jeśli właściciele domu byli skłonni pomóc dwóm pięknym kobietom, to już kamery budziły pewien niepokój. Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska zaznaczają jednak, że również w tym przypadku trening czyni mistrza i za każdym kolejnym razem było już coraz łatwiej. Zdążyły się też przekonać, że Filipińczycy są niezwykle otwarci, życzliwi i gościnni.
Gwiazdy
Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać
Wokalistka przyznaje, że ona również z niepokojem patrzy na kolejne prognozy hydrologów. Jest wstrząśnięta relacjami z obszarów powodziowych i ma świadomość, że w obliczu żywiołu ludzie są bezsilni. Magda Bereda wspiera także swoich znajomych, którzy mieszkają we Wrocławiu i ma nadzieję, że nie nadejdą od nich kolejne złe informacje. Artystka zachęca do wszelkiej pomocy powodzianom i do włączania się w zbiórki najbardziej potrzebnych produktów.