Newsy

Aleksandra Kurzak: Jestem niesamowicie szczęśliwa, że wrócę do ojczyzny. Polska to kraj, w którym nauczyłam się muzyki

2020-07-31  |  06:21

W grudniu po pięcioletniej przerwie sopranistka ponownie wystąpi na deskach Opery Narodowej w Warszawie. Tłumaczy, że projekt, do którego przygotowania rozpocznie już wkrótce, będzie dla niej niezwykle istotny z kilku względów. Najważniejszym z nich jest jednak miłość do ojczyzny. Aleksandra Kurzak wspomina, że to właśnie w Polsce jako dziecko rozpoczynała swoją karierę muzyczną. Wyznaje, że ogromnie cieszy się za każdym razem, gdy za granicą słyszy rozmowy w rodzimym języku.

Sopranistka zaznacza, że perspektywa powrotu na warszawską scenę napawa ją ogromnym entuzjazmem. Ma nadzieję, że pandemia koronawirusa nie pokrzyżuje jej planów i już niedługo będzie mogła przyjechać do Polski.

– Jestem niesamowicie szczęśliwa, że wrócę do ojczyzny. Przypominam sobie taki koncert w filharmonii, podczas którego już w trakcie ostatnich braw pan z publiczności zakrzyczał: pani Aleksandro, Warszawa panią kocha! To był niesamowity i bardzo wzruszający moment. Wracam w roli Madame Butterfly, która od zawsze była moim największym marzeniem – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Aleksandra Kurzak.

Sopranistka jest laureatką wielu prestiżowych nagród, w tym International Opera Award oraz Bachtrack Opera Award. Ze względu na swój zawód bardzo dużo podróżuje. Występuje bowiem na operowych scenach w różnych miastach na świecie. Brała udział w projektach realizowanych między innymi w Los Angeles, San Francisco, Madrycie, Rzymie, Monachium czy Palermo. Natłok zawodowych obowiązków sprawia, że rzadko odwiedza Polskę. Przyznaje jednak, że ma do ojczyzny szczególny sentyment i bardzo lubi tu powracać.

– Występy w Polsce są dla mnie bardzo ważne. To jest kraj, w którym nauczyłam się muzyki: śpiewu i gry. To tu jako dziecko odwiedziłam po raz pierwszy takie instytucje jak opera czy teatr. Jestem Polką i jestem dumna z mojej narodowości. Dlatego bardzo ważne jest dla mnie, żeby spotykać się z polską publicznością, która kocha muzykę, operę i jest niesamowicie ciepła – tłumaczy.

Śpiewaczka operowa zaznacza, że z roku na rok Polacy coraz częściej odwiedzają światowe stolice, by wziąć udział w tamtejszych wydarzeniach kulturalnych. Miłośnicy opery czy teatru chętnie decydują się na udział w międzynarodowym przedstawieniu, które pozostanie w ich pamięci na długo. Aleksandra Kurzak przyznaje, że spotkania z rodakami zawsze są dla niej bardzo miłymi doświadczeniami, dlatego ma nadzieję, że ich liczba będzie stale rosła.

– Język polski coraz częściej słyszy się w kuluarach wielkich oper na świecie. Mam wspaniałych fanów w Polsce, których spotykam również w Nowym Jorku czy w Londynie. Jest to bardzo pokrzepiające, że ludzie jeżdżą w różne zakątki świata po to, aby nas posłuchać – zaznacza sopranistka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą

Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.

Finanse

Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.