Newsy

Andrzej Ballo: Promuję swoje wiersze na Facebooku. Wieczory poetyckie stają się anachroniczne i wręcz nudne

2015-04-02  |  06:45

Andrzej Ballo przyznaje, że Facebook ma ogromną siłę oddziaływania, dlatego chętnie wykorzystuje ten serwis społecznościowy do promowania swojej twórczości. Poeta ceni to, że ma bezpośredni kontakt z czytelnikami i może na bieżąco śledzić ich opinie, odpowiadać na komentarze czy polemizować. Jego zdaniem tradycyjne wieczory poetyckie są nudne i powoli odchodzą do lamusa.

Oprócz prywatnych zdjęć czy linków do ulubionych utworów na swoim profilu na Facebooku Andrzej Ballo często publikuje również swoje wiersze.

Poezja i sposób jej podawania ewoluuje, więc i ja próbuję robić to w inny sposób. Facebook to takie współczesne medium, które pozwala wypromować wszelkie krótkie formy artystyczne, nie tylko literackie. Dlaczegoż by nie promować w taki sposób poezji? W prywatnej korespondencji moi czytelnicy ślą mi przez Facebooka wyrazy uznania i zainteresowania – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Andrzej Ballo, poeta i scenarzysta.

Poeta podkreśla, że za pomocą serwisu dociera ze swoją twórczością choćby do tych, którzy nigdy nie pójdą do księgarni, by kupić książkę, bo albo ich na nią nie stać, albo nie są aż takimi pasjonatami poezji – za to wiersz w postaci postu na portalu społecznościowym zawsze przeczytają. I być może będzie to dla nich zachęta, by sięgnąć po więcej. Ballo przyznaje też, że będzie odchodził od organizowania tradycyjnych spotkań autorskich, bo w tym momencie nie spełniają one już swojej roli.

Wieczory poetyckie stają się anachroniczne i wręcz nudne. Myślę, że forma takich tradycyjnych spotkań poetyckich odejdzie do lamusa. Spotkania stawiają autora w takiej dwuznacznej sytuacji, gdzie musi jako mentor i moralizator powiedzieć coś ważkiego, coś wzniosłego, a przecież autor jest pisarzem, a nie mówcą. Trudno od niego oczekiwać, że usłysz się od niego jakieś gotowe recepty podczas krótkiego wieczoru poetyckiego – podkreśla Andrzej Ballo.

W lutym na półki księgarń trafiły dwa tomiki poezji Andrzeja Ballo: „Wiersze kolejne” i dziesiąty jubileuszowy „Ballo Amoroso – wiersze z miłości”.

Wiersze zawarte w tomiku „Ballo Amoroso” są wierszami zebranymi z kilkunastu moich tomików. Wiersze te powstają spontanicznie – w ubikacji, pod prysznicem, podczas seksu, w kolejce w sklepie, różnie. Inspiracją może być wszystko, promocja, przecena czy cokolwiek – dodaje Andrzej Ballo.

W lutym na deski teatru weszła również sztuka Andrzeja Ballo „Wszystko przez Judasza”. Spektakl prezentowany jest w różnych miastach Polski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy

Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących

Handel

Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr

30 proc. firm handlowych uważa niedostępność pracowników za ważną lub bardzo ważną barierę w rozwoju – wynika z Miesięcznego Indeksu Koniunktury PIE z lipca br. Ponad dwukrotnie więcej uznało, że są nią wysokie koszty pracownicze. Brak kadr, który odczuwalny jest w wielu różnych branżach, często nawet mocniej niż w handlu, oznacza konieczność sięgania po pracowników z zagranicy oraz inwestowania w automatyzację.

Teatr

Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa

Najnowsza sztuka warszawskiego Och-Teatru przedstawia losy matki – przedwcześnie owdowiałej, ekscentrycznej Aurory i jej córki Emmy, która jak najszybciej chce wyjść za mąż, by uwolnić się od wpływu rodzicielki. Aleksandra Popławska, wcielająca się w rolę tej pierwszej, zaznacza, że kobiety łączy bliska, ale trudna, wręcz toksyczna więź. Jej zdaniem podobne relacje można zaobserwować również w polskich domach. Dlatego też, ta opowieść z przesłaniem powinna skłonić odbiorców do przemyśleń, bo być może jakieś sytuacje w ich rodzinach wymagają szybkiego uzdrowienia. Spektakl „Czułe słówka” powstał na podstawie jednego z najgłośniejszych amerykańskich filmów sezonu 1983/1984, jednak teatralna wersja została nieco zmodyfikowana.