Newsy

Anna Kalczyńska: W Polsce pogardliwie mówi się o telewizji śniadaniowej. Ja bym tego nie wartościowała

2015-09-17  |  06:55

W telewizji śniadaniowej można dotknąć równie ważnych tematów, jak w newsach uważa Anna Kalczyńska. Prezenterka „Dzień Dobry TVN” twierdzi, że w Polsce niesłusznie traktuje się telewizję śniadaniową pogardliwie. Jej zdaniem w porannym magazynie prowadzi się równie istotne rozmowy, co w programach newsowych, choć używa się innego języka.

Anna Kalczyńska przez dwanaście lat swojej kariery zawodowej związana była ze stacją TVN24. Była współautorką i prezenterką magazynu „Studio Europa”, reporterką i prezenterką serwisów informacyjnych oraz współprowadzącą magazyn „Polska i Świat”. Nie ukrywa, że telewizję newsową uważa za sól dziennikarstwa i szczyt tego, co można osiągnąć w tym zawodzie. Daleka jest jednak od negatywnej oceny telewizji śniadaniowej, w której obecnie pracuje.

– W Polsce tak pogardliwie się o niej mówi. A prawda jest taka, że tu są bardzo podobne i bardzo serio rozmowy o życiu i społeczeństwie, też można dotknąć ważnych rzeczy, choć mówi się o nich trochę innym językiem, mniej publicystycznym, mniej politycznym. Bardzo to jest wszystko istotne, więc ja bym tego tak nie wartościowała mówi Anna Kalczyńska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

We wrześniu 2014 roku Anna Kalczyńska dołączyła do grona prezenterów porannego magazynu „Dzień Dobry TVN”. Zastąpiła w tej roli Jolantę Pieńkowską, która przeniosła się do TVN24 BiŚ, by poprowadzić program „Świat”. Partnerem Anny Kalczyńskiej został Robert Kantereit. Prezenterka twierdzi, że nigdy nie starała się upodobnić do swojej poprzedniczki ani się z nią nie porównywała.

– Mam wrażenie, że Robert trochę był inny ze mną. To jest kwestia osobowości, byłam zupełnie kimś innym niż Jola. Chciałam dać temu programowi to, co wydaje mi się najwartościowsze, ale nigdy nie myślałam o tym, że zastępuję Jolantę, co muszę zrobić inaczej, lepiej, co gorzej mi wychodzi – mówi Anna Kalczyńska.

Prezenterka prowadzi codzienne wydania magazynu „Dzień Dobry TVN”. Od września 2015 roku jej partnerem jest Jarosław Kuźniar, były dziennikarz TVN24.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

NEWSERIA POLECA

Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku

Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.

Prawo

Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich

Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.

Podróże

Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie

Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.